Marsz dla klimatu w Warszawie

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / kn

"Nasz klimat, nie twój biznes" - z takim m.in. transparentem przemaszerowali w sobotę po południu ekolodzy, którzy przyjechali do Warszawy. Międzynarodowy "Marsz dla Klimatu i Sprawiedliwości Społecznej" ma związek z odbywającym się w stolicy szczytem ONZ. Utrudnienia w ruchu zakończyły się przed godz. 17.

Ekolodzy z całego świata przeszli sprzed Pałacu Kultury i Nauki do parku Skaryszewskiego w okolicach Stadionu Narodowego. Ok. godz. 17 - kiedy tylko ekolodzy dotarli do parku Skaryszewskiego - policja przywróciła ruch w centrum miasta i w okolicach Stadionu Narodowego; jeżdżą też tramwaje. 
W parku Skaryszewskiego odbywa się ekologiczny Hyde Park dla osób, które wcześniej zarejestrowały się przez internet.
Po godz. 13 z Dworca Centralnego przed Pałac Kultury i Nauki wyruszyła pierwsza grupa manifestujących - kilkuset ekologów z Europy Zachodniej, którzy przyjechali do Warszawy specjalnym pociągiem, by wziąć udział w demonstracji.
Manifestacja oficjalnie rozpoczęła się przed Pałacem Kultury i Nauki, przeszła Al. Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego na prawą stronę Wisły. Uczestnicy przemaszerowali przy Stadionie Narodowym, gdzie obraduje szczyt ONZ.
Przewodnicząca zgromadzenia Ewa Sufin-Jacquemart od początku podkreślała, że marsz ma charakter pokojowy. W czasie przemarszu nie doszło do żadnych incydentów. 
Manifestujący nieśli transparenty z hasłami: "Nasz klimat, nie twój biznes", "Ogrzejcie swoje głowy, nie klimat", "Nie dla zmian klimatu", "Sprawiedliwość i pozytywna energia dla wszystkich", skandują: "Zmieńcie system, a nie klimat!". Na czele pochodu niosą dmuchany globus.
Uczestnicy pochodu chcieli pokazać obradującym w Warszawie uczestnikom szczytu, że zmiany klimatu dotyczą wszystkich, a ich decyzje będą mieć wpływ również na życie przyszłych pokoleń. Uczestnicy manifestacji domagają się m.in. znacznej redukcji emisji gazów cieplarnianych - sprawiedliwie i z uwzględnieniem możliwości rozłożonego na wszystkie kraje, by zatrzymać zmiany klimatyczne i gwałtowne zjawiska pogodowe.
W ocenie ekologów rozwiązaniem problemów klimatycznych jest energia odnawialna, efektywność energetyczna i zmniejszanie konsumpcji. Dostosowanie społeczeństw do zmian klimatu musi też uwzględniać los pracowników sektorów gospodarki skazanych na zanikanie - deklarują organizatorzy marszu.
W manifestacji brali udział reprezentanci polskich organizacji ekologicznych i ruchów działających na rzecz ochrony klimatu, przeciwnicy budowy kopalń odkrywkowych, wydobycia gazu i ropy z łupków, przeciwnicy atomu, rolnicy, społecznicy i związkowcy. Z Brukseli specjalnym pociągiem przyjechali ekolodzy z zachodniej Europy, w marszu biorą udział m.in. liderzy frakcji Zielonych w Parlamencie Europejskim, przywódcy ruchów społecznych z całego świata, przedstawiciele krajów grupy Globalnego Południa, m.in. z Filipin.
Wcześniej, w południe sprzed stołecznego ratusza na Stadion Narodowy, gdzie trwają negocjacje klimatyczne, przejechała grupa kilkudziesięciu rowerzystów. W przejażdżce wzięli udział urzędnicy magistratu z wiceprezydentem Jarosławem Dąbrowskim na czele oraz uczestnicy szczytu, m.in. ambasador Danii i przedstawiciele kilku afrykańskich państw, oraz osoby reprezentujące organizacje pozarządowe.
Cornie Huizenga z organizacji SLoCaT promującej zrównoważony transport, zwracając się do rowerzystów powiedział, że dzięki m.in. takim akcjom można wpłynąć na negocjatorów, którzy powinni zwrócić większą uwagę na kwestie ekologicznego transportu. "Pokazujemy, jak może wyglądać przyszłość" - podkreślił.
Kevin Mayne z Europejskiej Federacji Cyklistów dodał, że przejażdżki rowerowe do pracy i z powrotem są ekologiczne i zdrowe dla organizmu. "Planeta dziękuje 35 mln Europejczyków, którzy codziennie jeżdżą na rowerze. Chcę wam podziękować, że tworzycie nową przyszłość" - powiedział.
Wiceprezydent stolicy obiecał, że w Warszawie będzie przybywało ścieżek rowerowych. "Wiem, że ścieżki nie są naszą najmocniejszą stroną, ale w przyszłości, z pieniędzy unijnych, planujemy ich rozbudowę" - mówił.
Dąbrowski przypomniał, że z miejskiego systemu rowerowego skorzystano już blisko 2 mln razy. Na system składa się 173 stacji z 3 tys. rowerów, które za niewielką opłatą można wypożyczyć. 
ONZ-owski szczyt klimatyczny potrwa jeszcze tydzień - do 22 listopada.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Marsz dla klimatu w Warszawie
Komentarze (5)
N
nc
18 listopada 2013, 17:29
Kolejna zła wiadomość dla ideologów globalnego ocieplenia: zachowanie Słońca zdumiewa naukowców. Należy się spodziewać ochłodzenia klimatu. [url]http://www.pch24.pl/dziwne-zachowanie-slonca-zdumiewa-naukowcow,19116,i.html[/url] Kolejna okazja dla koczownika Al Gore dla zarobienia miliardów dolarów? Może na handlu polem magnetycznym Słońca? Teraz jeszcze większą kasa będzie szla do tych samych kieszeni, tyle że na walkę z ochłodzeniem.
P
ppp
17 listopada 2013, 10:59
Ja domagam się znacznego wzrostu emisji gazów cieplarnianych bo lubię ciepło, a nie lubię zimna. ... Przeprowadź się do Afryki.
D
Daria
17 listopada 2013, 00:52
Wiecie, że wyszła nowa aplikacja? Nakryłam swoją przyjaciółkę jak była u mojego byłego chłopaka... [ http://amitam.co.pl/s/namierzanie ]
N
niewolnik
16 listopada 2013, 21:08
Na Szczycie Klimatycznym tylko 1600 zł na obiady, czyli standardowa polska pensja! W całkowite zdumienie wprawia fakt że… delegaci otrzymali karnety na wyżywienie w wysokości 380 euro - ok. 1600 zł. Przypomnijmy Szczyt Klimatyczny trwa 12 dni co daje 32 euro - ok. 140 zł na dzień dla jednej osoby. Polacy muszą za taką kwotę b. często opłacić czynsz, rachunki za media i jeszcze wyżywić siebie i rodzinę  [url]http://www.prawy.pl/z-kraju/4278-na-szczycie-klimatycznym-tylko-1600-zl-na-obiady-czyli-standardowa-polska-pensja[/url]
jazmig jazmig
16 listopada 2013, 20:41
Ja domagam się znacznego wzrostu emisji gazów cieplarnianych bo lubię ciepło, a nie lubię zimna.