"Nasz Dziennik": "Czterej śpiący" poczekają

"Nasz Dziennik" / PAP / drr

Władze Warszawy musiały tymczasowo wstrzymać ponowną instalację pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni na stołecznej Pradze - donosi "Nasz Dziennik".

Popularny pomnik "czterech śpiących", rozebrany w związku z budową II linii metra, miał powrócić na pl. Wileński, ale w innym miejscu. Prezydent stolicy uznała, że wspólnoty mieszkaniowe, z którymi ma on sąsiadować, nie są stroną w sporze o jego lokalizację.

Jednak wojewoda mazowiecki uchylił decyzję w tej sprawie - relacjonuje "NDz".

DEON.PL POLECA

- O tym, że tutaj planuje się tę lokalizację, dowiedzieliśmy się, gdy zaczęto stawiać fundamenty pod oknami - mówi relacjonuje Janina Łukasiewicz ze wspólnoty mieszkaniowej Targowa 81. Według niej, budowa została wstrzymana, a postępowanie administracyjne będzie się toczyło od początku.

Krzysztof Jop, prawnik występujący w imieniu wspólnoty Targowa 81, wskazuje, że decyzja nie jest motywowana zmianą intencji, a błędami proceduralnymi stołecznych władz przy wydawaniu decyzji o nowej lokalizacji. Jak ocenia, powrót "czterech śpiących" zostaje na razie odroczony o kilka miesięcy.

Jak przypomina "NDz", powrót reliktu komunizmu na Pragę wzbudza kontrowersje wśród warszawiaków. M.in. działa komitet "NIE dla czterech śpiących".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nasz Dziennik": "Czterej śpiący" poczekają
Komentarze (1)
O
Obcy.
22 września 2012, 22:35
Jak patrzeć teraz na pomnik ''Czterech śpiących,trzech walczącyh'' to historia Warszawy.Jeśli ten pomnik miałby zniknąć to też niech zniknie pomnik gen,Berlinga przy Trasie Łazienkowskiej jak i pomnik przeprawy przy Okrzei.Może jeszcze pokasować cmentarze żołnierzy radzieckich.Wydaje się że,Polacy nie potrafią się pogodzić z historią powojenną kiedy wpadliśmy po 2WŚ w ręce Stalina w Jałcie dzięki Zachodowi.Nikt przecież teraz nie będzie gloryfikował systemu komunistycznego ale przecież to była wtedy wojna i walczyli różni ludzie a hołd oddaje się nie polityce,tylko prostym żołnierzom którzy ginęli na froncie.