Oświadczenie Kurii Metropolitalnej ws. krzyża

Zobacz galerię
Krzyż stanął w pobliżu tablicy, upamiętniającej ofiary katastrofy pod Smoleńskiem (fot. PAP/Tomasz Gzell)
KAI / drr

Przeniesienie Krzyża do Kaplicy Pałacu Prezydenckiego stanowi realizację porozumienia zawartego w dniu 21 lipca – czytamy w oświadczeniu Kurii Metropolitalnej warszawskiej przekazanym KAI. „Krzyż, który miał uczestniczyć w pielgrzymce akademickiej na Jasną Górę i znaleźć swoje miejsce w kościele św. Anny w Warszawie, w obecnej sytuacji nawiedzi Kaplicę Prezydencką oraz miejsce katastrofy smoleńskiej, aby ostatecznie stanąć w Kaplicy Loretańskiej kościoła św. Anny - stwierdza dokument.

W związku z dzisiejszym przeniesieniem Krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego do Kaplicy Prezydenckiej i z pytaniami stawianymi w związku z tym faktem, Kuria Metropolitalna Warszawska oświadcza:

DEON.PL POLECA

1. Przeniesienie Krzyża do Kaplicy Prezydenckiej ma swoje odniesienie do komunikatu z Sesji Rady Biskupów Diecezjalnych ogłoszonego na Jasnej Górze w dniu 25.08.2010 r. i stanowi realizację zasugerowanego przez Biskupów rozwiązania, aby oddzielić sprawę samego Krzyża od postulatu upamiętnienia Ofiar katastrofy smoleńskiej.

2. Stanowisko Rady Biskupów Diecezjalnych przypomniał Arcybiskup Kazimierz Nycz Metropolita Warszawski podczas Mszy Świętej, sprawowanej 12 września br. przy tamie we Włocławku – miejscu upamiętniającym męczeńską śmierć bł. Ks. Jerzego Popiełuszki. Arcybiskup K. Nycz zaapelował „ aby nie dokonywało się w publicznym miejscu Warszawy zgorszenie wokół Chrystusowego Krzyża”.

3. Dokonane dziś przeniesienie Krzyża do Kaplicy Pałacu Prezydenckiego stanowi realizację porozumienia zawartego w dniu 21 lipca br. Krzyż, który miał uczestniczyć w pielgrzymce akademickiej na Jasną Górę i znaleźć swoje miejsce w kościele św. Anny w Warszawie, w obecnej sytuacji nawiedzi Kaplicę Prezydencką oraz miejsce katastrofy smoleńskiej, aby ostatecznie stanąć w Kaplicy Loretańskiej kościoła św. Anny. Obecność Krzyża w tych tak ważnych miejscach ma swoje głębokie uzasadnienie i istotną wymowę.

