Muniek Staszczyk trafił do szpitala - odwołuje najbliższe koncerty
Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love podczas krótkiego pobytu w Londynie z powodu nagłej choroby trafił do miejscowego szpitala, gdzie jest poddawany leczeniu.
- Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podał na FB Paweł Walicki z ART2 Music Management.
"Jednak z uwagi na stan zdrowia artysty jesteśmy zmuszeni do odwołania najbliższych koncertów" - dodał Walicki.
Muniek Staszczyk jest współzałożycielem i wokalistą rockowego zespołu T.Love. W tym roku będzie obchodził 56. urodziny. Na październik została zapowiedziana premiera jesgo pierwszej solowej płyty "Syn miasta". Promuje ją utwór "Pola".
Kilka lat temu Muniek opowiedział o swoim nawróceniu, czym, jak sam przyznał, zraził do siebie wielu swoich fanów:
"Dla wielu rock’and’rollowiec mówiący o różańcu jest świrem. Odebrałem katolickie wychowanie, dorastałem w Częstochowie pod egidą Matki Bożej, ale nie zdawałem sobie z tego sprawy. Robiąc rock’and’roll, żyłem hedonistycznie i miałem swoje mroczne ucieczki. Do wiary dochodziłem stopniowo, nie było takiego jednego momentu: ciach i wróciłem do Kościoła. Dzisiaj wierzę jak dziecko".
CZYTAJ TAKŻE: Muniek o nawróceniu: lepiej późno niż wcale >>
Swoim świadectwem nawrócenia Muniek bardzo chętnie się dzieli zarówno w wywiadach, jak i na spotkaniach z młodzieżą i studentami. Na jednym z takich spotkań mówił o tym, jak dojrzewał do relacji z Maryją:
"Wcześniej na Matkę Boską nie było miejsca w moim życiu, ponieważ jako mężczyźnie wydawało mi się, że mogę rozmawiać tylko z Jezusem Chrystusem. Dziwne to trochę: urodziłem się w Częstochowie, ale Maryję odkryłem dopiero w Medjugorie. To naprawdę wyjątkowe miejsce".
Kilka miesięcy temu swoim świadectwem nawrócenia podzielił się jego syn Jan: Syn Muńka Staszczyka: to jest szok, bo orientujesz się, że to, co babcia mówiła o Bozi jest prawdą >>
Skomentuj artykuł