Od początku lutego zamarzło 47 osób w Polsce

W piątek w woj. podlaskim temperatura spadła do 28 stopni poniżej zera. (fot. PAP/Wojciech Pacewicz)
PAP / slo

Od początku lutego z powodu wychłodzenia zmarło już 47 osób - alarmuje MSW. Mimo że mrozy nie są już tak silne, tylko w ciągu ostatniej doby w całej Polsce zamarzło sześć osób.

- W poniedziałek do największej liczby zamarznięć doszło w woj. mazowieckim - 3 osoby. W woj. małopolskim zamarzła jedna osoba, podobnie w Opolskiem i Świętokrzyskiem - powiedziała PAP rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.

- Apelujemy, aby mimo wzrastających temperatur nie być obojętnym na los osób, które nie mają się gdzie schronić. Zwracajmy szczególną uwagę na osoby, które przebywają w nieogrzewanych pomieszczeniach, m.in.: pustostanach, piwnicach czy ogródkach działkowych. Dzwońmy pod numer 112 lub 997. Jeden telefon może uratować komuś życie - powiedziała rzeczniczka.

Policjanci przypominają, że cały czas patrolują miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. - Nie możemy być jednak wszędzie. Dlatego prosimy o pomoc i informację o osobach, które od dłuższego czasu przebywają na dworze, np. o bezdomnym, który siedzi na przystanku, w przejściu podziemnym lub szuka schronienia w pustostanie czy altance - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Zarówno MSW, jak i policja, apelują też o to, aby zwracać uwagę na osoby starsze, które mogą mieć problemy z ogrzewaniem swoich mieszkań czy domów. - Jeśli mamy o kimś takim sygnały, również nie zwlekajmy z powiadomieniem służb. Osoby starsze powinny też pamiętać, aby zawsze powiadamiać swych bliskich, jeśli przy takich temperaturach, wybierają się np. na spacer. Niech poinformują ich, gdzie się wybierają i kiedy mniej więcej zamierzają wrócić - dodał Sokołowski.