Ks. Rafał Markowski, Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oświadczenie Kurii Metropolitalnej ws. krzyża
Komentarze (16)
J
Jaga
16 września 2010, 17:04
W tej sprawi chyba każda decyzja byłaby zła...Pozostawić krzyż to dać pożywkę SLD do wygłaszania haseł o odsunięciu religii ze sfery publicznej, pozwolić na przeniesienie to daćpożywkę pozostałym do głoszenia haseł o tchórzostwie polskiego Episkopatu... Nie dziwię się,że biskupi z tym zwlekali, boto naprawdę nie łatwe. wstrzymajcie się trochę z oceną. Skoro sami katolicy jawnie podważają decyzję pasterzy Kościoła,to nie ma się co dziwić niewierzącym... Smutne:(
W
WNM
16 września 2010, 16:06
Co to za decyzja! Nie reprezentuje odczuć Narodu. Chowacie się do budynków ze swoją wiarą!!!!!
K
kemot
16 września 2010, 14:48
 @andrzej Krzyż nie równa się Jezus! Bóg nie jest kawałkiem drewna!! Krzyż jest TYLKO symbolem. SYMBOLEM!!!  I tak naprawdę, to co należy tym symbolem upamiętniać? Śmierć Chrystusa, czy ofiar katastrofy? I dlaczego KONIECZNIE w tym konkretnym miejscu? 
K
kemot
16 września 2010, 14:33
 @tad Co zrobiłby z tym kawałem drewna nasz Pan Jezus Chrystus? Czy nie zauważyłby, że ten krzyż był PRZEDE WSZYSTKIM narzędziem do wymuszenia na sprawujących władzę realizacji pomysłu wybudowania w tym miejscu pomnika ofiar katastrofy a nie żadną manifestacją wiary chrześcijańskiej?
A
andrzej
16 września 2010, 13:21
Oddzielenie Krzyża od upamiętnienia to NIEPOROZUMIENIE ! Upamiętnia się osoby , które zmarły , które stanęły przed Panem.A Pan Jezus powiedział " :NIKT NIE PRZYCHODZI DO OJCA INACZEJ JAK TYLKO PRZEZEMNIE   JA JESTEM DROGĄ...". Więc jak można mówić o upamiętnieniu bez Krzyża ???O oddzieleniu upamiętnoenia -od Krzyża ???
A
adam1959
16 września 2010, 12:34
 Takiego stanowiska należało się spodziewać czas było zakończyć to żenujące i gorszące widowisko,smutne to ale moim zdaniem nie było innego wyjścia gdyż w tej calej awanturze najmniej chodziło o krzyż momentami odnosiłem wręcz wrażenie że to była profanacja krzyża w kontekście przesłania jakie on niesie
VD
veto dla fanatyzmu
16 września 2010, 12:24
Tą decyzją kościoł odciął się od fanatyzmu i walki politycznej. Dzięki takim decyzjom KK stnieje od wieków. 
16 września 2010, 11:54
Kuria ma rację, krzyż trafia tam, dokąd miał trafić, nawiedzając wcześniej Smoleńsk. Teraz się okaże, czy "pobożni" pisowcy i modlący się pod krzyżem, łącznie z Kaczyńskim, Wasserman i Gosiewską, są naprawdę pobożni i wezmą udział w pielgrzymce z tym krzyżem do miejsca śmierci ich bliskich.
C
Capino
16 września 2010, 11:47
Nasi biskupi najbardziej dzisiaj pragną świetego spokoju. Ich nerwy są i tak już dosyć zszargane tym ciągłym mówieniem o lustracji w kościele i walce z pedefilią. Dajmy im w końcu troche odetchnąć!
BM
Barbara Magdalena
16 września 2010, 11:38
To smutne, że hierarchowie okazali się przeciwnikami obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Na szczęście nie wszyscy. Przeciwnicy krzyża muszą mieć świadomość, że znajdują się po stronie tych szyderców i bluźnierców, którzy dawali przed Pałacem Prezydenckim wyraz swojej nienawiści do Chrystusa i jego obrońców.
T
tad
16 września 2010, 11:30
Kemot, A kimże Ty jesteś , że wiesz co najlepiej służy Kościołowi? Reszta tekstu nie do Ciebie. Ja też jak inni obawiam się, że zdecydowana większość tych , którzy najbardziej protestowali przeciwko krzyżowi przed pałacem prezydenckim wcale nie robili to z powodów religijnych lecz politycznych, natomiast większość modlących się i im sprzyjających to osoby głęboko religijne. Jeżeli to jest prawdą, to Kościół jako instytucja odrzuca najwierniejszych sobie, a wspiera tych, którzy są w stosunku do niego i tak sceptyczni. W efekcie za kilka ,może kilkanaście lat kościoły będą puste. Bardzo , ale to bardzo chciałbym się mylić.
16 września 2010, 11:16
Krzyż to nie totem. To nie przedmiot o magicznych mocach. Ten z Krakowskiego jest totemem idealnym. Nie ma bardziej albo mniej "godnych" miejsc dla krzyża. W toalecie też byś powiesił?
K
kemot
16 września 2010, 10:59
Oby to oświadczenie zakończyło sprawę. Liczę na odrobinę pokory u tych, którzy nazywają się chrześcijanami a mieli w tym temacie swoje "bardziej słuszne" zdanie. Zamilknijcie, bo dalsze wyrażanie Waszych poglądów nie służy Kościołowi!!!
Z
ze
16 września 2010, 10:43
Kuria warszawska musi szykować magazyny na krzyże. Jeszcze trochę przyniosą do niej krzyże z sejmu, szkół i urzędów, zapewniając, że najlepsze miejsce dla krzyża jest właśnie przy niej. Co za czasy!
Stanisław Miłosz
16 września 2010, 10:26
Krzyż to nie totem. To nie przedmiot o magicznych mocach. Nie ma bardziej albo mniej "godnych" miejsc dla krzyża.
J
Janek
16 września 2010, 10:18
W tej sytuacji jest to dobre rozwiązanie. Ten krzyż, który obok swego religijnego znaczenia, sam w sobie stanowi już cennną wartośc jako świadek tak niezwykłych wydarzeń w najnowszej historii Polski, zarówno tragedii smoleńskiej,jak i tego niezwykłego przeżywania Żałoby Narodowej przez nikogo przecież nie  wymuszonej, a także tych późniejszych wydarzeń - nie jest przecież wyrzucany na śmietnik. Znajdzie godne miejsce. Jest OK. Trzeba mieć dobrąwolę. Sprawa upamiętnienia ofiar katastrofy to druga strona medalu. Teraz władze z Prezydentem na czele pokażą czy mają dobrą wolę i jaki był ich faktyczny zamiar w tej sprawie. To dla nich jest również lekcja, ze nie należy całkowicie ludzi lekceważyć,