Nie powstanie nowa fala powodziowa

Instytut Magii i Guseł oraz Wróżb znowu przepowiada z fusów najlepszej gatunkowo taniej kawy. O ile, jeżeli, być może, trudno powiedzieć. Równie dobrze można by nic nie mówić, wyjdzie na to samo, ale w końcu za coś się pieniądze bierze. Szkoda, że nie mamy wieszczki pytyjskiej, tylko jej tanią chińską podróbkę: posła Palikota. Ta to by nam powiedziała równie jasno i bez owijania w Złote Runo. Podobno tam, gdzie przyjeżdża premier i jego dworzanie już zdarzają się prawdziwe cuda (przyczynek do pewnej już beatyfikacji): woda przestaje przeciekać, rzeka się cofa, teren sam się osusza, ludzie zapominają, że jest powódź, tak są niebiańsko szczęśliwi. A przynajmniej, to stuprocentowo pewne, pojawiają się odpowiednie służby i środki do walki z powodzią. Cud.