Z policyjnych statystyk wynika, że jedną z częstszych przyczyn zamarznięć jest alkohol, który daje złudne uczucie ciepła, jednak organizm wychładza się znacznie szybciej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Od początku lutego zamarzło 47 osób w Polsce
Komentarze (7)
WD
Wiejski Debil
7 lutego 2012, 17:25
cz.VI. Do ochrony Kościoła bardziej predysponowani są wierni świeccy, jednakże nie potrafią oni, ani mogą nie mieć odpowiednich łask do wyproszenia stosownych charyzmatów. Więc albo najpierw stosowne charyzmaty wymodlą zakonnicy i pomogą je uzyskać wiernym świeckim, gdyż nie takie jest zadanie zakonów, choć pełniły one i taką funkcję w przeszłości, np. oo augustianie w Ziemi Świętej byli cenionymi żołnierzami (między innymi), albo odtworzy się wprost wojskowy zakon templariuszy, który ma regułę napisaną przez św. Bernarda z Clairvaux. Zakony krzyżacki raczej odradzam, natomiast zakon maltański jest zakonem bardziej szpitalników niż wojskowym. Ostatecznie templariusze zostali uwolnieni od herezji i chyba nie to było przyczyną ich kasacji lecz majątki, jakie zgromadzili w ciągu 200 lat działalności, stosując zasady ekonomiczne znane dopiero w XIX stuleciu oraz będąc znakomitymi inżynierami. Zatem można powiedzieć, że wyprzedzili cywilizację świecką w organizacji o jakieś 400 - 600 lat. A mówi się, że Kościół jest wsteczny. Co za bzdura.
WD
Wiejski Debil
7 lutego 2012, 16:54
cz.V. A jak Bóg nam pobłogosławi to można jeszcze wypraszać dar działania poza czasem (np. można pozamiatać korytarz, porąbać drzewo albo ugotować obiad poza czasem, aby mieć więcej czasu dla Pana Boga, można też czytać książki poza czasem jak się je znajdzie w dużej ilości i informacje te okażą się pożyteczne dla Kościoła) oraz cofania się w czasie do niezbyt odległych chwil, po to np. aby nie być zaskoczonym przez napaść, nieoczekiwane zadarzenie, aby móc się na nie choć trochę przygotować lub jemu zapobiec. Należy się zawsze modlić do Ducha Świętego, np. w Litanii lub Koronce do Ducha Świętego o oświecenie co należy robić w danej chwili, w danym czasie, czego od nas Panie chcesz, jak mamy Ci lepiej służyć. Natomiast jak ktoś będzie miał świętość najmniejszego anioła w niebie, to z natury posiądzie całą wiedzę naturalną, zgodnie z naturą anioła, więc odbudowa cywilizacji nie nastręczy żadnych trudności poza duchowymi, czyli jedyną barierą będzie odpowiednia dyspozycja wiernych do odbudowy i stworzenia czegość o wiele wspanialszego niż jest obecnie.
WD
Wiejski Debil
7 lutego 2012, 16:44
cz. IV. Ćwiczenia kung-fu można bardzo łatwo uzgodnić z Katolicką Nauką, gdy odrzuci się medytację zen lub jakąkolwiek inną, a zastąpi medytację w Duchu Świętym i prośbą o charyzmaty związne z ćwiczeniami, właśnie takie jak zdrowie, sprawnośc fizyczna, nadszybkość (coś w rodzaju Lucky Lucka), nadsiła, nadodporność na obrażenia (np. ciosy siekierą, nożem, trafienia z broni palnej lub innej miotającej), odporność na broń bakteriologiczną i chemiczną, czy promieniowanie jądrowe (tutaj można się modlić przy modlitwie o dar uzdrawiania). Nadsiła i nadodporność będą szczególnie potrzebne to walki z opętanymi zwierzętami, które mogą zostać celowo uwolnione, aby siać zamęt (np. z innych państw) albo z ludźmi, którzy podlegają przemianie kształtu w piekielne zwierzęta. Jeśli chce się przeżyć, świadczyć o Bogu to takie własności trzeba u Ducha Świętego wyprosić. Idealnie byłoby, gdyby ktoś otrzymał świętośc najmniejszego anioła w niebie, wtedy będąc na ziemi nieśmiertelnym pouczałby innych jak walczyć ze złem, jak być świętszym od niego, jak w ostatecznym rozrachunku byś silniejszym od całego piekła, a nawet tak doskonałym jak Bóg. Wtedy groźba odrodzenia się satanizmu, np, poprzez kulty pogańskie zostałaby wyeliminowana. Spieszyć się trzeba, bo zło działa byłskawicznie. Na szczęście dobro jeszcze szybciej.
WD
Wiejski Debil
7 lutego 2012, 16:03
III część. Zatem islam ma niewiele z tym wspólnego, tyle, że społeczność międzynarodowa przyzwyczaióła się do mordowania chrześcijan. Zatem konieczność wymadlania charyzmatów umożliwiających fizyczne przetrwanie, niezaleznie od Łaski Bożej, którą się Kościół cieszy, wydaje się być potrzebą chwili. Ponadto jeśli Duch Święty tak widzi współpracę ze sobą, ochronę poprzez obdarowanie charyzmatem prztrwania, to liczenie na bezpośrednią interwencję Trzeciej Osoby może być zawodne. Nie tego bowiem może chcieć Bóg i to też trzeba mieć na uwadze.
