"Obywatele dla solidarności europejskiej"

PAP

Tekst memoriału "Obywatele dla solidarności europejskiej" w opracowaniu Stefana Wilkanowicza, przewodniczącego Rady Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście.

1. Rozpoczynając te krótkie refleksje wypada się najpierw bardzo ucieszyć z tej inicjatywy, niezwykle dziś potrzebnej i Europie i światu. Muszę się tu przyznać, że jestem jednocześnie katastrofistą i optymistą. Widzę rozmiary kryzysu, wcale nie tylko gospodarczego, a jednocześnie sądzę, że powinniśmy wystrzegać się pesymizmu i swoistego determinizmu. Jestem przekonany, że konieczna jest transformacja naszej cywilizacji, zwłaszcza w dziedzinie kultury pokoju i kultury pracy. Transformacja tak głęboka, że może robić wrażenie utopii. Ale ta "utopia" nie jest marzycielstwem lecz pokazywaniem kierunku przemian i to jest najważniejsze. Proszę więc o traktowanie poniższych uwag jako prowizorycznego i niekompletnego zbioru refleksji i propozycji, jako zaproszenia do dalszych.

2. To, że jesteśmy obywatelami Europy - i nie tylko Europy - jest oczywiście banałem, ale bardzo często banałem jakby niedostrzeganym lub traktowanym jako niezobowiązujący slogan. W praktyce nasze losy znajdują się w rękach polityków i gospodarczych menedżerów. Nie doceniamy roli różnych społeczności, różnych obywatelskich organizacji. Wprawdzie jest ich dużo, ale za mało jak na potrzeby Europy i świata, nie odgrywają one wystarczająco dużej roli w porównaniu z rządami i partiami politycznymi. A także koncernami, zwłaszcza międzynarodowymi, których menedżerowie nie czują się zobowiązani do troski o dobro wspólne. Nie doceniamy znaczenia solidarności dla przezwyciężania kryzysu gospodarczego, który zresztą wcale nie ogranicza się do gospodarki, ma humanistyczny i cywilizacyjny charakter. Muszę tu wspomnieć o rosyjskim filozofie, Juliju Anatolijewiczu Szrejderze, który dokonał znakomitej analizy sowieckiego systemu i doszedł do przekonania, że deformacja i degradacja człowieka osiągnęła w nim taki poziom, że trzeba tu już mówić o katastrofie antropologicznej. W szczególności prawda została zastąpiona przez ideologię, zaś rzeczywistość stała się poniekąd nielegalna - stąd likwidacja badań nad rzeczywistym społeczeństwem.

3. Wydaje się, że nie doceniamy procesu szybkiego rozrostu powszechnej współzależności, za którym nie nadąża poczucie współodpowiedzialności. Gubimy się w operacjach giełdowo-finansowych, nie jesteśmy w stanie wykryć czy zrozumieć funkcjonowania rozmaitych sieci gospodarczych i medialnych manipulacji, dość łatwo rezygnujemy w poczuciu bezsilności. Konieczne jest więc rozwijanie współpracy pomiędzy obywatelskimi organizacjami, zwłaszcza o międzynarodowym charakterze, one bowiem mogą uzyskać siłę, konieczną dla równoważenia destrukcyjnych wpływów.

4. Potocznie słabo rozumie się znaczenie i rolę konkurencji, doceniając jej stymulujące znaczenie, a zapominając, że miewa ona również degradujący (zwłaszcza w mediach) lub niszczący charakter, czasem prowadząc do tajnych paramonopolistycznych układów. Zatem najpierw trzeba rozpowszechnić przekonanie, że solidarność jest warunkiem realizacji dobra wspólnego na wszelkich jego poziomach. A bez nastawienia na to dobro niewiele da się osiągnąć.

6. Organizacje obywatelskie mogą w istotny sposób budować kulturę polityczną, która zawiera wiedzę, doświadczenie i umiejętność społecznego działania, co jest sztuką niełatwą. I w ten sposób równoważyć braki partii politycznych, osłabianych walkami o zdobycie i utrzymanie władzy, a także obniżających poziom społecznego dialogu - nieraz w drastyczny sposób.

7. Mówiąc o solidarności europejskiej trzeba brać pod uwagę Federację Rosyjską, do której należy Syberia, czyli już Azja. A także inne państwa i społeczeństwa tego regionu. Nie możemy ich nie brać pod uwagę - we własnym i wspólnym interesie. Stosunki z Rosją i Ukrainą mają tu kluczowe znaczenie. Musimy zdawać sobie sprawę, że Rosja jest zagrożona powrotem tradycyjnego imperializmu i że nie jest to tylko polityka aktualnych jej władców lecz także potrzeba szerokich kregów rosyjskiego społeczeństwa, przeżywającego frustrację po upadku ZSRR . Z drugiej strony jednak obserwuje się dążenia demokratyczne i być może początek procesu poważniejszych przekształceń rosyjskiego społeczeństwa. Niedawno miał miejsce w Moskwie bardzo ciekawy poważny kongres na temat stosunków polsko-rosyjskich, jego ciąg dalszy odbędzie się na wiosnę przyszłego roku w Krakowie. To powinno nas skłaniać do intensywnych działań rozwijających stosunki pomiędzy najróżniejszymi organizacjami i społecznościami, także - na przykład -popierając ruch parafii bliźniaczych.

8. Tym bardziej dotyczy to Ukrainy, która jest zagrożona uzależnieniem od Rosji, a jej sytuacja wewnętrzna jest bardzo trudna, żeby nie powiedzieć krytyczna. Natomiast jej środowiska gospodarcze i kulturowe ciążą ku europejskiej integracji i koniecznie trzeba im w tym pomagać, kładąc nacisk na "dyplomację społeczną" czy "integrację obywatelską". Doświadczenie uczy, że daje ona rezultaty, co pokazuje między innymi proces przezwyciężania polsko-ukraińskich historycznych konfliktów.

