PiS: skrócić kadencję sejmików wojewódzkich

(fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / psd

Klub PiS złożył w Sejmie projekt ustawy, która miałaby skrócić kadencję nowo wybranych sejmików województw. Propozycję popiera póki co tylko klub SP. Zdaniem polityków koalicji, projekt PiS to "psucie państwa, które uderza w istotę demokracji". SLD nie ma na razie zdania.

PiS argumentuje w uzasadnieniu, że długość kadencji organów samorządu określają ustawy i można za ich pomocą ją zmienić.

Jak zaznaczył Błaszczak w rozmowie z PAP, liczy na to, że projekt będzie rozpatrzony na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu. Dodał, że zwróci się z odpowiednim pismem do marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego.

Zgodnie z art. 1 projektu przekazanego PAP kadencja sejmików województw wybranych w wyborach przeprowadzonych 16 listopada 2014 r. upływałaby 31 marca 2015 r.

Przewiduje on również, że kadencja sejmików wyłonionych wiosną kończyłaby się wraz z kadencją wójtów, burmistrzów i prezydentów miast wybranych 16 listopada 2014 r.

Projekt przewiduje także, że do kadencji sejmików wybranych w listopadzie nie stosuje się art. 16 ust.2 ustawy o samorządzie województwa, zgodnie z którym kadencja sejmików województwa trwa cztery lata od dnia wyborów.

Jak można przeczytać w uzasadnieniu, "długość kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego została określona w ustawach regulujących organizację, zadania, tryb pracy samorządów terytorialnych, w związku z czym nie ma żadnych przeszkód prawnych aby dokonać zmian w ich kadencji przepisami rangi ustawowej w tej szczególnej sytuacji".

W opinii klubu PiS wejście w życie projektu będzie miało pozytywne skutki społeczne. Sugeruje też, że nie spowoduje zwiększenia wydatków przewidzianych w budżecie na realizację zadań związanych z przeprowadzaniem wyborów do organów władzy publicznej.

W uzasadnieniu autorzy projektu podkreślają, że o możliwości skrócenia kadencji organów wybranych w wyborach powszechnych orzekł Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia z 26 maja 1998 r. Trybunał, jak jest przytoczone w projekcie, stwierdził m.in.: "(…) Argument, że konstytucja nie dopuszcza (…) przedłużania kadencji organów wybieralnych oraz przesuwania terminu wyborów, jest zasadny jedynie w przypadku organów, których kadencja i termin wyborów zostały ustalone w konstytucji. Wnioskowanie a contrario nie jest natomiast uzasadnione w przypadku organów samorządu terytorialnego, których długość kadencji określa ustawa (…)."

Ponadto, jak podkreśla PiS, Trybunał w wyroku stwierdził, że "(…) konstytucyjna zasada kadencyjności organów stanowiących samorządu terytorialnego nie wyklucza w pewnych sytuacjach zmiany regulacji prawnych określających ramy czasowe działania tych organów oraz przeprowadzania wyborów do nich."

Pomysł projektu ustawy przedstawili w ubiegłą środę liderzy PiS i SLD Jarosław Kaczyński i Leszek Miller. Obie partie chcą skrócenia kadencji samorządów w związku - jak mówią politycy PiS i SLD - z wątpliwościami dotyczącymi liczenia głosów w wyborach, które odbyły się 16 listopada.

"SLD przeanalizuje projekt, jego zgodność z konstytucją, skonsultuje z samorządowcami i wtedy podejmie decyzję o poparciu. W tej chwili jesteśmy zajęci wysyłaniem protestów wyborczych. Będzie ich kilkadziesiąt" - powiedział PAP rzecznik SLD Dariusz Joński.

Propozycja PiS może liczyć na poparcie klubu Sprawiedliwej Polski. "Zdecydowanie tak, ponieważ wynik wyborów na szczeblu sejmików wojewódzkich został rażąco wypaczony" - ocenił w rozmowie z PAP szef klubu SP Jarosław Gowin.

Rozwiązań zaproponowanych przez PiS nie poprze koalicja rządząca. Jak ocenił w rozmowie z PAP minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk (PO), projekt PiS to "psucie państwa". "Kadencyjność jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawnego. To jest taka gwarancja, która nie może być w dowolny sposób przez parlament zmieniana przez wydłużenie, czy też skrócenie, a ponieważ od momentu ogłoszenia wyników tak naprawdę mamy do czynienia z dokonanym wyborem nowych organów jednostek samorządu terytorialnego w tym sejmików, których dotyczy projekt, nie ma mowy, aby tego rodzaju działanie pozostawało w zgodzie z konstytucją" - zaznaczył minister.

Szef sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej Piotr Zgorzelski (PSL) jest zdania, że propozycje PiS uderzają w istotę demokracji, czyli w wolę narodu". "PiS stawia się ponad narodem i wie lepiej, jakie powinny być wyniki wyborów. To niech może na Nowogrodzkiej (siedziba PiS-PAP) ustalą wyniki, podadzą do publicznej wiadomości i spróbują to przegłosować" - powiedział Zgorzelski PAP.

Projekt PiS negatywnie ocenia też Twój Ruch. Jak podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik TR Andrzej Rozenek, wszystkie pomysły Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera, które zmierzają do "destabilizacji sytuacji w kraju" nie zyskają akceptacji klubu Twojego Ruchu.

