"NATO musi mieć plan działania wobec Rosji"
NATO chciało stworzyć partnerskie relacje z Rosją, bo to zwiększyłoby bezpieczeństwo m.in. Polski. Ale skoro Rosja uważa NATO za przeciwnika, musimy to zaakceptować i przygotować plan działania - powiedział w środę sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.
W czwartek i piątek w w walijskim Newport odbędzie się szczyt NATO. Według Rasmussena można spodziewać się na nim ważnych decyzji, które wzmocnią wspólną zdolność obronną NATO i zwiększą obecność sojuszu na Wschodzie.
"Nie byliśmy naiwni w traktowaniu Rosji; czuliśmy się zobowiązani do tego, aby stworzyć z nią partnerskie relacje, bo gdyby udało się konstruktywnie zmienić te relacje, zwiększyłoby się bezpieczeństwo Polski i innych sojuszników. Ale musimy stanąć oko w oko z rzeczywistością, że Rosja uważa NATO za przeciwnika, a nie partnera. My zaadaptujemy się do tego i odniesiemy na nadchodzącym szczycie; przyjmiemy plan osiągnięcia gotowości, który zwiększy naszą zdolność do działania" - powiedział sekretarz generalny NATO w Polsat News.
Jak wyjaśnił, więcej będzie manewrów i ćwiczeń wojskowych, wzmocnione zostanie dowództwo wielonarodowego korpusu w Szczecinie, stworzone też zostaną siły natychmiastowego reagowania, które będą w stanie szybko działać w razie konieczności. Rasmussen zaznaczył jednak, że państwa członkowskie, które będą z tych sił korzystały, muszą być na to przygotowane i poprawić infrastrukturę, np. porty, koleje, mieć zainstalowany sprzęt i bazy wojskowe.
"Gdyby jakikolwiek sojusznik, w tym Polska, był zaatakowany, można oczekiwać natychmiastowej reakcji ze strony NATO. Będziemy bronili każdego sojusznika w szybkim czasie, wobec wszelkich zagrożeń" - zapewnił.
"Wszystkie nasze działania mają charakter obronny i są zgodne z naszymi zobowiązaniami, także wobec Rosji. Ale to nie Rosja decyduje; to my decydujemy, w jaki sposób skutecznie chronimy naszych sojuszników. Działania, jakie podejmiemy, będą stosowane tak długo, jak to będzie potrzebne" - dodał Rasmussen.
Skomentuj artykuł