Obamy nie powitały tłumy warszawiaków

PAP /apio

Wizycie prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy w Warszawie towarzyszą duże utrudnienia komunikacyjne i nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Przyjazd Obamy nie cieszy się jednak szczególnym zainteresowaniem warszawiaków.

W piątek utrudnienia spotęgował dodatkowo, obradujący od rana, szczyt 20 przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej.

Nad bezpieczeństwem gości czuwa większa niż zazwyczaj liczba policjantów oraz strażników miejskich. Do stolicy ściągnięto funkcjonariuszy z innych województw. Ilu - tego policja nie ujawnia.

- W mieście jest spokojnie; nie odnotowaliśmy żadnych niepokojących sygnałów - powiedziała PAP w piątek wieczorem Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Nad centrum miasta od rana krąży policyjny śmigłowiec, tuż przed przylotem Obamy można było go zobaczyć nad Okęciem. Funkcjonariusze policji zabezpieczają ulice, przez które przejeżdżają specjalne kolumny samochodów z VIP-ami chronione przez oficerów Biura Ochrony Rządu. Towarzyszą im karetki pogotowia mające zapewnić pomoc medyczną.

Od momentu ustawienia znaków zakazu parkowania do piątkowego popołudnia straż miejska odholowała 130 samochodów.

Od godz. 14 całkowicie zamknięto Krakowskie Przedmieście, wcześniej odgrodzone barierkami. Czasowe wyłączenia ruchu dotyczyły m.in. ul. Żwirki i Wigury (od lotniska do pomnika Lotnika), Trasy Łazienkowskiej (od pomnika Lotnika do placu na Rozdrożu), Traktu Królewskiego (od ul. Belwederskiej do Zamku Królewskiego, a całkowicie - odcinka od ronda de Gaulle'a do Placu Zamkowego - od piątku do niedzieli), Alej Jerozolimskich (od ul. Chałubińskiego do ronda de Gaulle'a), ulic: Miodowej, Długiej, Bonifraterskiej, Świętojańskiej i Anielewicza.

Ok. stu osób obserwowało przejazd kolumny z prezydentem przy skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz 17 Stycznia. Większość z nich stanowili goście pobliskiego hotelu, byli też warszawiacy, którzy przystanęli, żeby zobaczyć Obamę w drodze z pracy do domu. Widać było też rodziny z dziećmi – mieszkańców okolicznych bloków.

Nieco mniejsza, kilkudziesięcioosobowa grupa czekała na Obamę na skrzyżowaniu z ulicą Sasanki. Tutaj limuzyna z amerykańskim prezydentem musiała pokonać wielką kałużę, która powstała po silnych opadach deszczu w piątek po południu.

W centrum Warszawy poruszano się głownie pieszo. Osoby, które po południu wyszły z pracy, nie kryły irytacji, gdy okazało się, że wstrzymano ruch tramwajów. Wiele osób postanowiło na piechotę dojść do przystanków kolei. Bardzo tłoczno było na stacjach metra.

