MSZ zaniepokojone atakiem na ambasadę
MSZ wyraziło w środę "głębokie zaniepokojenie" z powodu próby wrzucenia rac na teren ambasady polskiej w Moskwie. "Wyrażamy w związku z tym głębokie zaniepokojenie" - oświadczył rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
"W godzinach porannych grupa kilku młodych ludzi próbowała wrzucić race na teren polskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie. Zostali natychmiast zatrzymani przez rosyjską policję. Na terenie polskiej ambasady, w pobliżu ogrodzenia znaleziono dziewięć rac, żadna z rac nie dosięgnęła polskiej placówki ani mienia na terenie tejże placówki" - relacjonował na briefingu prasowym Wojciechowski.
Poinformował też, że ochrona placówki została wzmocniona. Jak dodał, sprawa zostanie poruszona w trakcie środowego spotkania z ambasadorem Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Aleksiejewem w siedzibie polskiego MSZ. "Będziemy żądali wyjaśnienia tej sprawy" - zapowiedział rzecznik MSZ.
Podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe "Marszu Niepodległości" doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej; spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race. Rosja przekazała Polsce stanowczy protest z powodu tych zajść. Zażądała też od polskich władz oficjalnych przeprosin i naprawienia szkód materialnych.
Skomentuj artykuł