Palikot: Wyprowadzić Kaczyńskiego z Wawelu
Janusz Palikot uważa, że według najbardziej prawdopodobnej hipotezy Lech Kaczyński jest winny katastrofy smoleńskiej i nie powinien być pochowany na Wawelu.
- Oczekuję od kard. Stanisława Dziwisza i biskupów, że "wyprowadzą" Lecha Kaczyńskiego z Wawelu - oświadczył Palikot.
- Ja bym się nie martwił teraz tym, czy ja tutaj czegoś nadużywam czy nie, ja bym się martwił, w oparciu o co dokonano decyzji o pochowaniu Lecha Kaczyńskiego na Wawelu? Bo jeśli się okaże, że ma krew na rękach, że jest winien tej katastrofy, to co - wyprowadzimy Lecha Kaczyńskiego z Wawelu? I kardynał Dziwisz będzie tym, który będzie wyprowadzał? - pytał wiceprzewodniczący klubu PO Janusz Palikot w radiu Zet.
Maria i Lech Kaczyńscy zostali pochowani na Wawelu w krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów; zginęli 10 kwietnia w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, razem z członkami delegacji lecącej na uroczystości katyńskie.
- Bo dzisiaj - jeżeli mielibyśmy postawić na którąś z tych tez, to musimy postawić na tę: Lech Kaczyński jest winny i nie powinien leżeć na Wawelu - powiedział Palikot. Jak mówił, najbardziej prawdopodobne jest, że to "Lech Kaczyński i jego otoczenie wymusiło lądowanie tego samolotu, mimo ostrzeżeń, wezwań do lądowania gdzie indziej".
Według Palikota, prezes PiS Jarosław Kaczyński "zachowuje się jak patologiczny zabójca". - Mniej więcej bohater "Milczenia owiec" to właśnie Jarosław Kaczyński. Tak z zimną krwią udawał kogoś innego i oszukiwał całe społeczeństwo - mówił.
Szef PiS - dodał poseł PO - "wytrzymał 3 miesiące w tym kłamstwie". - Wiemy na pewno, że Jarosław Kaczyński jest oszustem, że przez kilka miesięcy oszukiwał cały naród tylko po to, żeby wygrać wybory i zdobyć władzę, a tak naprawdę żyje chęcią odwetu i poniżenia wszystkich innych - ocenił Palikot.
Skomentuj artykuł