Krzysztof Kolberger nie żyje. Miał 61 lat

Krzysztof Kolberger nie żyje. Miał 61 lat
Krzysztof Kolberger 1950-2011 (fot. PAP/Paweł Kula)
IAR / drr

Jeden z najwybitniejszych aktorów Krzysztof Kolberger nie żyje. Miał 60 lat. Najbardziej pamiętany z ról w "Dziadach" i "Weselu", odczytał też testament Jana Pawła II w czasie żałoby po śmierci papieża, co uznał za jedno ze swoich najważniejszych zadań aktorskich.

Artysta od wielu lat zmagał się z chorobą nowotworową. W wywiadach prasowych powtarzał, że sposobem na walkę z chorobą są spotkania z ludźmi i aktywność zawodowa.

- Pracuję, spotykam się z ludźmi. W ten sposób zapominam o chorobie. Odpoczywam psychicznie. Ludzie uciekają od choroby, śmierci. To normalne. Ale trzeba się nauczyć z nimi żyć. Nie wolno się izolować. Chorzy na raka muszą się czuć potrzebni. Nie traktujmy tej choroby jak wyroku śmierci, lecz jak wyzwanie. Trzeba się zaprzeć, nie załamywać - mówił w jednym z wywiadów.

Kolberger urodził się 13 sierpnia 1950 r. w Gdańsku. W 1972 r. ukończył studia na Wydziale Aktorskim PWST w Warszawie i zadebiutował rolą Kubusia w "Hyde Parku" Adama Kreczmara w reż. Zbigniewa Bogdańskiego na scenie Teatru Śląskiego w Katowicach.

DEON.PL POLECA

- Na początku drogi zawodowej nie śmiałem szukać. Brałem, co mi życie przynosiło - czyli, co proponowali reżyserzy. Pewnie dysponowałem takimi warunkami, jak to się mówi u nas, psychofizycznymi, które predysponowały mnie do ról bohaterów romantycznych. Tak zostałem skojarzony od początku. To mi się oczywiście podobało - opowiadał.

W 1973 r. przeniósł się do Warszawy i został zaangażowany do Teatru Narodowego, kierowanego przez Adama Hanuszkiewicza. W teatrze tym występował do 1982 r., zagrał m.in. w przedstawieniach reżyserowanych przez Hanuszkiewicza "Wacława dziejach" Stefana Garczyńskiego (1973, jako Wacław), "Dziadach" Adama Mickiewicza (1978, jako Konrad) i "Braciach Karamazow" Fiodora Dostojewskiego (1979, jako Iwan).

Jego dalsza kariera teatralna w stolicy obejmowała m.in. występy na scenach teatrów: Współczesnego (1982-1987) i Ateneum (1988-2000). Następnie ponownie związał się z Teatrem Narodowym. Zagrał tam m.in. Stańczyka w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego w reż. Jerzego Grzegorzewskiego (2000), gen. Wincentego Krasińskiego w "Nocy listopadowej" Wyspiańskiego w reż. Jerzego Grzegorzewskiego (2000) i Edmunda Langley'a w "Ryszardzie II" Szekspira w reż. Andrzeja Seweryna (2004). Ostatni raz wystąpił na tej scenie w listopadzie 2010 roku w spektaklu "Wiele hałasu o nic" Williama Shakespeare'a.

Stworzył wiele ról w spektaklach Teatru Telewizji. Zagrał m.in. Laertesa w "Hamlecie" Szekspira w reż. Gustawa Holoubka (1974), Maćka Chełmickiego w "Popiele i diamencie" Jerzego Andrzejewskiego w reż. Zygmunta Huebnera (1974), Orgona w spektaklu "Tartuffe czyli obłudnik" Moliera w reż. Andrzeja Seweryna (2002). Zajmował się także reżyserią teatralną. W Teatrze Wielkim w Warszawie wyreżyserował np. "Krakowiaków i górali" Wojciecha Bogusławskiego (1991), w Teatrze Wielkim w Poznaniu - "Nędzę uszczęśliwioną" Macieja Kamieńskiego (1997.

Jedną ze swoich pierwszych ról filmowych Krzysztof Kolberger zagrał w "Mazepie" Gustawa Holoubka z 1975 r. Wśród kolejnych były m.in. role w "Kontrakcie" Krzysztofa Zanussiego (1980), "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny" Janusza Majewskiego (1982), "Jeśli się odnajdziemy" Romana Załuskiego (1982), "Na straży swej stać będę" Kazimierza Kutza (1983), "Przyspieszeniu" Zbigniewa Rebzdy (1984) i "Dziewczętach z Nowolipek" Barbary Sass (1985). Zagrał też m.in. w filmach: "Kornblumenblau" Leszka Wosiewicza (1988), "Kuchnia polska" Jacka Bromskiego (1991), "Dzieje mistrza Twardowskiego" Krzysztofa Gradowskiego (1995), "Pan Tadeusz" Andrzeja Wajdy (1999, jako Adam Mickiewicz), "Katyń" Andrzeja Wajdy (2007) i "Senność" Magdaleny Piekorz (2008).

Wystąpił w wielu serialach telewizyjnych, m.in. w "Najdłuższej wojnie nowoczesnej Europy" (1979-1981, reż. Jerzy Sztwiertnia), "Modrzejewskiej" (1989, reż. Jan Łomnicki), "Ekstradycji" (1995, reż. Wojciech Wójcik), "W pustyni i w puszczy" (2001, reż. Gavin Hood) i "Sforze" (2002, reż. Wojciech Wójcik).

Kolberger był znanym interpretatorem poezji - m.in. Czesława Miłosza, Cypriana Kamila Norwida, Juliusza Słowackiego, Adama Mickiewicza i Karola Wojtyły. "Poezja bez przerwy mi towarzyszy" - podkreślał artysta. Pomimo wielu ról teatralnych i filmowych, za jedno ze swoich najważniejszych zadań aktorskich uważał odczytanie testamentu Jana Pawła II w czasie żałoby po śmierci papieża. Czytał też wielokrotnie "Tryptyk Rzymski" Karola Wojtyły oraz użyczył głosu ojcu świętemu w filmie "Jan Paweł II z Jonem Voightem.

Wielokrotnie odznaczony, m.in. w 2005 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, w 2007 roku Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, w 2008 roku Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krzysztof Kolberger nie żyje. Miał 61 lat
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.