Kwaśniewski: Polacy chcą współpracy z Rosją

Większość obywateli Polski myśli po europejsku i jest zainteresowana współpracą z Rosją (fot. Najsztub / flickr.com)
PAP / slo

Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski powiedział w wywiadzie dla środowego dziennika "Izwiestija", że zbliżająca się wizyta prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Polsce będzie bardzo ważna. Dodał, że większość Polaków chce współpracy z Rosją.

- Będzie to bardzo ważna wizyta. Jako pragmatyczny polityk nigdy nie mówię "historyczna" lub "przełomowa". Pożyjemy - zobaczymy. Jednak moment jest sprzyjający - powiedział Kwaśniewski. - Handel, biznes idzie dobrze. Niedawno porozumieliśmy się w sprawie gazu. Polska jako członek Unii Europejskiej popiera europejską politykę wobec Rosji. Pozycje Warszawy i Moskwy w wielu globalnych kwestiach są podobne - wyjaśnił.

- Wkroczyliśmy na dobrą drogę współpracy, tak więc jest powód do optymizmu - oznajmił Kwaśniewski. Jego zdaniem, - większość obywateli Polski myśli po europejsku i jest zainteresowana współpracą z Rosją na suwerennych zasadach.

- Teraz mówi się o normalizacji naszych stosunków. Ja uważam, że normalizacja, to nie jest właściwe słowo. "Normalnie" - to gdy jeden nie przeszkadza drugiemu. A nasze kraje potrzebują dobrych stosunków i współpracy. To znacznie więcej - powiedział.

DEON.PL POLECA


Zapytany, czy zgadza się z opinią, że katastrofa pod Smoleńskiem zbliżyła Rosjan i Polaków, Kwaśniewski zauważył, że - reakcja Rosjan była bardzo serdeczna - w naszym słowiańskim stylu. - Teraz najważniejsze jest, aby rosyjskie i polskie komisje jak najszybciej zakończyły prace i opowiedziały nam, co się stało - podkreślił.

