Orszaki Trzech Króli zmieniają całą Polskę

(fot. shutterstock.com)
KAI / slo

Orszak Trzech Króli zmienia Polskę, aktywizuje wiele środowisk, tworzą się nowe więzi - mówili dziś na konferencji prasowej w Warszawie jego organizatorzy. Tegoroczne hasło brzmi "Pokój - radość - rodzina" i jest cytatem z papieża Franciszka.

W tym roku w Warszawie po raz pierwszy królami z Azji i Afryki będą osoby, pochodzące z tych kontynentów. Barwne orszaki przejdą ulicami 330 miast. Pieniądze zbierane podczas pochodów przeznaczone zostaną m.in. na organizację przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

DEON.PL POLECA

W konferencji uczestniczyli warszawscy królowie. Tariku Abebe, czyli Baltazar VII, pochodzi z Etiopii, pracuje na UW i grał w kilku filmach, Zhen Wen Liu jest Chińczykiem od siedmiu lat mieszkającym w Polsce, z zawodu jest lekarzem, natomiast europejski król, czyli Kacper VII to Jarosław Kasperek, z zawodu notariusz, który wraz z synem brał udział w organizacji Orszaku od pierwszej jego edycji.

O organizacji inicjatywy, która odbędzie się także w kilkudziesięciu miejscach na świecie, mówili Maciej Marchewicz, prezes Fundacji Orszaku Trzech Króli (OTK) i ks. dr Zbigniew Sobolewski, dyrektor Dzieła Pomocy ad Gentes.

W tym roku, siedem lat po warszawskiej "premierze", Orszaki przejdą w ponad 330 miastach i miejscowościach, choć liczba ta nie jest dokładna, gdyż wciąż zgłaszane są kolejne miejsca, w których świętowanie się odbędzie - mówił Maciej Marchewicz.

W miejscowościach granicznych, takich jak Zgorzelec, wydane zostały dwujęzyczne śpiewniki z kolędami, w Chochołowie do świętowania włączą się Słowacy. Świętowanie nie będzie tylko międzynarodowe, ale też międzywyznaniowe - w Białymstoku będą uczestniczyć w nim prawosławni, w Świdnicy protestanci, w Kostomłotach katolicy obrządku wschodniego. - To wielkie święto zgody - podkreślił Marchewicz.

Prezes Fundacji OTK wyliczał atrakcje, świadczące o wielkiej inwencji organizatorów Orszaku. W Krakowie uczestnicy usłyszą po raz pierwszy fanfary Światowego Dnia Młodzieży, a królowie zajadą dorożkami. W Tczewie uczestnicy otrzymają specjalne certyfikaty, w Zamościu wezmą udział dzieci niepełnosprawne, w Jarosławiu przewidziane jest dzielenie się opłatkami i rozdawanie kredy.

We Wrocławiu Orszak zakończy się kolędowaniem z zespołem Golec uOrkiestra, w Katowicach zaś kolędowanie odbędzie się pod Spodkiem. Na Śląsku powrócono do tradycji pieczenia szczodraków, specjalnych ciastek, które mają przypominać, że ludzie powinni nawzajem hojnie się obdarowywać, za to w Gdyni powstało z tej okazji zupełnie nowe ciasto - mówił Marchewicz.

Z satysfakcją podkreślił, że w tym roku udało się zaprosić Azjatę i Afrykanina do odegrania ról króli azjatyckiego i afrykańskiego. W Jarosławiu udało zaprosić się Afrykanina, mieszkającego na Ukrainie, zaś w Bydgoszczy w rolę tę wcieli się student tamtejszego seminarium.

W konferencji uczestniczyli warszawscy królowie. Tariku Abebe, czyli Baltazar VII, pochodzi z Etiopii, pracuje na UW i grał w kilku filmach, Zhen Wen Liu jest Chińczykiem od siedmiu lat mieszkającym w Polsce, z zawodu jest lekarzem, natomiast europejski król, czyli Kacper VII to Jarosław Kasperek, z zawodu notariusz, który wraz z synem brał udział w organizacji Orszaku od pierwszej jego edycji.

