Odnaleziony starosta zgorzelecki ma się lepiej

(fot. TVN24)
PAP / apd

Odnaleziony starosta zgorzelecki Mariusz Tureniec, którego wraz z kierowcą i autem porwała fala powodziowa, ma się dobrze i w szpitalu wraca do zdrowia. Akcja ratunkowa z powodu trudnych warunków trwała trzy godziny. Wyczerpani mężczyźni trafili do szpitala.

- Dzięki sprzętowi policji wodnej udało się odnaleźć starostę wraz z kierowcą. Warunki były na tyle trudne, że akcja ratunkowa trwała trzy godziny. Policjanci wraz ze strażakami musieli zrobić konstrukcję z lin, aby podpłynąć wpław do mężczyzn i ich zabrać - powiedział w niedzielę rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, Paweł Petrykowski.

Dodał, że mężczyźni byli bardzo wyziębieni i wyczerpani. Teraz jednak mają się dobrze i wracają do zdrowia.

W powodzi na Dolnym Śląsku utonęły dwie osoby. Jedna w Bogatyni tuż po tym jak rzeka Miedzianka zalała miasto, druga w Radomierzycach, gdy pękła tama zbiornika Niedów. Obie ofiary to kobiety. Policja usiłuje zidentyfikować ofiary.

Na Dolnym Śląsku z powodu intensywnych opadów deszczu wylała rzeka Miedzianka, na co dzień niewielki potok przepływający przez Bogatynie. Rzeczka w kilka godzin zamieniła się w rwącą rzekę, która odcięła miasto od reszty świata. W Bogatyni nie ma prądu ani pitnej wody.

Pod wieczór również w sobotę nie wytrzymała tama zbiornika Niedów Elektrownii Turów. Woda zalała okoliczne wsie na trasie Bogatynia-Zgorzelec oraz część Zgorzelca. Obecnie podtopione jest Przedmieście Nyskie i Bulwar Grecki. Z ruchu wyłączono dwa mosty.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Odnaleziony starosta zgorzelecki ma się lepiej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.