Lek na raka - patent białostockich naukowców

(fot. umb.edu.pl)
"Nasz Dziennik" / PAP / slo

Opartą na składnikach naturalnych substancję, skuteczniejszą od tej podawanej chorym podczas chemioterapii, opatentował Uniwersytet Medyczny w Białymstoku - informuje "Nasz Dziennik".

Odkrycia substancji dokonał zespół naukowców kierowany przez małżeństwo profesorów Annę i Krzysztofa Bielawskich w laboratoriach Wydziału Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. W badaniach nad substancją brał również udział zespół prof. Zbigniewa Kałuży z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.

- Substancja ta składa się z całej serii pochodnych izochinolinowych. Na przebadane przez nas komórki nowotworowe działa ona silniej niż etopozyd, substancja stosowana obecnie w chemioterapii - mówi prof. Anna Bielawska.

Wniosek o opatentowanie nowej substancji złożono do polskiego Urzędu Patentowego 5 lat temu. Po sprawdzeniu, czy podobnej substancji nie odkryto gdzieś wcześniej na świecie, patent został teraz zarejestrowany.

DEON.PL POLECA

Zanim jednak substancja będzie produkowana i używana, upłynie jeszcze dużo czasu. Potrzebna jest firma, która kupiłaby licencję i po przeprowadzeniu potrzebnych badań wprowadziła nową substancję na rynek. Pierwszy zainteresowany to szwajcarska firma farmaceutyczna.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Lek na raka - patent białostockich naukowców
Komentarze (9)
G
gehek
21 stycznia 2014, 16:07
Dlaczego Szwajcarzy są tak bogaci?  Odpowiedzi szukaj w dziswiejszym artykule.
J
ja
21 stycznia 2014, 14:02
Będzie jak z wiloma polskimi wynalazkami. W Polsce przez głupotę i ignorancję się nie przebiję, a za jakiś czas okaże się, że zaraba na tym ktoś na zachodzie.
D
danka
21 stycznia 2014, 12:20
Należy się cieszyć.Jak zwykle upłynie wiele czasu do wprowadzenia tej nowości w leczeniu tej strasznej choroby.Mam nadzieję,że to bardziej dotyczy naszych wnuków.Słyszałam również,że w Stanch Zjednoczonych wynaleziono chemię do leczenia czerniaka i raka płuc.Obecnie nie mamy na czerniaka w ogóle leku a jeśli idzie o raka płuc to jest podawana w niektórych przypadkach,lecz mało skuteczna.Sam ś.p Prof.Religa zrezygnował z tej niepotrzebnej męki.Rozpisałam się ale ten temat jest mi znany gdyz osobiście miałam styczność z chemioterapią i to bardzo długą,a to z powodu iż jestem Herem 2 +++ i brałam również chemię celowaną Herceptynę.Proszę Boga aby nie nastąpił jakiś przerzut bo byłoby to już trochę trudniejsze w skutecznym leczeniu.Życzę wszystkim zdrowia.
K
Kaja
21 stycznia 2014, 11:20
Wszystko super i pieknie !! Ale dokladnie !! patent patentem a lek pewnie nigdy nie ujrzy swiatla dziennego...bo przeciez nie oplaca sie firmom farmaceutycznym produkowac lekow ktore nas skutecznie wylecza....echhhh
E
endriu
21 stycznia 2014, 10:49
firma która wykupi licencje, schowa ją głęboko do szuflady razem z patentem i to wielkie odkrycie zapewne nigdy nie ujrzy już światła dziennego.... ... kupi licencje, to trochę co innego niż kupi patent licencje można sprzedać wszystkim, patent może mieć tylko jednego właściciela, a z tego co jest w artykule to patent chcą zostawić sobie i jest to jedyne słuszne rozwiązanie
Marek Czuma
21 stycznia 2014, 10:47
Barszczyk - odróżniaj licencję od patentu...
A
andy
21 stycznia 2014, 10:13
Łojezu, 5lat czekali, a być może wielu chorym, którzy nie reagują na chemioterapię, uratowałoby życie... ... Bo naukowcy chcą badać a nie leczyć, dostaną pieniądze na następne badania itd. Państwo powinno kupić licencję i pomóc wyprodukować lek w Polsce przez polskich pracowników i inżynierów. Stworzyć polską markę. To samo powinno być z grafenem i innymi polskimi wynalazkami.
A
ada
21 stycznia 2014, 09:34
Łojezu, 5lat czekali, a być może wielu chorym, którzy nie reagują na chemioterapię, uratowałoby życie...
B
barszczyk
21 stycznia 2014, 09:09
firma która wykupi licencje, schowa ją głęboko do szuflady razem z patentem i to wielkie odkrycie zapewne nigdy nie ujrzy już światła dziennego....