Prezes OTK poinformował, że organizowany od kilku lat konkurs na wielbłąda wygrała niewielka miejscowość Borek Stary pod Rzeszowem, a stało się to dzięki pasjonatce, która w poprzednich latach szyła stroje dla rzeszowskich uczestników. - Orszak Trzech Króli zmienia Polskę, aktywizuje ludzi, wyzwala inwencję twórczą, tworzą się nowe więzi - podkreślił prezes Fundacji OTK.

Organizatorzy mówili też na co zostaną wydane pieniądze ze zbiórek. W wielu miejscach zostaną przeznaczone na organizację Światowych Dni Młodzieży, np. dochód z koncertu kolęd w Katowicach w całości zostanie przeznaczony na ten cel, w małych miejscowościach zostaną wydane na inicjatywy, które mają ożywić życie kulturalne wspólnot lokalnych.

W czasie obchodów będzie też sprzedawana książka - cegiełka na organizowanie kolejnych Orszaków autorstwa Grzegorza Górnego "Trzej królowie. Dziesięć tajemnic" wydana przez Fundację Orszaku Trzech Króli i Wydawnictwo Rosikon press. Będzie można też wysyłać SMS-y, z których dochód zostanie przeznaczony na rozwój młodych talentów.

Ks. dr Zbigniew Sobolewski, dyrektor Dzieła Pomocy ad Gentes poinformował, że po raz kolejny zostanie przypomniany aspekt misyjny uroczystości. Przypomniał, że na całym świecie pracuje 2065 misjonarzy z Polski, którzy potrzebują wsparcia modlitewnego i finansowego. W tym roku udadzą się na nowe placówki, m.in. na Kubę i do Pakistanu. W całej Polsce zostaną rozdane 300 tys. egzemplarzy gazety "Pomagamy misjom".