9. Wydaje się nieraz, że sytuacja jest prawie beznadziejna, że to dopiero przyszłe pokolenia osiągną jakieś istotne rozwiązanie obecnych konfliktów. Ale trzeba brać także uwagi niespodzianki - wiadomo było, że komunistyczny ustrój musi wejść w ciężki kryzys, ale nikt się nie spodziewał, że upadnie tak szybko. Zostaliśmy tym zaskoczeni, nie mieliśmy czasu się do tego przygotować, stąd wiele było trudności w realizacji przemian ustrojowych.

10. Ale nasza odpowiedzialność sięga dalej - przede wszystkim do Bliskiego Wschodu, z którym jesteśmy w wieloraki sposób powiązani. I który bez naszej pomocy nie przebije się przez swój gąszcz konfliktów.

11. Najtrudniejszy wydaje się tu problem Iranu i jego programu nuklearnego. Konieczne jest dotarcie do najszerszych kręgów irańskiego społeczeństwa, a zatem wielka "kampania dialogu", nie ograniczajaca się do protestów lecz obejmująca także dialog kultur, wciąganie irańskiego kulturowego kotła (społeczeństwo irańskie składa się w połowie z mniejszości, często skonfliktowanych) do dyskusji o przyszłości tego regionu. Zadanie to jest niewątpliwie niezwykle trudne, ale nie można tu rezygnować, pamiętając, że rośnie ferment i opór w irańskim społeczeństwie (warto tu dodać, że prawdę o Holokauście zaczęli przekazywać swoim irańskim kolegom polscy studenci w Teheranie). Zapewne już niedługo ruszy z Polski program przekazujący Irańczykom polskie doświadczenia w oporze wobec dyktatury, polską drogę do demokracji.

12. Nie możemy również pominąć problemu tureckiego z jego kurdyjskim aspektem. Związek tego państwa z Unią Europejską może mieć wielkie znaczenie dla Europy i Bliskiego Wschodu, ale jest trudny i wymagający długofalowego i precyzyjnego działania, przede wszystkim zbliżania ludzi i społeczeństw. Stąd bardzo ważna rola organizacji obywatelskich, zwłaszcza młodzieży.

13. Współpraca z środowiskami młodzieży ma ogromne znaczenie, to one już niedługo będą miały wielki wpływ na losy Europy i świata. Trzeba więc pomagać w rozwoju elit młodzieży. Fundacja Kultury Chrześcijańskiej Znak zwróciła się w okresie wojny w Kosowie do polskiej młodzieży z trzema pytaniami: Dlaczego Auschwitz? Dlaczego Kołyma? Dlaczego Kosowo? Prosiliśmy o osobiste refleksje, zredagowane w formie listu do przyjaciela. Było to bardzo trudne zadanie dla uczniów szkół średnich i młodych studentów. Otrzymaliśmy niespełna sto odpowiedzi, często zaskakujących mądrością i zaangażowaniem. Obecnie jesteśmy w trakcie rozpowszechniania ankiety o zasięgu międzynarodowym, w której zadajemy dalsze pytania: Jakie dziś widzicie zagrożenia? Co młodzi ludzie powinni robić aby im przciwdziałać? Co wy robicie lub moglibyście robić? Mamy nadzieję, że uzyskamy wartościowe teksty dla wielojęzycznej publikacji.

14. Europa jest również szczególnie związana z Afryką Północną, także rozdzieraną rozmaitymi konfliktami. Tu dialog jest przede wszystkim zadaniem dla organizacji z Europy Południowo-Zachodniej, które powinny promować dialog nie unikając rachunku sumienia związanego z wiekami kolonializmu. W tym rejonie dialog katolicko-muzułmański może okazać się nie tak trudny jak na Bliskim Wschodzie - warto tu przypomnieć spotkanie Jana Pawła II z młodzieżą marokańską.

16. Jest także oczywiste, że musimy dołożyć wszelkich starań aby budować dialog i współpracę z wszelkimi organizacjami i społecznościami, które które w ten czy inny sposób działają na rzecz dobra wspólnego. Wbrew pozorom jest ich bardzo dużo, ale bardzo często nie znają się i nie dbają o współpracę, a wskutek tego nie odgrywają odpowiedniej roli zarówno w skali lokalnej jak i międzynarodowej.

17. Nie ulega wątpliwości, że konieczna jest wielka kampania informacyjno-edukacyjna, pokazująca zarówno dzisiejsze zagrożenia jak i sposoby ich przezwyciężania. Konieczne jest tu wykorzystanie nowoczesnych środków technicznych oraz modernizacja sposobów wymiany myśli. Dla przykładu: wszelkie kongresy powinny być przygotowane przez internetową publikację skrótów przygotowywanych referatów a potem mieć ciągi dalsze w postaci gromadzonych w Internecie dalszych refleksji, zwłaszcza zaś doświadczeń i praktycznych projektów.

19. Konieczne jest poznanie przyczyn powstania tego obozu - w tym przyczyn antysemickiego szaleństwa Hitlera - a dalej rozmaitych przejawów solidarności realizowanej w najtrudniejszych warunkach. Potem pokazywanie przykładów dzisiejszych, mogących zachęcać do różnych działań, zwłaszcza młodzież. Z Auschwitz-Birkenau wychodzi apel do obywateli Europy i świata, do wszystkich wszystkich ludzi dobrej woli apel o solidarność czynną. Już dziś zacznijmy szukać sposobów jej rozwijania.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Obywatele dla solidarności europejskiej"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.