"Optymistyczna wizja czy zapiekłe żale i urazy?"

"Nikt tyle nie da, ile Jarek naobiecuje" (fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / wab

Kandydat na prezydenta PO Bronisław Komorowski podkreślił w piątek, że od nas zależy, czy 4 lipca wybierzemy na prezydenta polityka, który chce "rozliczać historię, nosi w sercu zapiekłe żale i urazy", czy wybierzemy "przyszłość i optymistyczną wizję Polski".

Komorowski na wiecu wyborczym w Inowrocławiu ocenił, że Polska stoi "w obliczu wielkiej szansy na nowy polski złoty wiek", bo kraj dzisiaj rozwija się szybciej niż inne państwa UE. - My się rozwijamy, inni mają kłopoty gospodarcze - podkreślił kandydat PO.

Komorowski zaznaczył, że nie warto wierzyć w obietnice wyborcze, składane bez możliwości ich pokrycia. - Nikt tyle nie da, ile Jarek naobiecuje - dodał.

Kandydat PO w ostatnim dniu kampanii podziękował wszystkim, którzy udzielili mu poparcia w komitetach honorowych, Lechowi Wałęsie, Wisławie Szymborskiej, artystom, sportowcom oraz wszystkim osobom, które oddały głos na niego w I turze wyborów.

- Za wszystko dziękuję i proszę jeszcze więcej w tę niedzielę - mówił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Optymistyczna wizja czy zapiekłe żale i urazy?"
Komentarze (3)
NJ
nareszcie jakiś konkret
2 lipca 2010, 20:34
My się rozwijamy, inni mają kłopoty gospodarcze Wy się rozwijacie , a my wiążemy koniec z końcem !!! Prawdę powiedziałeś Waść Komorowski , prawdziwą prawdę.
G
gość
2 lipca 2010, 20:27
Co za pycha i arogancja pana Komorowskiego krótko i trafnie ujęłaś
A
Anna
2 lipca 2010, 20:21
Co za pycha i arogancja pana Komorowskiego