Komorowski zachęca do "Kart Dużych Rodzin"

Politykę rodzinną należy traktować w wymiarze strategicznym; dla wielu samorządów jest ona elementem strategii rozwoju - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski podczas piątkowej debaty "Partycypacja, różnorodność, kompleksowość-rozwój usług dla rodzin".

- Ten aspekt polityki rodzinnej, który wiąże się w sposób ścisły z problemem demografii, z działaniem na rzecz przełamania kryzysu demograficznego, naprawdę ma wymiar strategiczny, jeśli chodzi o bezpieczeństwo państwa, rozwój gospodarczy kraju i w ogóle zdolność funkcjonowania społeczeństwa - powiedział Komorowski.

Prezydent przekonywał, że bardzo ważnym elementem polityki rodzinnej jest realizowany przez samorządy program "Kart Dużych Rodzin", które uprawniają wielodzietne rodziny do wielu zniżek, np. w komunikacji, instytucjach kultury i obiektach sportowych.

Jak przypomniał, we wrześniu 2013 roku w gminach i powiatach w całym kraju było 60 programów "Kart Dużej Rodziny", a obecnie jest ich już ponad 200 - powiedział Komorowski podczas dyskusji w Pałacu Prezydenckim.

Prezydent przekonywał, że okres wyborów samorządowych powinien być czasem aktywności na rzecz wprowadzania "Kart Dużych Rodzin". - Zachęcam tych, którzy dzisiaj są w samorządzie i tych, którzy chcą być w samorządzie, aby ten problem uwzględnić w kampanii wyborczej, a potem także w praktyce funkcjonowania samorządów w następnej kadencji - powiedział.

Zdaniem Komorowskiego zwieńczeniem systemu kart będzie zapowiadana przez rząd ogólnopolska "Karta Dużej Rodziny". - Będziemy proponowali rozwiązania, żeby ta karta była jak najbogatsza - powiedział.

Rząd pracuje nad projektem rozporządzenia ws. ogólnopolskiej "Karty Dużej Rodziny", która uprawniać ma do korzystania z rządowego programu dla rodzin wielodzietnych. Karta ta ma ułatwić - poprzez system ulg w opłatach - m.in. dostęp do komunikacji publicznej, np. PKP, a także do obiektów kulturalnych, takich jak muzea i galerie oraz placówek sportowych czy parków narodowych.

Prezydent przypomniał zaprezentowany przez niego w maju 2013 r. program polityki rodzinnej "Dobry Klimat dla Rodziny". Zawiera on rekomendacje dotyczące m.in. ustanowienia kwoty wolnej od podatku, uzależnionej od liczby dzieci w rodzinie (i zastąpienie nią obecnych ulg prorodzinnych), wzmocnienie samodzielności mieszkaniowej młodych rodzin oraz zwiększenie dostępności do przyjaznych miejsc edukacji i opieki dla dzieci do 12. roku życia.

- Chcielibyśmy, żeby ten system był adresowany do tych, od których zależy to, ile będzie dzieci w Polsce dzisiaj i w przyszłości, ile będzie obywateli zdolnych do dźwigania odpowiedzialności za własne życie i za cząstkę życia współobywateli, bo taką grupę stanowią ci, którzy płacą podatki i wychowują dzieci - powiedział Komorowski.

Prezydent zaznaczył, że w jego Kancelarii trwają prace nad propozycjami ułatwień w realizacji budowy mieszkań w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

- Partnerstwo publiczno-prywatne, a więc większy udział także i kapitału prywatnego, w moim przekonaniu daje szansę na bardziej racjonalne podejście do tej kwestii i zabezpiecza same inwestycje przed nierentownością i nadmiernym obciążeniem budżetów gmin - powiedział.

Minister w Kancelarii Prezydenta Irena Wóycicka zwróciła uwagę, że polityka rodzinna ma też wymiar regionalny i lokalny. - Inaczej trzeba i można realizować politykę rodzinną w dużych metropoliach, a inaczej w przestrzeni wiejskiej (...) Nie w każdej gminie, zwłaszcza wiejskiej, potrzebny jest żłobek. Być może warto pomyśleć o innych formach opieki nad dziećmi - powiedziała.

Wóycicka zaznaczyła, że najważniejszy w planowaniu polityki rodzinnej jest udział samych rodzin w tym procesie. - To one, patrząc ze swojej perspektywy, wiedzą, jakie rozwiązania mogą przynieść ulgę w funkcjonowaniu rodzin - czy to w łączeniu pracy z obowiązkami domowymi, czy w problemach wychowawczych, czy w innych problemach, z którymi się borykają - oceniła.

Wiceminister pracy Jacek Męcina podkreślił, że inicjowane przez rząd polityki publiczne, w tym rodzinna, powinny być realizowane wspólnie z samorządami. Ocenił, że to dzięki ich zaangażowaniu udało się m.in. rozwinąć różne formy opieki nad dziećmi w wieku do trzech lat.