MŚ 2018 - prezydent Duda: wasz sukces docenia cała Polska
Sukces w postaci awansu na mistrzostwa świata docenia cała Polska - podkreślił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z piłkarską reprezentacją kraju w rezydencji na Helu.
- Dziękujemy za wspaniałe emocje, ale liczymy też na więcej - powiedział.
Od poniedziałku reprezentanci przebywają na pierwszym przed mistrzostwami świata w Rosji zgrupowaniu w Juracie. W środę przed południem piłkarze odbyli pierwszy trening na boisku w pobliskiej Jastarni, natomiast po obiedzie udali się na spotkanie z Prezydentem RP do jego rezydencji na Helu.
- Dziękuję za przyjęcie zaproszenia. Cieszę się, że macie to zgrupowanie, ostatnie szlify w Juracie. Widzę takie lekkie napięcie na twarzach. To jest taki moment specyficzny, ale chciałem spotkać się z panami, aby powiedzieć, że jak zawsze trzymam kciuki i niezależnie od wszystkiego możecie być pewni, że jestem z panami. Wy będziecie walczyć na boisku, a my będziemy walczyć przed telewizorem z różnego rodzaju emocjami - powiedział prezydent podczas spotkania transmitowanego na żywo w serwisie społecznościowym.
Andrzej Duda przyznał, że wszyscy wierzą w udany występ biało-czerwonych, jednak w piłce nożnej niczego nie można zakładać, ani być pewnym.
- Ta odpowiedzialność jest w waszych rękach i wszyscy na was bardzo liczą. Zdajemy sobie sprawę, a przynajmniej ja zdaję sobie sprawę, że to jest sport, a w sporcie bywa różnie. Nieraz murowani faworyci nie są w stanie podołać, a ci, którym nie dawało się żadnych szans, robią świetne wyniki. I na szczęście tak jest, bo w przeciwnym wypadku sport byłby mało ciekawy - ocenił.
Prezydent wyraził też nadzieję, że takie spotkania ze sportowcami przed ważnymi imprezami staną się tradycją.
- Chciałbym, żeby w takich chwilach prezydent miał czas spotkać się i powiedzieć, że jesteśmy z wami. Ale jesteśmy też wdzięczni za to, gdzie jesteście i za to, że jedziecie na mistrzostwa świata do Rosji. To nie jest tak, że ktoś wybrał tę drużynę. Ten sukces, jakim był awans na mistrzostwa trzeba było wypracować, a przecież wcześniej dwa razy się nie udało. To jest wasze osiągnięcie, która doceniam i myślę, że docenia je cała Polska. Oczywiście liczymy na więcej, ale przeżyliśmy już z wami wspaniałe emocje i bardzo dziękuję w imieniu wszystkich. To jest ważne, co robicie dla Polski, dla siebie, swoich najbliższych i swojej przyszłości. Jesteśmy wdzięczni i trzymamy kciuki. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie po waszej myśli - dodał.
Podczas tego spotkania Andrzej Duda wcielił się też w rolę przewodnika po swojej rezydencji.
- To specyficzne miejsce, chyba najbardziej reprezentacyjne, luźniejsze niż Pałac Prezydencki. W mojej ocenie tu można zaprosić każdego. Bywał tutaj prezydent Stanów Zjednoczonych i dzisiaj również mógłby tutaj przyjechać i na pewno nie powiedziałby, że Polska nie ma miejsc na poziomie, gdzie może przyjąć głowy innych państw - zauważył.
Wyjaśnił, że miejscem spotkania z piłkarzami jest centrum konferencyjne, które zbudował prezydent Aleksander Kwaśniewski w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej.
- A cały teren jest ogromny, ogrodzony, zamknięty i pilnowany przez Służby Ochrony Państwa. To 140 hektarów. Kiedyś była tutaj baza sił specjalnych, koszary, gdzie trenowali żołnierze. Zostało to jednak przekazane do Kancelarii Prezydenta. Remonty rozpoczął prezydent Lech Wałęsa, ale wszystkie obiekty zbudowano zostały za kadencji prezydenta Kwaśniewskiego. Później nie było tutaj już żadnych poważnych inwestycji - przyznał.
Selekcjoner Adam Nawałka ma nadzieję, że takie spotkania z głową państwa staną się tradycją.
- Teraz jednak żyjemy tym, co przed nami, a przed nami Mundial. Zgrupowaniem w Juracie rozpoczęliśmy bezpośrednie przygotowania do mistrzostw świata. Atmosfera jest naprawdę doskonała, wystarczy spojrzeć na twarze piłkarzy, na ich wiarę i optymizm. Doskonale zdajemy sobie jednak sprawę, że są to mistrzostwa świata, podczas których będzie nam niezwykle trudno potwierdzić to, co do tej pory osiągnęliśmy. Ale jest w nas pozytywne nastawienie i wiara w swoje umiejętności, w to, co robimy i w ciężką pracę - zapewnił.
Szkoleniowiec biało-czerwonych zaznaczył, że Polacy mają wielki szacunek do rywali i właśnie ze względu na takie nastawienie zamierzają się jak najlepiej do tego turnieju przygotować.
- Na mistrzostwach nie ma słabych. Chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i osiągnąć jak najlepszy wynik, jednak niczego nie zamierzamy obiecywać. Wierzymy, że ten turniej spełni nasze oczekiwania i marzenia, ale nie będziemy o tym za głośno mówić, bo mową jeszcze nikt nic nie wygrał. Planujemy to udowodnić na boisku. Mam nadzieję, że za sprawą zgrupowań w Juracie i Arłamowie nasza forma będzie optymalna - skomentował Nawałka.
Pod nieobecność Roberta Lewandowskiego pełniący obowiązki kapitana drużyny narodowej Kamil Glik przekazał prezydentowi reprezentacyjną koszulkę z napisem "Andrzej Duda" i numerem 100. Z kolei gospodarz spotkania zrewanżował się flagą prezydencką z dołączonym listem "Niech wam przyniesie szczęście" - podsumował.
Zgrupowanie w Juracie, które potrwa do soboty, ma charakter regeneracyjny. Podczas pobytu nad morzem biało-czerwonym mogą towarzyszyć rodziny i partnerki. W poniedziałek w Arłamowie rozpocznie się już "właściwy" obóz. Ostateczny, 23-osobowy skład kadry selekcjoner ma ogłosić 4 czerwca.
Przed mundialem biało-czerwonych czekają jeszcze dwa mecze kontrolne. 8 czerwca w Poznaniu ich rywalem będzie Chile, a cztery dni później zagrają w Warszawie z Litwą. Następnego dnia kadra Nawałki wyleci do swojej bazy w Soczi. Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).
Skomentuj artykuł