Pielęgniarki: nie boimy się wypisywania recept
Pielęgniarki i położne nie boją się wypisywania recept - zapewnia PAP prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Grażyna Rogala-Pawelczyk. Podkreśla, że będą one ordynowały leki, jeśli będą miały zapewnione odpowiednie warunki i otrzymają dodatkowe wynagrodzenie.
Zgodnie w nowymi przepisami pielęgniarki i położne od 2016 r. mogą wystawiać recepty i kierować pacjentów na badania diagnostyczne. Z danych resortu zdrowia wynika, że w Polsce zatrudnionych jest 247 tys. pielęgniarek i położnych.
Warunkiem ordynowania leków jest ukończenie specjalistycznego kursu, do którego jednak będą mogły przystąpić tylko absolwentki studiów drugiego stopnia (których obecnie jest 25,7 tys.) oraz pielęgniarki i położne z tytułem specjalisty (tych jest 37,3 tys.).
Szefowa NRPiP zwróciła uwagę, że resort zdrowia nie zorganizował tych kursów w terminie umożliwiającym pielęgniarkom ordynowanie leków już od 1 stycznia. O opóźnienia w szkoleniach pytał ministerstwo również Rzecznik Praw Obywatelskich.
"Jeżeli ordynowanie leków miałoby się zaczynać w styczniu, to szkolenia należało przeprowadzać już w połowie 2015 r." - ocenia Rogala-Pawelczyk. Jej zdaniem późne zatwierdzenie programu kursów, konieczność przeprowadzenia przetargów i czas potrzebny na odbycie szkolenia sprawią, że pielęgniarki i położne zaczną ordynować leki najwcześniej od połowy marca.
Pod koniec grudnia resort zdrowia informował, że szkolenia prowadzi już kilka uniwersytetów medycznych i do końca roku 100 pielęgniarek ukończy kurs. Natomiast pierwsze szkolenia dofinansowane ze środków europejskich rozpoczną się w 2016 r.
Prezes NRPiP zaznacza, że środowisko pielęgniarek i położnych ostrożnie i z dystansem ocenia nowe uprawnienia.
"Oczekujemy, że będzie to uprawnienie dobrowolne, a w placówkach zostaną stworzone warunki, w jakich pielęgniarki i położne będą mogły przeprowadzić badanie oraz otrzymają wynagrodzenie za wykonywanie tych zadań, do czego niezbędne jest jak najszybsze określenie zasad kontraktowania tych świadczeń z NFZ" - podkreśla prezes NRPiP. "Jeżeli te elementy zostaną spełnione, to uprawnione pielęgniarki i położne z pewnością będą ordynowały leki i wypisywały skierowania na badania" - zapewnia.
Podkreśla, że pielęgniarki i położne nie boją się wypisywania recept, ale chcą to robić w bezpiecznych i odpowiednich warunkach.
Dodaje, że pielęgniarki i położne obawiają się natomiast prób wykorzystania ich jako sekretarek, których zadaniem będzie ułatwienie pracy lekarzom. "Środowisko pielęgniarek i położnych jest zaniepokojone, czy konsekwencją nowych zadań nie będzie brak czasu na inne" - wyjaśnia.
Pielęgniarki będą mogły wystawiać recepty m.in. na leki przeciwbólowe, przeciwpasożytnicze, przeciwzakaźne stosowane np. w niedokrwistości i chorobach gardła oraz środki znieczulające działające miejscowo. Po zbadaniu pacjenta będą mogły także kierować go na badania diagnostyczne, m.in. na morfologię krwi, badanie EKG oraz RTG klatki piersiowej
"Była wielka feta, wielki balon, jakie to kompetencje dostaną pielęgniarki! Tymczasem, gdy przeglądamy wykaz leków, które mają one ordynować, to okazuje się, że wobec ich kompetencji to jest wielkie nic" - ocenia Rogala-Pawelczyk.
Podkreśla jednak, że nowe uprawnienia pielęgniarek i położnych zwiększą rolę, jaką będą one odgrywać w opiece nad pacjentem. "Ważne jest nawet nie to, że pielęgniarka lub położna będzie mogła wypisać receptę, ale że będzie mogła objąć pacjenta kompleksową opieką, bo zna jego warunki zdrowotne. Dotychczas jeśli pielęgniarka radziła pacjentowi zakup jakiegoś leku dostępnego bez recepty, to nie miało to odpowiedniej rangi.
Natomiast teraz pielęgniarka, wiedząc, że pacjent ma np. chorobę wrzodową żołądka, zaproponuje mu bezpieczniejszy lek i wypisze na niego receptę" - wyjaśnia.
Rogala-Pawelczyk podkreśla, że z punktu widzenia rozwoju zawodów i dyscyplin, jakimi są pielęgniarstwo i położnictwo dzięki nowym przepisom polska ochrona zdrowia "zrobiła krok w kierunku innych wysokorozwiniętych krajów". Zaznacza jednak, że aby on faktycznie nastąpił, niezbędne jest zapewnienie pielęgniarkom i położnym odpowiedniego wynagrodzenia i warunków pracy.
"Pora wprowadzić pielęgniarstwo w XXI w. Trzeba się zastanowić, jakie dodatkowe wymagające odpowiednich kompetencji czynności ma wykonywać pielęgniarka, a które nie powinny być w jej gestii. Bo, z całym szacunkiem, rozdawanie posiłków to nie jest już zadanie dla pielęgniarki" - dodaje prezes NRPiP.
Skomentuj artykuł