NIK: co piąte dziecko ma problem z nadwagą

(fot. sean dreilinger/flickr.com)
PAP / psd

W Polsce przybywa dzieci dotkniętych problemem nadwagi i otyłości, blisko co piąte dziecko ma ten problem, a samorządy i szkoły rzadko promują zdrowe żywienie - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.

NIK kontrolowała działania administracji publicznej oraz szkół w zakresie zapobiegania nadwadze i otyłości u dzieci i młodzieży szkolnej od roku 2009 do pierwszego kwartału 2011.

Według Izby już 18 proc. dzieci zmaga się z tym problemem cywilizacyjnym. - Środki zaradcze podejmowane przez szkoły i administrację publiczną są nieskuteczne, a dla wielu gmin wciąż ważniejsze jest to, ile zarobią szkolne sklepiki, niż to, jaką żywność oferują - zauważa NIK w przesłanej PAP informacji.

DEON.PL POLECA

Sklepiki z żywnością typu fast food znajdowały się także m.in. w czterech z ośmiu szkół posiadających tytuł "Szkoła promująca zdrowie" - zauważa NIK.

Kontrolerzy ustalili, że w żadnej ze sprawdzanych przez nich gmin rada nie skorzystała z prawa do podjęcia uchwały wycofującej ze szkolnych sklepików tuczące produkty. Nie podjęto także działań ograniczających zainteresowanie dzieci tego typu żywnością.

Jedynie w 16 proc. skontrolowanych szkół działały sklepiki sprzedające wyłącznie zdrową żywność. - Samorządy - szczególnie te borykające się z problemami finansowymi - nierzadko oczekują od dyrektorów szkół, aby sklepiki przynosiły zysk, który zmniejszy koszty funkcjonowania placówek - stwierdziła NIK.

Działania prozdrowotne samorządów polegały w kontrolowanym okresie na rozbudowie bazy sportowo-rekreacyjnej oraz organizowaniu imprez sportowo-turystycznych. Tylko dwie gminy - Chełm i Elbląg - opracowały raporty dotyczące potrzeb zdrowotnych uczniów, by na tej podstawie podjąć działania.

NIK przyznaje, że programy wychowawcze we wszystkich skontrolowanych szkołach odnosiły się do "szeroko rozumianych działań sprzyjających zdrowiu", ale tylko w jednej trzeciej z tych programów zawarto zadania bezpośrednio związane ze zwalczaniem nadwagi lub otyłości.

W ocenie NIK, choć poszczególne szkoły brały udział w ogólnopolskich programach prozdrowotnych - jak "Trzymaj formę", "Szklanka mleka", "Owoce w szkole" - to ocena ich skuteczności jest niemożliwa, ponieważ żaden z tych programów nie został poprzedzony analizą stanu wyjściowego - nie sprawdzono skali zjawiska nadwagi i otyłości w danej szkole ani rzeczywistych potrzeb uczniów.

Żadna ze skontrolowanych szkół nie uwzględniła w planach doskonalenia zawodowego nauczycieli problematyki z zakresu walki z nadwagą i otyłością. Jednocześnie większość ankietowanych przez NIK nauczycieli przyznała, że nie jest przygotowana do udzielenia pomocy uczniom w zapobieganiu nadwadze i otyłości.

NIK przypomina, że obecnie w Europie nadwagę ma co czwarte dziecko, a otyłość to nie tylko obciążenia zdrowotne, ale także ekonomiczne, pochłaniające w niektórych państwach członkowskich UE do 6 proc. rządowych wydatków na opiekę zdrowotną.

Polskie Ministerstwo Zdrowia, współpracując m. in. z Instytutem Żywności i Żywienia, realizuje program zapobiegania nadwadze i otyłości. W latach 2007-2011 budżet na realizację programu szacowano początkowo na 12 mln zł; faktycznie zaplanowano kwotę o połowę mniejszą - 5,9 mln zł, a w rzeczywistości w latach 2007-2010 wydatkowano niespełna 2,4 mln zł - zauważa NIK.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

NIK: co piąte dziecko ma problem z nadwagą
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.