Nie udało się odwołać wicemarszałek Nowickiej

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / mh

Sejm w piątkowym głosowaniu nie odwołał Wandy Nowickiej (RP) ze stanowiska wicemarszałka. Posłanka w wystąpieniu tuż po głosowaniu zadeklarowała, że nie złoży rezygnacji. "Nie widzę żadnych merytorycznych powodów do tego, by rezygnować" - oświadczyła.

Za odwołaniem Nowickiej było 45 posłów; przeciw - 245, a 13 wstrzymało się od głosu.
Nowicka w wystąpieniu po głosowaniu dziękowała posłom. "Chciałabym wszystkim podziękować za wsparcie i pomoc, którą od państwa uzyskałam" - podkreśliła. Jak dodała, wynik głosowania traktuje jako "przejaw solidarności ponad partyjnymi podziałami".
"Decyzja wysokiej izby, by nie odwołać mnie z funkcji wicemarszałkini utwierdza mnie w głębokim przekonaniu, że nie ma również merytorycznych podstaw, by składać rezygnację" - oświadczyła Nowicka.
Przeciw odwołaniu Nowickiej była większość posłów PO, PSL i wszyscy z SLD. Za odwołaniem zagłosował prawie cały klub Ruchu Palikota. W głosowaniu nie wziął udział klub PiS, choć był obecny na sali.
Spośród 200 głosujących posłów PO przeciwko odwołaniu Nowickiej było 197, dwie osoby wstrzymały się od głosu (Beata Bublewicz i Marek Plura).
Za odwołaniem Nowickiej zagłosowała marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Po głosowaniu wyjaśniła, że pomyliła się w tej sprawie. "Przepraszam za moją pomyłkę, ale pomyłka jest rzeczą ludzką. Wanda wiesz, że od początku do końca trzymałam za ciebie kciuki. Bardzo serdecznie cię przepraszam" - powiedziała Kopacz.
Z 26 głosujących posłów PSL przeciwko odwołaniu Nowickiej było 20, za - 2 (Eugeniusz Kłopotek i Marek Sawicki), 4 osoby wstrzymały się od głosu.
Wszyscy biorący udział w głosowaniu politycy SLD (24) byli przeciwni odwołaniu wicemarszałek RP.
Za odwołaniem opowiedziała się natomiast większość klubu Ruchu Palikota: 39 spośród 42 głosujących posłów było "za". Troje posłów zagłosowało "przeciwko" - Anna Grodzka, Robert Biedroń i sama Nowicka.
W klubie Solidarnej Polski 6 z 9 głosujących posłów wstrzymało się od głosu, 3 zagłosowało "za" odwołaniem Nowickiej. 8 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
Przed głosowaniem nad wnioskiem o odwołanie Nowickiej głos zabrał lider Ruchu Palikota Janusz Palikot. "Jeśli chcemy - jako parlamentarzyści - uratować resztę niewielkiej reputacji, nie powinniśmy teatrem politycznym udawać, że chodzi o coś innego; chodzi o pieniądze" - mówił. Apelował o uszanowanie wycofania rekomendacji klubu RP dla Nowickiej. "Udowodnijcie, że nie jesteście kołtunami" - wzywał.
"Jest jeszcze jedna ważna okoliczność. Jest pytanie o polskiego kołtuna. Czy chcecie w tej roli wystąpić? Kogoś, kto się boi Anki Grodzkiej. Osoba Anki Grodzkiej jest drugim powodem, dla którego nie chcecie uszanować tradycji, że każdy klub ma prawo do samostanowienia" - mówił Palikot. "Macie coś przeciwko kandydaturze Anki Grodzkiej?" - pytał szef RP.
Ruch Palikota wycofał rekomendację dla Nowickiej oraz złożył wniosek o jej odwołanie ze stanowiska wicemarszałka po tym, gdy przyjęła nagrodę za rok 2012 w wysokości 40 tys. zł. Nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie, a także marszałek Sejmu Ewa Kopacz (45 tys. zł). Wszyscy zadeklarowali przekazanie nagród na cele społeczne. Ruch zgłosił Annę Grodzką jako kandydatkę na nowego wicemarszałka.
"Nawet, jeśli Tusk przywiezie z Brukseli 300 mld, w co wierzę i czego mu życzę, to ta drobna suma pieniędzy nie zagłuszy wyrzutów sumienia pani marszałkini Ewy Kopacz i każdego z nas. Pojedziecie do swoich domów, do swych wyborców i tam będziecie musieli odpowiedzieć na pytanie, dlaczego byliście za premiami. (...) Przekształcacie w ten sposób ten niezwykły projekt polityczny, jakim była Platforma Obywatelska w Proformę Obywatelską" - mówił Palikot z mównicy sejmowej.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie udało się odwołać wicemarszałek Nowickiej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.