Obchody Święta Niepodległości w Poznaniu
Modlitwa za ojczyznę w kościele oo. dominikanów oraz Parada Wolności złożyły się na oficjalne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości w Poznaniu. Po południu rozpoczęła się zabawa - imieniny ulicy św. Marcin.
Mszę św. poprzedziło złożenie kwiatów pod tablicami marszałka Józefa Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego, Franciszka Ratajczaka i pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich.
Paradę wolności poprowadziła Orkiestra Dęta Wrzesińskiego Ośrodka Kultury. Parada, w której wzięły udział poczty sztandarowe, bractwo kurkowe, poznańscy motocykliści, harcerze i młodzież szkolna przeszła z al. Niepodległości przez Plac Wolności na Stary Rynek, gdzie przed poznańskim ratuszem odbył się apel poległych. Do zgromadzonych przemówił wojewoda wielkopolski mówiący m.in. o potrzebie współczesnego patriotyzmu.
"Kiedy historia nie stawia nas na barykadach walki o suwerenność, kiedy nie musimy już śpiewać Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie, naszym zadaniem jest pojmowanie patriotyzmu jako budowania szczęścia własnego i bliskich. Angażowanie swojego czasu oraz umiejętności na rzecz tych, którzy tego potrzebują" - powiedział wojewoda wielkopolski Piotr Florek.
Po zakończeniu oficjalnych uroczystości, tuż przed południem, ze schodów poznańskiego ratusza wypuszczono w niebo kilkaset biało-czerwonych balonów.
Bezpośrednio po uroczystościach patriotycznych, w kościele św. Marcina mszą rozpoczęły się obchody imienin ulicy noszącej imię świętego. Po południu ulicą sprzed kościoła do Zamku przeszedł barwny korowód z udziałem jadącego na koniu aktora, odgrywającego św. Marcina.
Narodowy charakter święta podkreślili uczestniczący w korowodzie ułani w strojach 15. Pułku Ułanów Wielkopolskich, harcerze z proporcami oraz grupa miłośników rekonstrukcji historycznych ubrana w stroje powstańców wielkopolskich.
Na placu przed Zamkiem św. Marcin otrzymał z rąk prezydenta Ryszarda Grobelnego klucz do bram miasta, co było sygnałem do rozpoczęcia ostatniej przed zimowymi chłodami ulicznej zabawy w Poznaniu.
Podczas festynu główną atrakcją kulinarną jest jedzenie świętomarcińskich rogali - lokalnego przysmaku, którego w okolicach 11 listopada zjada się w Poznaniu ponad 400 ton. Wystąpi kilka zespołów muzycznych, a gwiazdą wieczoru będzie zespół Elektryczne Gitary. Imprezę zakończy wielki pokaz sztucznych ogni.
Rogale świętomarcińskie są produktem regionalnym chronionym przez Unię Europejską i muszą spełniać ściśle określone warunki: muszą być wykonane z ciasta półfrancuskiego i wypełnione nadzieniem na białym maku, polukrowane i posypane orzechami. Na stoiskach przed poznańskim Zamkiem można wybierać rogale od kilkunastu producentów. Jeden kosztuje od 6 do 8 złotych.
Swoje stoiska z rogalami ma również Caritas Archidiecezji Poznańskiej. Wraz z Cechem Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, Caritas zorganizowała specjalną sprzedaż rogali świętomarcińskich. Dochód zostanie przeznaczony na organizację wigilii dla najbiedniejszych.
Jest to powrót do tradycji wypiekania rogali na rzecz najuboższych. W listopadzie 1891 roku proboszcz kościoła św. Marcina zaapelował do wiernych, aby - wzorem świętego patrona - zrobili coś dla biednych. Na apel proboszcza odpowiedział cukiernik Józef Melzer, który sprzedawał rogale bogatym, a biednym rozdawał za darmo.
Skomentuj artykuł