Okrągły stół ws. in vitro - PO, PSL i RP na NIE

(fot. carolina_biologica / flickr.com)
PAP / slo

PO, PSL i Ruch Palikota krytycznie oceniają propozycję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą zorganizowania okrągłego stołu w sprawie in vitro. Wolę rozmów, ale pod warunkiem uwzględnienia ich własnych pomysłów, deklarują SLD i Solidarna Polska.

Pozytywnie propozycję prezesa PiS oceniła marszałek Sejmu Ewa Kopacz, zastrzegając, że "diabeł zapewne tkwi w szczegółach".

- Zawsze wtedy, kiedy słyszę o okrągłym stole, to bym najpierw chciała usłyszeć od polityków, którzy deklarują tę chęć do tych rozmów, deklarację jedną dla mnie najważniejszą: jestem gotowy do kompromisu" - zaznaczyła Kopacz.

Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska, autorka projektu ustawy o in vitro, w rozmowie z PAP wyraziła zdziwienie, że Jarosław Kaczyński zaprasza do okrągłego stołu "tak naprawdę tylko Jarosława Gowina". Jak podkreśliła, "to dziwny okrągły stół, kiedy tak naprawdę, ci którzy zapraszają już mają dokładną wizję, czego chcą, a przecież chcą zakazać in vitro w Polsce".

Zdaniem Kidawy-Błońskiej debata powinna dotoczyć wszystkich projektów o in vitro, które będą, czy już są złożone w Sejmie. Posłanka uważa, że propozycja Kaczyńskiego to sposób na wycofanie się z pomysłu tej partii dot. karania za zabiegi in vitro.

Krytycznie inicjatywę prezesa PiS ocenia także koalicyjny PSL. Szef klubu ludowców Jan Bury uważa, że podnoszenie tego problemu to kreowanie tematów zastępczych na okres wakacji. - Myślę, że na razie przez wakacje wszyscy politycy powinni sobie dać na wstrzymanie, a po wakacjach będą aktualne tematy polityczne, społeczne i gospodarcze - powiedział PAP.

Jej zdaniem faktycznym celem PiS jest wspieranie projektu o in vitro autorstwa ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina (PO).

Z kolei według rzecznika SLD Dariusza Jońskiego okrągły stół miałby sens, gdyby były przy nim dyskutowane także propozycje Sojuszu w tej sprawie. - Jeśli okrągły stół przekonałby Jarosława Kaczyńskiego do przyjęcia rozwiązań, za którymi my się opowiadamy, to warto byłoby się spotkać, natomiast jeśli prezes PiS chce rozmawiać jedynie o karaniu za stosowanie tej metody, to może sobie debatować, ale bez nas - powiedział Joński.

Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk ocenił, że "in vitro na pewno jest tematem, na który warto i trzeba rozmawiać". Zwrócił uwagę, że SP złożyła w Sejmie własny projekt w sprawie in vitro, który "spotkał się z bardzo życzliwym przyjęciem niektórych przedstawicieli Episkopatu". - Oczywiście będziemy forsować i promować własną propozycję, czyli moratorium na zamrażanie embrionów ludzkich, ale jesteśmy gotowi do rozmów - zapewnił.

Mularczyk, tak jak Kidawa-Błońska, ocenił zarazem, że propozycja Kaczyńskiego to "próba przykrycia niekorzystnego wrażenia", jakie wywołały informacje o pomyśle PiS, by za stosowanie in vitro groziła kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

Kaczyński, proponując w poniedziałek okrągły stół dot. in vitro, ocenił, że wszystko wskazuje na to, iż w obecnej kadencji Sejmu nie uda się przyjąć "ostatecznego, właściwego rozwiązania" w tej sprawie. W związku z tym - mówił - "trzeba próbować załatwić to, co można; nie można przyjmować zasady wszystko albo nic".

- Z naszych projektów i projektów ministra Gowina (dot. in vitro) można by wyjąć pewne części i przynajmniej niektóre sprawy uregulować. Byłoby to wyjście ułomne, ale z całą pewnością krok w dobrym kierunku - powiedział.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Okrągły stół ws. in vitro - PO, PSL i RP na NIE
Komentarze (4)
koniec świata za karę
10 lipca 2012, 08:41
Co do usuwania zarodków to jedno, ale czytałem ostatnio jak poważne mogą być obciążenia genetyczne dla dziecka pochodzącego z in vitro. To jest dramat. I o tym nikt nie mówi w tv publicznej! A to już jest skandal. Bo tv publiczna powinna pokazywać wszelkie za i przeciw. A tak niestety nie jest. Tak. Wszystko co jest niezgodne z Bożym stworzeniem obróci się w końcu przeciwko. Lepiej, że by ludzie się opamiętali i zatrzymali się! Koniec świata już bliski.
PZ
Paweł Zalewski
10 lipca 2012, 08:28
Problematykę wspaniale rozszerza dokument: "Eugenika – w imię postępu" - film Grzegorz Brauna. Zachęcam do oglądnięcia jego.
R
Rafał
9 lipca 2012, 20:53
Co do usuwania zarodków to jedno, ale czytałem ostatnio jak poważne mogą być obciążenia genetyczne dla dziecka pochodzącego z in vitro. To jest dramat. I o tym nikt nie mówi w tv publicznej! A to już jest skandal. Bo tv publiczna powinna pokazywać wszelkie za i przeciw. A tak niestety nie jest.
J
JOVA
9 lipca 2012, 20:01
Demokratyczny holocaust. To MY decydujemy kto ma, a kto nie ma prawa żyć ! Dla pewnych ludzi zarodek to nie jest człowiek, tak samo można wedle tej grupy ludzi dyskutować nad człowieczeństwem człowieka nieprzytomnego, chorego terminalnie, starszego, albo w ten czy inny sposób "nieprzystosowanego" do życia w społeczeństwie. Żadna wiara nie jest potrzebna, aby uczciwie uznać naukowy fakt, że zarodek nosi w sobie wszelkie znamiona człowieczeństwa. "Zarodek" nie ma prawa głosu (także wyborczego) więc można dyskutować o in vitro (tutaj: "in vitro" to tak czy inaczej likwidowanie dużej ilości zarodków powstałych w tym procesie. Nie ma "in vitro" bezpiecznego dla zarodka !!!). In vitro równa się zabijanie istot ludzkich. TVN tego ci nie powie.