Koniec chowu klatkowego w krajach UE?

W ciągu trzech miesięcy KE zdecyduje, czy popiera inicjatywę wprowadzenia w UE zakazu chowu klatkowego zwierząt gospodarskich – kur niosek, królików, kaczek, gęsi, przepiórek i macior – podaje „Rzeczpospolita”. Ekonomiści zwracają uwagę na problemy, jakie może to spowodować.

O sprawie informowała „Rzeczpospolita”.

Jak podaje gazeta, zakaz chowu zwierząt gospodarskich w klatkach ma poparcie polityków, naukowców, a nawet producentów i sprzedawców. 94 proc. mieszkańców Europy uważa, że ochrona dobrostanu zwierząt hodowlanych jest ważna, a 82 proc. wskazuje, że zwierzęta te trzeba lepiej chronić.

Polska jest największym producentem drobiu w Europie. Co trzecie jajko trafia za granicę, dlatego zakaz chowu klatkowego może uderzyć w polski rynek. Ekonomiści zwracają uwagę na problemy, jakie to spowoduje.

Chodzi przede wszystkim o konsekwencje finansowe. Zakaz chowu klatkowego oznacza wyższe koszty produkcji, co przełoży się na ceny na półkach sklepowych. Zmiany mogą powodować również spadek produkcji żywności, którego importerem mogłaby się stać UE. Obecnie Polska jest dużym producentem i eksporterem jaj i drobiu.

O sprawie ma zdecydować KE w ciągu trzech miesięcy.