Naruszenie ciszy wyborczej kosztuje do 1 mln zł
PKW na kilka godzin przed rozpoczęciem ciszy wyborczej zaapelowała do mediów o zachowanie szczególnej czujności w czasie jej trwania. Podczas ciszy zabronione jest prowadzenie jakiejkolwiek agitacji wyborczej oraz publikowanie sondaży wyborczych.
Jak tłumaczyła w piątek członkini PKW Maria Grzelka, od tego momentu do zakończenia głosowania zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej, czyli publiczne zachęcanie lub nakłanianie do głosowania w określony sposób lub na określonego kandydata.
"W okresie ciszy wyborczej zabronione jest organizowanie zgromadzeń, pochodów, manifestacji, wygłaszanie przemówień zawierających elementy agitacji wyborczej. Zabronione jest także umieszczanie plakatów, billboardów, roznoszenie ulotek oraz emitowanie audycji radiowych lub telewizyjnych, które zawierają treści dot. agitacji wyborczej" - tłumaczyła Grzelka.
Ze szczególnym apelem zwróciła się do mediów, które - jak podkreśliła - muszą zachować szczególną czujność przy pokazywaniu w dniu wyborów polityków oddających głosy.
"Zawsze trzeba mieć wzgląd na ryzyko, że ze względu na osobę kandydata lub osobę, która reprezentuje określony komitet wyborczy, pokazywanie jej twarzy, wizerunku oraz tego co robi niezależnie od kandydowania może być poczytane za element agitacji wyborczej" - powiedziała członkini PKW.
Zaznaczyła, że media muszą także pamiętać, by w czasie ciszy wyborczej nie publikować sondaży dot. przewidywanych wyników wyborów. Dodała, że do końca głosowania nie można też podawać wyników sondaży przeprowadzanych już w dniu głosowania.
Członkini PKW dodała, że jeśli głosowanie nie zostanie przedłużone, cisza wyborcza zakończy się w niedzielę o godz. 21 w momencie zamknięcia lokali wyborczych. Wtedy media będą mogły podać pierwsze sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych.
"We wszystkich tego rodzaju sytuacjach naprawdę trzeba zachować szczególną czujność. Bardzo o to apelujemy" - powiedziała Grzelka.
Skomentuj artykuł