WD
Wiejski Debil
7 lutego 2012, 16:03
II część. Zatem należy również wymadlać charyzmaty takie jak nadszybkość, nadsiłę, nadodporność na ciosy i uderzenia, przeżycie w skaryjnych warunkach temperaturowych, głodu, braku powietrza, wytrzymywanie skrajnych poniżeń (dla tych co dostali się do niewoli, ale przecież można uciec, by służyć braciom, co chyba będzie priorytetem przed dawaniem świadectwa wiary jak na początku chrześcijaństwa, jednak również i ono, jako źródło łask powinno być brane pod uwagę). Łaski te powinno się już teraz wypraszać, bo będą i tak potrzebne niezależnie czy kary rzeczywiście będą lub nie a to ze względu na coraz większe zagrożenie kościoła przez ruchy satanistyczne i potrzebę fizycznej ochrony Kościoła, którą państwa już mogą nie gwarantować, a wręcz przeciwnie wspomagać bandyckie napaści na Kościół, jak to ma teraz miejsce w wielu państwach muzułmańskich a zaczyna mieć miejsce nawet w USA i w Polsce.
WD
Wiejski Debil
7 lutego 2012, 16:02
II część. Zatem należy również wymadlać charyzmaty takie jak nadszybkość, nadsiłę, nadodporność na ciosy i uderzenia, przeżycie w skaryjnych warunkach temperaturowych, głodu, braku powietrza, wytrzymywanie skrajnych poniżeń (dla tych co dostali się do niewoli, ale przecież można uciec, by służyć braciom, co chyba będzie priorytetem przed dawaniem świadectwa wiary jak na początku chrześcijaństwa, jednak również i ono, jako źródło łask powinno być brane pod uwagę). Łaski te powinno się już teraz wypraszać, bo będą i tak potrzebne niezależnie czy kary rzeczywiście będą lub nie a to ze względu na coraz większe zagrożenie kościoła przez ruchy satanistyczne i potrzebę fizycznej ochrony Kościoła, którą państwa już mogą nie gwarantować, a wręcz przeciwnie wspomagać bandyckie napaści na Kościół, jak to ma teraz miejsce w wielu państwach muzułmańskich a zaczyna mieć miejsce nawet w USA i w Polsce. Zatem islam ma niewiele z tym wspólnego, tyle, że społeczność międzynarodowa przyzwyczaióła się do mordowania chrześcijan. Zatem konieczność wymadlania charyzmatów umożliwiających fizyczne przetrwanie, niezaleznie od Łaski Bożej, którą się Kościół cieszy, wydaje się być potrzebą chwili. Ponadto jeśli Duch Święty tak widzi współpracę ze sobą, ochronę poprzez obdarowanie charyzmatem prztrwania, to liczenie na bezpośrednią interwencję Trzeciej Osoby może być zawodne. Nie tego bowiem może chcieć Bóg i to też trzeba mieć na uwadze.
WD
Wiejski Debil
7 lutego 2012, 15:51
Można tylko powiedzieć jeszcze, że w przypadku zagłady państw w skutek kar Kościół powinien być przygotowany do posiadania wojska do ochrony zakonów, hierarchów, dóbr kościelnych, wiernych, pielgrzymów. Biskupi powinni przejść przeszkolenie w Akademii Obrony Narodowej w tym celu, żeby wiedzieć jak wojsko tworzyć, utrzymywać, szkolić i nim dowodzić. Takie Legiony Tebańskie. Takie będą czasy; możliwe, że będzie wiele uzbrojonych band, będą się tworzyć struktury jawnie satanistyczne. Więc oprócz przygotowania fizycznego (sztuki walki przede wszystkim, można szkolić siostry, przez najpierw kobiece instruktorki, żeby nie było romansów w zakonie, a po przeszkoleniu sióstr zakonnych, można by już tworzyć własne ośrodki szkoleniowe. Zresztą sztuki walki, np. style wewnętrzne kung-fu, traktowane wyłącznie jako ćwieczenie gimnastyczne, mają wybitne walory lecznicze i podtrzymują sprawność fizyczną człowieka aż do później starości, co się siostrom przyda, bo jak wiadomo jest ze sprawnością fizyczną sióstr źle w późnym wieku). Zatem sztuki walki, nawet jako gimnastyka bardzo się zakonom i księżą przydadzą. Ze względu na to, że może dojść po pewnym czasie do wzmocnienia kultów satanistycznych lub pogańskich, które oferują bardzo skuteczne metody przetrwania trudnych warunków (inaczej by ich nie było), więc należy zadbać w sposób szczególny o rozwój łask charyzmatycznych sprzyjających nie tylko uzdrawianiu, ale i przeżyciu (charyzmatyków można przecież zabić i to będzie celem piekła w tych warunkach).