- Brak pełnych informacji stwarza grunt dla mitów i różnych spiskowych teorii. Obawiam się, że spekulacje wokół katastrofy mogą zostać wykorzystane w politycznej grze i osłabić efekt zaufania, powstałego między naszymi krajami - wskazał Kwaśniewski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kwaśniewski: Polacy chcą współpracy z Rosją
Komentarze (12)
W
witek
2 grudnia 2010, 08:05
Kuchnia polityczna PO, czyli jak wieprze ustalają miejsce przy żłobie. Wypłynęło nagranie z rozmów w sprawie koalicji PO z SLD w Wałbrzychu. W roli głównej senator PO Roman Ludwiczuk. Najbardziej wzruszaje przywiązanie senatora do Platformy, kilka znaczących fragmentów: “No i ch*j, nie liczy się dziecko, nie liczy się żona k*rwa, liczy się Platforma” (...) ...“jak się dowiem to ją k*rwa zajebię k*rwa, pierwsza będzie z Wałbrzycha wypierd*lała, jak k*rwa narazi na imię Platformę, ja to pierd*lę, sama jak chce niech się prostytuuje, ale Platformie nie pozwolę prostytuować”. Język naprawdę godny senatora Rzeczypospolitej. Stenogram całej rozmowy oraz nagranie: <a href="http://www.gazetawroclawska.pl/stronaglowna/339646,dolnoslaska-afera-polityczna-posluchaj-rozmowy-senatora,id,t.html?cookie=1">www.gazetawroclawska.pl/stronaglowna/339646,dolnoslaska-afera-polityczna-posluchaj-rozmowy-senatora,id,t.html</a> Co na to POwie Donald Tusk? Niedawno publicznie zbeształ redaktora Mellera za niecenzuralne słowo na k. a czy coś powie o swoich kolegach partyjnych?
L
lizusostwo
1 grudnia 2010, 17:46
„Narada-zdrada” w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego zwołana na środę przez Prezydenta Komorowskiego była kolejnym popisem lizusostwa i zaprzaństwa aktualnych władz naszego post-PRL-u. Po takim zdarzeniu można zasadnie, po raz kolejny, podnieść wątpliwość, czy państwo polskie w ogóle istnieje, czy istnieje elita polityczna, która byłaby zainteresowana reprezentowaniem polskiej racji stanu, która byłaby zainteresowana utrzymaniem suwerennego państwa polskiego? »/braun/
NN
nauka nie poszła w las
1 grudnia 2010, 17:22
- Brak pełnych informacji stwarza grunt dla mitów i różnych spiskowych teorii. Obawiam się, że spekulacje wokół katastrofy mogą zostać wykorzystane w politycznej grze i osłabić efekt zaufania, powstałego między naszymi krajami - wskazał Kwaśniewski.
ND
nie dziwi nic
1 grudnia 2010, 17:13
Uczelnię tę [ MGIMO] uważano za wylęgarnię światowej sowieckiej agentury. Otóż przez wszystkie lata komunistycznej dominacji w Europie Wschodniej, w tej specyficznej szkole kształcone były wyselekcjonowane (według ideologicznego i politycznego klucza) - nie tylko przyszłe kadry dyplomatyczne i dziennikarskie dla bieżących potrzeb partii komunistycznych i reżimów w tych państwach, ale także agenturalne ekspozytury za granicą, występujące pod szyldem "dyplomatów", bądź "korespondentów" zagranicznych agencji rządowych tych państw oraz ich partyjnych gazet i czasopism. Nauka w tym na wpół tajnym instytucie, będącym w istocie prawdziwą socjalistyczną wylęgarnią szpiegów, trwała w zależności od specjalności od 5 do 6 lat. Krócej tylko studia podyplomowe. W uczelni tej wykładali m.in. wyżsi funkcjonariusze GRU i KGB, jak np. J. Primakow - były szef KGB, a później premier Rosji.
ND
nie dziwi nic
1 grudnia 2010, 17:12
Dyplom ukończenia sowieckiej szkoły szpiegów ... sowiecki agent KGB kryptonim "Kat" W roku 1978 A. Kwaśniewski był już kierownikiem Wydziału Kultury ZG SZSP. Żeni się z Jolantą Konty - pochodzenia żydowskiego, córką płk. Kontego - oficera Informacji Wojskowej, podejrzanego o zbrodniczą działalność w wojsku w okresie stalinowskim. Przenosi się do Warszawy, gdzie poza kolejnością otrzymuje mieszkanie. Już nie stara się skończyć studiów na Uniwersytecie Gdańskim. Rezygnuje z pisania i obrony pracy magisterskiej. Niewątpliwą przyczyną tej decyzji jest skierowanie go przez KC PZPR na roczne studia do Moskwy (1979/1980), na wydział międzynarodowego dziennikarstwa w Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych przy MSZ, który kończy z sukcesem uzyskując dyplom Nr 1792 z dnia 20 czerwca 1980 r. (patrz powyżej) A. Kwaśniewski nie ujawnił tego faktu wówczas, kiedy zarzucono mu nie posiadanie dyplomu ukończenia Uniwersytetu Gdańskiego. Na wspomnianym dyplomie (patrz powyżej) uzyskuje następujące oceny: - historia Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego - celująco - komunizm naukowy - celująco - ateizm naukowy - celująco - ekonomia polityczna - celująco - stosunki międzynarodowe - dobry - ekonomia radziecka - celująco - prawo radzieckie - celująco - logika - dobry - podstawy dziennikarstwa - dostateczny; Uczelnię tę [ MGIMO] uważano za wylęgarnię światowej sowieckiej agentury.  
G
gość.r
1 grudnia 2010, 16:03
 Najlepiej wspólpracujmy tylko z Gruzją i Watykanem, a Rosję ,Chiny bojkotujmy bo są niegodne ,a że bezrobocie urośnie to co z tego ważne są przecież ideały nie szkodzi że nimi trudno nakarmićW końcu to Polska jest potęgą i to o wspólpracę z nią powinien świat zabiegać.
W
witek
1 grudnia 2010, 11:49
Niestety, to co sie dzieje od 17 IX ubiegłego roku, a nawet wcześniej, to wielka zmiana kursu Polski z prozachodniego na promoskiewski. Tego nie robi się z dnia na dzień, ale to co już zrobiono, przeważa szalę i nie widać już odwrotu.
WZ
wszystko zawdzięcza ZSRR
1 grudnia 2010, 10:53
Pan Kwaśniewski. Członek partii komunistycznej, minister w dwóch kolejnych rządach komunistyczych. Mimo, że to w latach 90. zapewniał: Nigdy nie byłem komunistą! wszedł do PZPR, kierowanej przez Gierka i Jaroszewicza, w 1977 roku, w okresie skrajnej stagnacji, po brutalnym rozbiciu protestujących robotników z Radomia i Ursusa, osławionych "ścieżkach zdrowia" etc. Od wczesnej młodości umiał stawiać na to, co przyspieszało karierę. Już w gimnazjum jako 17-1etni chłopak ochoczo wysławiał Związek Sowiecki jako wzór dla Polski, tam też potem ukończył nauki  polityczne - celująco !. Niejednokrotnie publicznie rozmijający się z prawdą i nie mający głębokiego poczucia więzi z najlepszymi tradycjami historii Polski. Działacz, u którego miejsce programu i wielkich idei zastąpił doraźny instrumentalizm i cynicznie stosowana socjotechnika władzy”. J.R.N.
D
Dami
1 grudnia 2010, 10:44
Jakże ta twarz ze zamieszczonego zdjęcia podobna jest do twarzy "człowieka honoru" tow.Cz.Kiszczaka. Przypadek jakiś? A może rodzina? Takich mętnych, ogólnych, dobrze brzmiących zdań wypowiedział Kwaśniewski już wiele. I nic z tego nigdy nie wynikało. Tow.Gierek też tak perorował, a pozostawił po sobie tylko kupę długów, sypiące się wiadukty i budynki publiczne, hasła o byciu trzecim mocarstwem na świecie (tego mnie w socjalistycznej szkole uczono, takich danych ekonomicznych, że Polska jest potęgą).
A
Alfista
1 grudnia 2010, 10:18
Zabici dziennikarze, wieżowce w Moskwie, teatr, szkoła to są sowieckie metody, nie dziwne ich koryto składa się obecnie z funkcjonariuszy KGB z lat 80-tych. Teraz chcą forsę pompować w polskich doktorantów, a to purpurowe srebro, za które trzeba będzie kiedyś zapłacić.
D
DNA
1 grudnia 2010, 10:10
Mów pan za siebie, panie Kwasniewski.
Bogusław Płoszajczak
1 grudnia 2010, 10:06
Jeżeli idzie o dobrosąsiedzkie stosunki to myślę że faktycznie jest tak jak w tytule. Jezeli jednak chodzi o zdefiniowanie szczegółów - oj tu chyba będzie trudniej!