Ma własny projekt ustawy o zw. partnerskich

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
"Rzeczpospolita" / PAP / pz

Bronisław Komorowski nie chce ustawy o związkach partnerskich. W zamian ma własną propozycję, informuje "Rzeczpospolita".

Projekt prezydenta jest bardziej konserwatywny od tych odrzuconych przez Sejm. Ogranicza się do dwóch ułatwień dla osób żyjących w związkach nieformalnych, także homoseksualnych. Chodzi o ułatwienia w uzyskiwaniu informacji o stanie zdrowia partnera oraz zwolnienie z podatku spadkowego w razie jego śmierci.

- Przyznanie osobom żyjącym w wolnych związkach zbyt wielkich przywilejów, podobnych do tych jakie mają małżeństwa, byłoby niezgodne z konstytucją, powiedział "Rz" prezydencki prawnik Krzysztof Łaszkiewicz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ma własny projekt ustawy o zw. partnerskich
Komentarze (5)
jazmig jazmig
19 marca 2013, 13:29
Dlaczego ma być zwolnienie od podatku? Informacje o stanie zdrowia można otrzymać, jeżeli wcześniej partner udzieli upoważnienia np. u notariusza. Nie ma potrzeby zmiany żadnej ustawy dla związków nieformalnych.
L
lipa
19 marca 2013, 11:10
Nie rozumiem, dlaczego orientacja seksualna ma pociągać jakiekolwiek przywileje. Pomysł z darowaniem podatku od spadku pomiędzy partnerami jest wysoce niesprawiedliwy. W normalnej rodzinie nie mogę przekazać 100% środków, bo na 12% (lub 20%) państwo kładzie swoje łapy. Dlaczego dwie niespokrewnione osoby ze względu na odwróconą orientację seksualną miałyby być lepiej traktowane? Pan Prezydent i cała tzw. elita mogłaby najpierw zająć się wprowadzaniem ułatwień dla normalnych rodzin. Dlaczego np. występując o paszport dla dziecka do urzędu mają przyjść oboje rodzice, jeśli nie są po rozwodzie, w jego trakcie czy w separacji.
W
WojtekD
19 marca 2013, 10:53
Niestety tytuł jest nie prawdziwy . Nie chodzi o ustawę o zw. partnerskich, ale prezydent proponuje zmiany w kilku innych ustawach, żeby wprowadzić te ułatwienia.
K
K.
19 marca 2013, 08:25
W tym względzie muszę przyznać Prezydentowi rację i mam nadzieję, że każdy następny będzie stać na straży (niezmienionej pod tym względem) konstytucji.
A
Alfista
19 marca 2013, 08:02
I to jest praktykujący katolik..., oby Franciszek powiedział coś w tym temacie. Będzie miał tam u siebie wielu rządzących, a nie do końca wierzących. Drugi raz taka okazja się nie powtórzy.