Niesiołowski zachował się jak "damski bokser"

Briefing posła PiS Marka Mastalerka przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, nt. wniosku do prokuratury w związku z zachowaniem Stefana Niesiołowskiego wobec redaktor Ewy Stankiewicz. (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / slo

Poseł PiS Marcin Mastalerek złożył w poniedziałek w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Stefana Niesiołowskiego (PO). Chodzi o rzekome zaatakowanie dziennikarki Ewy Stankiewicz. PiS uważa, że Niesiołowski zachował się jak "damski bokser".

Poseł PiS Marcin Mastalerek złożył w poniedziałek w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła PO Stefana Niesiołowskiego. Chodzi o rzekome zaatakowanie przez posła Platformy dziennikarki Ewy Stankiewicz.

Mastalerek na briefingu prasowym zaznaczył, że składa zawiadomienie w imieniu Prawa i Sprawiedliwości. - Stefan Niesiołowski jest przez nas oskarżany o to, że po pierwsze dopuścił się groźby karalnej - zniszczenia mienia, to jest kamery; naruszył nietykalność cielesną dziennikarki, a także (...) uniemożliwiał dziennikarce wykonywanie swoich czynności zawodowych - oświadczył.

Jak zaznaczył Mastalerek, Ewa Stankiewicz, która jest dziennikarzem zawodowym, wykonywała swoje obowiązki na terenie Sejmu, a Niesiołowski był tam obecny nie jako osoba prywatna, ale poseł na Sejm.

PiS wnioskuje ponadto o odwołanie Niesiołowskiego ze stanowiska szefa sejmowej komisji obrony narodowej. Wniosek PiS zamierza jeszcze w poniedziałek złożyć w komisji obrony narodowej. Na konferencji prasowej politycy PiS - Adam Hofman, Marcin Mastalerek i Mariusz Kamiński - apelowali o poparcie tego wniosku przez posłów wszystkich ugrupowań.

PiS zwróciło się też do premiera Donalda Tuska o skomentowanie sprawy Niesiołowskiego, a także odpowiedź na pytanie, czy "napaść na nieprzychylnych rządowi dziennikarzy" stanie się "metodą" w Polsce.

Politycy PiS po raz kolejny zaapelowali o wyrzucenie Niesiołowskiego z Platformy Obywatelskiej. Jednak według sekretarza klubu PO Pawła Olszewskiego Niesiołowski nie poniesie konsekwencji swego zachowania wobec Stankiewicz - ani w partii, ani w klubie parlamentarnym PO.

Marcin Mastalerek (PiS) ocenił, że Niesiołowski zachował się w stosunku do Stankiewicz jak "damski bokser". Po konferencji zostawił w sekretariacie szefa klubu PO rękawice bokserskie - w proteście, jak mówił, wobec braku sankcji w sprawie Niesiołowskiego.

Posłowie PiS byli pytani, czy w związku z piątkowymi wydarzeniami są gotowi poprzeć projekt zmian w regulaminie Sejmu, który miałby na celu zaostrzenie kar wobec parlamentarzystów. Ci odparli jednak, że obawiają się, iż byłby to "bat na opozycję".

W zawiadomieniu do prokuratury PiS zarzuca Niesiołowskiemu złamanie art. 190 (dotyczy gróźb) i 217 (dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej) Kodeksu karnego oraz art. 43 (dotyczy przemocy lub gróźb wobec dziennikarzy) Prawa prasowego. Do zawiadomienia ws. Niesiołowskiego PiS dołączył nagranie opisanej sytuacji z udziałem posła PO i dziennikarki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niesiołowski zachował się jak "damski bokser"
Komentarze (3)
S
starykiemlicz
14 maja 2012, 15:51
A kto pamięta jaki był hałas na całą Polskę, kiedy pielgrzym na Jasnej Górze rzekomo pobił kamerzystę? Prosze o takie same glosy potepienia, co najmniej.
B
barbara
14 maja 2012, 15:48
A teraz głupie tłumaczenie, że Niesiołowski tyle wycierpiał i siedział w więzieniu. Czy to już go zwalnia z dobrych manier? Żenada.
14 maja 2012, 13:39
Uważam że ludzie nie potrafiący panować nad emocjami , nawet jeżeli byli by prowokowani nie powinni zajmować się polityką.Wyzywanie dziennikarek to żenada , podobnie jak  zarzucanie analogii z Hitlerm , czy posądzanie o wysyłanie brata na śmierć. Jest tyle innych zajęć.