Opublikowano pierwszy meldunek z 1 IX

PAP / mik

Niepublikowany dotąd meldunek sytuacyjny z 1 września 1939 r. z godz. 4.49 informuje o niemieckich bombowcach lecących w kierunku Wielunia. Ten pierwszy polski dokument II wojny światowej udostępniło Centralne Archiwum Wojskowe.

"Nad nami w tej chwili widzę samoloty bombowce lecą straszną szybkością straż graniczna melduje, że Niemcy atakują na dwie strony samolotami Rudniki Radoszczów" - napisał 1 września 1939 r. o godz. 4.49. kapral Wilkosz, operator stacji juzowej (rodzaj ówczesnego dalekopisu) Muchawiec w okolicach Wielunia.

- Meldunek sytuacyjny jest pierwszym chronologicznie zachowanym polskim dokumentem II wojny światowej - podkreślił dr Czesław Andrzej Żak, dyrektor Centralnego Archiwum Wojskowego. Dodał, że dokument dotąd nie był publikowany i jest bardzo mało znany.

DEON.PL POLECA

Stacja juzowa, z której nadany został meldunek sytuacyjny, obsługiwała zgrupowanie płk. Jerzego Grobickiego, złożone z wieluńskich batalionów Obrony Narodowej oraz 1. pułku kawalerii Korpusu Ochrony Pogranicza, należący do Armii "Łódź". Oddziały te 30 sierpnia 1939 r. opuściły Wieluń, a w chwili wybuchu wojny dowództwo zgrupowania znajdowało się w Walichnowach.

Meldunek sytuacyjny powstawał na gorąco w trakcie ataku niemieckiego lotnictwa. Pisany zaczął być o godzinie 4.49, ale zawiera też odniesienia do sytuacji z 4.55. "Meldować, że kryptonim Ignac melduje, że w kierunku Wielunia jechało 20 m (maszyn - PAP) bombowców nieprzyjacielskich o godz. 04 e 55 k krążyły nad Ignacem i odleciały nad Wieluń...".

Wieluń został zaatakowany przez jednostki Luftwaffe podlegające dowódcy lotnictwa do zadań specjalnych gen. Wolframowi von Richthofenowi. Wśród nich był m.in. I dywizjon 76 pułku bombowców nurkujących, pod dowództwem kapitana Waltera Siegela. W jego składzie byli lotnicy z Legionu Kondor, którzy zbombardowali w 1937 r. Guernikę.

Zniszczeniu uległy m.in. Szpital Wszystkich Świętych i najstarszy wieluński kościół parafialny, pw. św. Michała Archanioła, zbudowany na początku XIV. Po bombardowaniach na starym rynku ocalało jedynie kolegium pijarów.

Wieluń był niewielkim 16-tysięcznym miasteczkiem położonym 21 km od granicy III Rzeszy. W chwili ataku niemieckiego nie stacjonowały w nim żadne jednostki Wojska Polskiego, nie było tam również stanowisk obrony przeciwlotniczej. Nie tylko z punktu widzenia militarnego, ale również gospodarczego nie stanowiło ono żadnego istotnego celu dla Luftwaffe. Nie było w nim bowiem zakładów przemysłowych, nie przebiegały przez nie ważne linie komunikacyjne.

Centralne Archiwum Wojskowe zapowiada, że prezentowany dokument wraz z wieloma innymi znajdzie się w publikacji poświęconej bezpośrednim przygotowaniom Polski do obrony przed 1 września 1939 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Opublikowano pierwszy meldunek z 1 IX
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.