O. Ludwik Wiśniewski OP: czas postawić problem szkoły jako zasadniczy w naszym kraju

(fot. Adam Walanus [CC BY-SA 4.0], via Wikimedia Commons)
PAP / kk

Czas problem szkoły postawić jako problem zasadniczy w naszym kraju. Strajk to bardzo ważny sygnał, że szkoła jest w ruinie. Oczywiście pierwszy krok to sensowne wynagrodzenia dla nauczycieli - powiedział w piątek dominikanin o. Ludwik Wiśniewski.

"Wydaje mi się, że tu wcale nie chodzi o tysiąc złotych, myślę, że nasza szkoła jest w tej chwili w dramatycznej sytuacji" - powiedział o. Wiśniewski na antenie Radia Zet. Mówił, że jego znajomi niedawno byli w Finlandii, "gdzie jest świetna szkoła" i wrócili zdumieni, ponieważ "zawód nauczyciela w Finlandii jest najbardziej cenionym zawodem, prestiżowym".

Według dominikanina, "potrzebna nam jest ogólnonarodowa debata, nad tym jak szkoła ma wyglądać". Zdaniem o. Wiśniewskiego to dobrze, "że nauczyciele sygnalizują, że tak dalej być nie może". "Odbieram to tak, że tu nie chodzi o tysiąc złotych, ale chodzi o sensowną szkołę, która będzie Polaków sensownie wychowywać" - dodał.

W jego ocenie strajk nauczycieli "to bardzo ważny sygnał, że szkoła jest w ruinie, że trzeba coś zrobić. Oczywiście pierwszy krok to sensowne wynagrodzenia dla nauczycieli". "Czas problem szkoły postawić jako problem zasadniczy w naszym kraju" - podsumował o. Wiśniewski, znany i ceniony duszpasterz akademicki, rekolekcjonista, a w przeszłości działacz opozycji antykomunistycznej w PRL.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O. Ludwik Wiśniewski OP: czas postawić problem szkoły jako zasadniczy w naszym kraju
Komentarze (1)
GQ
Grzegorz Q
19 kwietnia 2019, 12:03
Bardzo chciałbym, aby w debacie uwzględniono ten fragment encykliki Divini illius Magistri Piusa XI. Wszelako w tych wszystkich sposobach popierania wychowania i kształcenia publicznego i prywatnego, państwo powinno, oczywiście, szanować przyrodzone prawa Kościoła i rodziny do chrześcijańskiego wychowania, a prócz tego powinno przestrzegać sprawiedliwości rozdzielczej. Dlatego też niesprawiedliwym i niedozwolonym jest wszelki monopol wychowawczy czy też szkolny, który fizycznie lub moralnie zmusza rodziny do posyłania dzieci do szkół państwowych, wbrew obowiązkom chrześcijańskiego sumienia, a także wbrew słusznym ich upodobaniom.