Przed przylotem amerykańskiego prezydenta do Warszawy, w związku z zamknięciem ul. Żwirki i Wigury, spore utrudnienia czekały osoby jadące na lotnisko. Ostatni odcinek drogi wielu pasażerów z walizkami pokonywało pieszo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Obamy nie powitały tłumy warszawiaków
Komentarze (12)
20 sierpnia 2011, 00:13
The Obama Deception (Obama - Wielkie Oszustwo) Alex Jones - YOUTUBE - to mocny film dokumentalny, który burzy doszczętnie mit Baracka Obamy jako człowieka pracującego w interesie amerykańskiego społeczeństwa. Fenomen Obamy to oszustwo starannie zaplanowane przez dowódców Nowego Porządku Świata Obejrzałam. Już dawno temu. I byłoby to głupie, gdyby...nie było to takie niegłupie.
I
imienniczka
19 sierpnia 2011, 22:49
Ide napic sie jakiegos rumianku czy miety... Joanno, nastepnym razem zrób to przed napisaniem wypowiedzi, może będzie mniej błędów :))
Joanna Glaczkowska
19 sierpnia 2011, 13:30
Alez to zadziwiajace ze jednak tak wielka osoba znajduje czas by odwiedzic taki naród jak Polska, najwyrazniej mecz w golfa zostal odwolany i nieboraczek nie mial nic leprzego do roboty. A wogóle to sam pomysl zeby sie mial jeszcze do tego znizyc do niewiadomo jakiego poziomu i sporkac sie z mieszkancami??!- Coz za idjotyczny pomysl!!!                      A tak wogule czy nasi rodacy rzucali mu kwiatyna powitanie? A powinni!!! Moze nazwijmy jakas ulice jego imieniem!!!   Ide napic sie jakiegos rumianku czy miety...
AJ
Alex Jones-Obama-Wielkie Oszustw
19 sierpnia 2011, 10:51
The Obama Deception (Obama - Wielkie Oszustwo) Alex Jones - YOUTUBE - to mocny film dokumentalny, który burzy doszczętnie mit Baracka Obamy jako człowieka pracującego w interesie amerykańskiego społeczeństwa. Fenomen Obamy to oszustwo starannie zaplanowane przez dowódców Nowego Porządku Świata. Obama przedstawiany jest jako zbawca na czas kryzysu, jednak jego rzeczywistym celem jest próba nakłonienia społeczeństwa do akceptacji globalnego niewolnictwa. Osiągnęliśmy kluczowy moment w planach wdrażania Nowego, Orwellowskiego Porządku Świata i jedynie poprzez demaskowanie oszustw możemy ocalić wolność. To właśnie robi ten film: odkrywa fakty - kto tak naprawdę stoi za Obamą i wskazuje kłamstwa, których już zdążył się on dopuścić. Szeroko omawia także powiązania Baracka Obamy z ośmiornicą wielkiej światowej finansjery, która dzięki celowo wywołanemu przez siebie kryzysowi i marionetkowym politykom plądruje doszczętnie światową ekonomię.
H
hipokryzja
19 sierpnia 2011, 10:43
 “Przedprezydencki” Obama jawił się społeczeństwu jako dobry chrześcijanin, broniący odwiecznego związku kobiety i mężczyzny, będącego jedyną normalną relacją między płciami, głośno deklarując swój sprzeciw a’propos legalizacji małżeństw homoseksualnych.Obecnie jest za formalnymi związkami gejów czy lesbijek do tego jeszcze apeluje o przyznanie kochającym inaczej federalnych świadczeń, jakie przysługują małżeństwom heteroseksualnym. Nie mówiąc o aborcji, którą popiera. "Czym jeszcze zaskoczy nas prezydent, którego czyny stoją w skrajnej sprzeczności z wcześniejszymi słowami?"
ZD
zbyt daleko mu do Reagana
19 sierpnia 2011, 10:36
  Mam nadzieję, że Amerykanie wybiorą kogoś normalnego. gdyż Obama zachowuje się jak kameleon, opinie i deklaracje zmienia zależnie od swych potrzeb i potrzeb tych tylko którzy go popierają, żaden to mąż stanu a Polska to już wogóle nie może na niego liczyć, zaś Kreml tak.  
J
joan
18 sierpnia 2011, 20:40
Naczelny Kolejarzu, a gdyby tak wypowiadać swoje poglady w cywilizowany sposób? czy byłyby mniej przekonujące? Nie mam na mysli "udelikatniania" samego sensu (chociaż domyslam się, że będziesz udawał, że o to chodzi w mojej uwadze), tylko po prostu zwyczajną kulturę wypowiedzi. Czy człowiek musi czuć zażenowanie czytając wypowiedzi tych, którzy pełnią poważne role społeczne?
STANISŁAW SZCZEPANEK
18 sierpnia 2011, 20:09
Mam nadzieję, że to ostatnia wizyta tej kreatury, która wchodzi bez wazelliny zboczeńcom.... Mam nadzieję, że Amerykanie wybiorą kogoś normalnego.
D
Dawid
18 sierpnia 2011, 19:24
Ufff, nareszcie normalniejemy!
E
Ezrah
17 sierpnia 2011, 20:15
I bardzo dobrze, kogo tu witać ? - vide link:  http://www.rp.pl/artykul/31,270189.html 
Martino
28 maja 2011, 01:15
Uffff...normalniejemy:-)
GA
gal anonim
27 maja 2011, 23:49
 I dobrze, że nie było zainteresowania wielkiego. A co to Papież przyjeżdża czy co??