- Trzej królowie reprezentują kraje misyjne, gdyż także Europa potrzebuje misjonarzy - mówił dyrektor Dzieła Pomocy ad Gentes. - Dodał, że informacje o działających i nowych placówkach, kolportowane w całej Polsce mają "umisyjnić Orszaki".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Orszaki Trzech Króli zmieniają całą Polskę
Komentarze (12)
T
Tadeusz
5 stycznia 2015, 09:52
Jeszcze jedno: kiedy biskup miejsca odważnie ogłosi, że HGW popadła w ekskomunikę - jej działania już skutecznie doprowadziły do aborcji. Nauczanie św. Jana Pawła II w tym względzie i zasady prawa kanonicznego są jasne, kiedy wreszcie zacznie się ich przestrzegać. Czy one obowiązują tylko zwykłych wierzących, czy pani HGW jest nietykalną "świętą krową" (przepraszam za dosadne określenie, ale inne mi nie przychodzi do głowy), jak długo niektorzy biskupi będą chować głowę w piasek. A przecież kolor szat kardynalskich jest symbolem wierności prawdom wiary aż do męczeństwa... Pasterze, ale też inni wierni nie powinni dawać mętnego świadectwa poprzez niepotrzebne kompromisy z ludźmi tego świata. To nie tylko moje zdanie, to św. Augustyn.
J
jana
5 stycznia 2015, 13:34
Rozumię cię i smutne to wszystko. Piszę z perspektywy osoby, która jest w Orszaku od paru lat i uczestniczy (jako jeden z rodziców). Nigdy nie myśleliśmy o patronacie, nie zwracaliśmy na to uwagi. Teraz jest inaczej, widzimy, co HGW robi. Smutne, bo niektórzy uczestnicy odchodzą. Wprowadza to niepokój czy wszystko dobrze przebiegnie. Chce mocno zaznaczyć, że HGW jest mi zupełnie obca, to postać niechlubna... i chyba mało, kto sprzeniewierzył się wierze tak jak ona. Jednak ona nigdy w Orszaku nie szła i zapewne w tym roku tak też będzie. Chce też przypomnieć, że Warszawa to nie Słupsk, gdzie można pominąć władze miejskie i zorganizować taką masową imprezę, która wyłącza z ruchu spory kawał centrum miasta. Dlatego zapewne ten patronat jest. Pomimo patronatu HGW po raz kolejny idę w Orszaku i poświęcam swój czas. Widzę bowiem wielką wartość tego dzieła. Szczególnie w czasach usuwania symboliki chrześcijańskiej z życia i przestrzeni publicznej. To dzięki Orszakowi każdy z nas ma okazję przejść się ulicami swojego miasta i publicznie wyznać swoją wiarę, choćby tylko przez swoje uczestnictwo w tej imprezie. Nie wspominając o wielkim dziele ewangelizacyjnym wobec widzów - zwykłych warszawiaków, którzy będą się nam przyglądać. Szczególnie w takim trudnym mieście do ewangelizacji jakim jest Warszawa. W miejscach pracy, w korporacjach, na uczelniach zdominowanych przez palikotów i innych czerwonych.
T
Tadeusz
5 stycznia 2015, 22:56
Jana szanuję Twoje zdanie, jest sporo racji w tym co napisalaś, pozdrawiam.
T
Tadeusz
5 stycznia 2015, 09:41
Do tytułu: za wyjątkiem Warszawy, bo tam patronem orszaku jest Herod-Baba. Organizatorzy chyba nie doczytali Ewangelii - Herod nie ruszył z Mędrcami do Betlejem, a Mędrcy nie mieli nic wspólnego z organizatorem rzezi niewiniatek. Pani HGW ma już dzieci nienarodzone na sumieniu (były doniesiaenia prasowe o przypadkach aborcji pod komendą następcy prof. Chazana). Może powiedzą, że ona nie dokonała tych aborcji, tak to prawda, ale Herod tez nie machał mieczem w Betlejem, tylko posłał siepaczy, tak jak HGW. Smutne, ale prawdziwe, a do tego organizatorzy zasłaniają się Ewangelizacją. Proszę mi podać przykład z Ewangelii, gdzie Chrystus przygarnął grzesznika, który się nie nawrócił, nie żałował i nie chciał naprawić krzywd.
A
Alfista
4 stycznia 2015, 15:18
Ten nowy zwyczaj ma zastąpić WOŚP w najbliższej przyszłości, inni też chcą się nachapać. Sposób na wyciągnięcie ludzi z kościołów.
J
jana
4 stycznia 2015, 15:42
