Komorowski: Nie zmieniam oceny Jaruzelskiego

(fot. PAP/KPRP/Łukasz Kamiński)
PAP / wab

Prezydent Bronisław Komorowski nie żałuje zaproszenia Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ale - jak podkreśla - nie zmienił "swojej opinii o stanie wojennym, o zbrodniach okresu komunistycznego czy oceny osoby generała".

Komorowski podkreśla, że nie żałuje zaproszenia generała na posiedzenie RBN. - Zapowiadałem działania na rzecz zgody narodowej, na rzecz zakończenia wojny polsko-polskiej, staram się być konsekwentny w tej kwestii - mówi, podkreślając, że jego zdaniem w polityce warto zachowywać się zgodnie z własnymi zapowiedziami.

- Inni też zapowiadali koniec wojny polsko-polskiej i chęć pojednania, okazało się, że nie była to kwestia poglądów, tylko proszków - ocenia.

Odnosząc się do krytyki pod jego adresem po ogłoszeniu decyzji o zaproszeniu Jaruzelskiego na obrady RBN mówi: - Być może część tego wściekłego ataku na mnie to po prostu przejaw jakiegoś kompleksu tych, którzy albo czmychnęli za granicę w okresie stanu wojennego i stamtąd byli bohaterami zza płota, albo tymi, którzy nigdy nie zaryzykowali niczego i stan wojenny przeczekali spokojnie mocząc nogi w miednicy z ciepłą wodą.

Prezydent zaznacza, że gen. Jaruzelski jest postacią, która wiąże się ze złymi wspomnieniami z okresu stanu wojennego, ale jest też jest tą osobą, "która wyznacza linię podziału w społeczeństwie, narodzie polskim". - Generał Jaruzelski jest jednym z tych elementów bolesnego pęknięcia narodowego. Od kogo, jeżeli nie od niego, zacząć realizowanie kursu na zakończenie wojny polsko-polskiej i szukanie tego, co może być wspólne - pyta Komorowski.

Komorowski podkreśla, że zaprosił Jaruzelskiego na RBN nie zmieniając "swojej opinii o stanie wojennym, o zbrodniach okresu komunistycznego czy oceny osoby generała".

- Nie jestem przełożonym ani prokuratora ani sądów, więc mogę powiedzieć tylko, czego chciałbym. Chciałbym, żeby sprawa od strony odpowiedzialności nie politycznej, ale od strony odpowiedzialności karnej była doprowadzona do końca - dodaje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komorowski: Nie zmieniam oceny Jaruzelskiego
Komentarze (2)
Jadwiga Krywult
13 grudnia 2010, 22:01
"Być może część tego wściekłego ataku na mnie to po prostu przejaw jakiegoś kompleksu tych, którzy albo czmychnęli za granicę w okresie stanu wojennego i stamtąd byli bohaterami zza płota, albo tymi, którzy nigdy nie zaryzykowali niczego i stan wojenny przeczekali spokojnie mocząc nogi w miednicy z ciepłą wodą." Otóż to. h'p czmychnąl czy moczył nogi, a może go jeszcze na świecie wtedy nie było ?
H
h'p
13 grudnia 2010, 21:30
Tak tzymać Panie Prezy7dencie. Trzeba budować zgodę narodową. Scalać popekany naród. Na następne spotkanie poprosić Urbana, Kiszczaka i innych dygnitarzy PRL. Pośmiertnie odznaczyć Bieruta i Gomułkę. Pluć na Kaczyńskich i całą prawicę Zgoda Buduje.