Min. Kolarski: spalenie kukły Żyda to czyn haniebny
"Wobec sprawców haniebnego aktu spalenia kukły Żyda na wrocławskim rynku muszą być wyciągnięte konsekwencje" - zapewnił dziś minister Wojciech Kolarski przedstawicieli Zarządu Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.
Jak dodał, Prezydent nie może jednak zabierać głosu w każdej z tego typu spraw, gdyż byłoby to "niestosownym dowartościowywaniem nikczemników, którymi powinien interesować się prokurator".
Dzisiejsze spotkanie przedstawicieli Zarządu PRChŻ z podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP, Wojciechem Kolarskim, odbyło się w odpowiedzi na list otwarty Rady do Prezydenta Andrzeja Dudy, wystosowany 19 listopada 2015 r., nazajutrz po spaleniu kukły Żyda podczas demonstracji narodowców we Wrocławiu. Rada apelowała do Prezydenta "o zajęcie stanowiska i przeciwstawienie się narastającej fali ksenofobii i nienawiści".
Bogdan Białek, chrześcijański współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, podkreślił na wstępie, że Rada podtrzymuje niepokój wyrażony w liście sprzed miesiąca, gdyż w tym czasie miały miejsce kolejne przejawy nienawiści, w tym akty fizycznej agresji wobec osób o domniemanym obcym pochodzeniu. Dlatego stanowisko Prezydenta jako piastującego najwyższy urząd w Rzeczypospolitej jest tak wyczekiwane i potrzebne.
"Był to czyn haniebny" - stwierdził minister Kolarski w odniesieniu do spalenia kukły Żyda we Wrocławiu. "Natychmiast kontaktowałem się w tej sprawie z władzami Wrocławia, wojewodą, naczelnym rabinem Polski i Ambasadą Izraela".
Prezydencki minister, pełniący nadzór merytoryczny nad Biurem Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich oraz Biurem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zapewnił przedstawicieli Rady, że wobec sprawców tego aktu muszą być wyciągnięte konsekwencje. Zobowiązał się do pilnego sprawdzenia stanu sprawy.
Kolarski stwierdził również, że prezydent Andrzej Duda wyraził swój głęboki szacunek dla społeczności żydowskiej m.in. poprzez zaproszenie na uroczystość zapalenia świec chanukowych w Pałacu Prezydenckim. Prezydent jednoznacznie ocenia wydarzenie wrocławskie i inne podobne akty, nie może jednak zabierać głosu w każdej ze spraw, gdyż byłoby to "niestosownym dowartościowywaniem nikczemników, którymi powinien interesować się prokurator".
Prof. Stanisław Krajewski, żydowski współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, przypomniał wypowiedzi narodowców, którzy mają przekonanie, że obecna władza będzie stała po ich stronie. Ks. Grzegorz Michalczyk, wiceprzewodniczący Rady, zauważył, że wrocławski incydent odbywał się pod biało-czerwonymi flagami i przypomniał komentarz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Stanisława Gądeckiego: "ci ludzie powołują się na słowa « Bóg-honor-Ojczyzna», lżąc te hasła.
W nacjonalizmie te słowa zamienione są w bluźnierstwo". Bogdan Białek przypomniał również list prezydenta Dudy do uczestników Marszu Niepodległości.
W odpowiedzi minister Kolarski podkreślił obecny w owym liście apel o zachowanie spokoju i poszanowanie prawa. "a prawo łamie się, także wznosząc niewłaściwe okrzyki".
Podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta stanowczo potwierdził deklaracje głowy państwa, zakorzenione w dziedzictwie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, o wyraźnym rozróżnieniu między patriotyzmem, rodzącym się z miłości, a nacjonalizmem, którego źródłem jest nienawiść.
Zapewnił, że Kancelaria Prezydenta przygotuje w nowym roku wydarzenia, które będą reakcją na zjawisko narastania języka nienawiści w polskim życiu publicznym. Stanowczo podkreślił, iż potrzeba odbudowywania wspólnoty narodowej, o której mówi Andrzej Duda, to "nie PR-owskie hasło, lecz głębokie przekonanie Pana Prezydenta".
Spotkanie zakończyło się wzajemnymi deklaracjami o możliwości współpracy w przyszłości. Ze strony PRChŻ w spotkaniu wzięli udział: dwaj współprzewodniczący Bogdan Białek i Stanisław Krajewski; dwaj wiceprzewodniczący: ks. Grzegorz Michalczyk i rabin Stanisław Wojciechowicz oraz członek Zarządu Zbigniew Nosowski.
Skomentuj artykuł