Nachapać?! Jesteś śmieszny. Orszak jest organizowany przede wszystkim przez rodziców dzieci ze szkół katolickich na zasadzie wolontariatu. W Orszaku biorą udział również nauczyciele szkół katolickich. Podczas Orszaku nie zbiera się żadnych pieniędzy tak jak jest na WOŚP. A że podczas Orszaku sprzedawana będzie książka - cegiełka na organizowanie kolejnych Orszaków autorstwa Grzegorza Górnego "Trzej królowie. Dziesięć tajemnic" to Chwała Panu! Ogromem podziękowania dla pana Grzegorza, za wsparcie Orszaku. Nie walczmy z krzyżem, nie walczmy z Orszakiem, nie działajmy sami przeciw sobie. Pokaż na Orszaku, że nie wstydzisz sie JEZUSA!
A
Alfista
4 stycznia 2015, 18:44
Co ma Pan Jezus wspólnego z chińskim smokiem jaki paradował w zeszły roku w Warszawie? A że zapytam Msza św. na rozpoczęciu czy na zakończenie marszu?
MR
Maciej Roszkowski
4 stycznia 2015, 18:47
Nie brak tych którzy zachowują sz(czujność)
J
jana
4 stycznia 2015, 18:53
Tak smok też mi się nie podoba i my nie mamy na to wpływu. A Msza Święta jest dla szkół przed uroczystością w pobliskich kościołach. Są też Msze Święte po Orszaku. Ale wspólna Msza Święta przed Orszakiem może to dobry pomysł. Tylko nie wiem czy dzieci by wytrzymały być na mrozie tyle czasu.
B
bargiel1
6 stycznia 2015, 16:13
polacy całkiem ogłupieli, przecież żyd chrystus nie istniał to postać fikcyjna wymyślony przez watykan i szatana dla kasy i wojny religijne dzięki chrystusowi jako pretekst wymordowano w okrutny sposób 500 milionów bliźnich.
J
jana
6 stycznia 2015, 17:41
Proszę cię nie obrażaj mojego Pana Jezusa Chrystusa! Nie bluźnij! Wierzysz w szatana a w Chrystusa nie, dziwna twa wiara… Bóg kocha ciebie dziś! Życzę ci abyś osobiście Go poznał. A Chrystus postacią fikcyjną nie jest, jest wiele dokumentów historycznych (chrześcijańskich i pogańskich) o tym mówiących. Najważniejszym źródłem biograficznym są Ewangelie, Dzieje Apostolskie, Listy św. Pawła czy List św. Piotra. Są również wzmianki u historyków antycznych oraz w źródłach żydowskich.  Józef Flawiusz, żydowski historyk, w Dawnych dziejach Izraela wspomina o Jezusie jako o bracie Jakuba Sprawiedliwego, przywódcy chrześcijan w Jerozolimie. Jeśli lubisz czytać to polecam ci np. takie dokumenty: - "Annales" (Roczniki) napisane w latach 109 - 116 przez Tacyta (55 - 120), i tak Tacyt w księdze XV w rozdziale 44 wyjaśnia, skąd wzięli się chrześcijanie. Pisze: "Nazwa ich wywodzi się od Chrystusa, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Pontu - Piłata". - Caius Plinius Caecilius Minor (62-114), czyli Pliniusz Młodszy – polecam List 96 dlatego, że znajdujemy w nim informacje dotyczące chrześcijaństwa. Według świadectwa Pliniusza Chrystus był człowiekiem, któremu chrześcijanie bityńscy oddawali cześć, jako Bogu. - Świadectwo pogańskie Celsusa. cdn
J
jana
6 stycznia 2015, 17:42
Piszesz, że wymordowano 500 milionów bliźnich. Z tego co wiem i pamiętam z historii to ludzie zawsze toczyli ze sobą wojny z różnych powodów. „Wojny religijne dzięki Chrystusowi, jako pretekst” – to takie płytkie rozumienie istniejącego na świecie zła. Dlaczego tyle wojen, głodu, niesprawiedliwości na świecie ? Ze względu na grzech, to człowiek oddalił się od Boga. A grzechem jest, przede wszystkim, brak wiary w Boga, brak zaufania Bogu, wybieraniem siebie, a odrzucaniem Jego, czyli Miłości. Wybieranie zła a nie dobra. Bóg dał nam wolną wolę a my często z niej źle korzystamy, wybieramy zło. Stawiamy się na miejscu Boga, sami decydujemy, co dobre a co złe. Jesteśmy grzesznikami i dlatego grzeszymy. Ponieważ naszym korzeniem jest grzech, zatem jest logiczne, że wydajemy też owoce grzechu. Grzech, (wybieranie zła zamiast dobra) z okrucieństwem maltretuje nas, jest przyczyną naszego cierpienia. Trzeba pamiętać, że Bóg, my również mamy wroga (złego ducha), który pragnie przez oszustwa i przewrotność oddalić od Boga Jego dzieci. Jezus przyszedł na świat zgładzić grzechy świata, abyśmy mogli żyć pełnią życia. Abyśmy patrząc na Jego życie (pełne miłości i dobra) stawaliśmy się lepsi. Jezus wziął grzech i uśmiercił go na krzyżu, a my staliśmy się całkowicie wolni, dzięki Jezusowi Chrystusowi ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu. Jezus zmienia życie wszystkich grzeszników, może zmienić twoje pozwól Mu na to.