Podczas wyborów samorządowych 16 listopada system informatyczny nie zadziałał prawidłowo. Awaria systemu spowodowała, że wyniki wyborów zostały ogłoszone tydzień po nich. Na skutek problemów z liczeniem głosów do dymisji podało się ośmiu z dziewięciu sędziów PKW (z funkcji odejdą po drugiej turze wyborów); jeden sędzia odszedł, bo skończył 70 lat - Kodeks wyborczy przewiduje wygaśnięcie mandatu po ukończeniu 70. roku życia. Do dymisji podał się także szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki (z funkcji odejdzie po ogłoszeniu wyników II tury wyborów).

Konstytucjonaliści, z którymi w ostatnich dniach spotykał się prezydent Bronisław Komorowski przestrzegali go - jak mówił - przed ewentualnym skracaniem kadencji samorządów poprzez ustawę, uchwalaną w Sejmie.

Taki pomysł wzbudza nie tylko wątpliwości natury konstytucyjnej - mówił prezydent - ale może też tworzyć zły precedens. "Łatwo sobie wyobrazić per analogiam, że jeśli parlament mógłby skrócić kadencję sejmików wojewódzkich, to dlaczego nie mógłby skrócić, także ustawą, kadencji parlamentu" - mówił w poniedziałek Komorowski. "Można sobie wyobrazić taką sytuację, że jest partia polityczna, która ma większość w Sejmie, przegrywa wybory, następnie unieważnia te wybory przez skrócenie kadencji parlamentu" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

PiS: skrócić kadencję sejmików wojewódzkich
Komentarze (13)
RP
rezolucja przyjęta
26 listopada 2014, 06:01
Z inicjatywy europosłów PiS Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów jednogłośnie przyjęła rezolucję, w której wskazano nieprawidłowości w przebiegu wyborów samorządowych. pełny tekst rezolucji: [url]http://niezalezna.pl/61776-grupa-ekr-przyjela-rezolucje-w-sprawie-nieprawidlowosci-podczas-wyborow-samorzadowych-w-polsce[/url]
Z
zet
26 listopada 2014, 00:09
System sfunkcjonalizowanych patologii System postkomunistyczny dowiódł właśnie fasadowość demokracji w Polsce uderzając w punkt założycielski demokracji czyli w podsystem wyborczy. Źródłem czy kamieniem węgielnym, elementem kluczowym prawdziwej demokracji jest bowiem akt głosowania i wynik głosowania. A tu mamy obraz jak malowanie. Czarno na białym. Podsystem wyborczy okazał swoją kompletną niewiarygodność. Z jednej strony cieszy mnie ten wyraźny obraz logiki procesu rozpadu, ale jako obywatela nie za bardzo. Cieszy mnie, że prawda o systemie wreszcie się objawiła z całą mocą. Oto system sam zakwestionował swoją wiarygodność. Rzeczą jasną jest, że system wyborczy obnażył swoją krańcową niesprawność a zatem udowodnił swoją niewiarygodność a to jest element decydujący dla realnej demokracji, bo błędnych czy niewiarygodnych wyników nie można akceptować. Wybory muszą więc być powtórzone. Jednocześnie irytują mnie matolskie komentarze polityków i reżimowych dziennikarzy, którzy interpretują sytuację po swojemu, bo prawda zniszczyłaby kompletnie ich polityczny wizerunek mocno nadszarpnięty przez 7 lat fatalnych rządów. Przekonanie o wiarygodności wyników w niewiarygodnym systemie jest nie do utrzymania, jest kolejnym fałszerstwem - tym razem medialnym. 
WS
wyborca sld
25 listopada 2014, 23:00
Jeden głod już mają! [url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/11/to-jest-juz-koniec-millera.html[/url]
A
Analityk
25 listopada 2014, 19:46
W 1922 roku było w Polsce 40% analfabetów i w wyborach było 1% nieważnych głosów. W 2014 roku analfabetów jest 1% a nieważnych głosów 40%. Jaki z tego wniosek; wtórny analfabetyzm.
.
...
26 listopada 2014, 00:54
Wniosek taki, że zielone ludziki z PSLu dostały całkowicie wolną rękę w unieważnianiu głosów na kontrkandydatów, a na PiS w szczególności. I poszły na całego, a ponieważ tym razem zabrakło profesjonalnej koordynacji fałszerstwa to sprawa jest wykrywalna już na pierwszy matematyczny rzut oka: "Istnieje niemal liniowa korelacja pomiędzy wzrostem udziału głosów nieważnych a wzrostem poparcia dla PSL w porównaniu do wyników głosowania z 2010 roku." [url]http://wpolityce.pl/polityka/223528-gdzie-wiecej-glosow-niewaznych-tam-wiekszy-wzrost-poparcia-dla-psl[/url]
D
dd
25 listopada 2014, 19:45
Dobrze, że jest ten projekt, ale bez masowego poparcia ulicy nie przejdzie. W III RP nie mamy demokracji, a w sejmie oni mają większość i przegłosują bez wahania każde łajdactwo.
KP
KC PO ZSL
25 listopada 2014, 19:32
Przekręt wyborczy z 2014 roku obecne władze przygotowywały od co najmniej od 3 lat Czy wiesz, że nasze władze w 2011 roku zmieniły zapisy kodeksu wyborczego usuwając z niego artykuł mówiący o obowiązku weryfikowania przez obwodowe komisje wyborcze przyczyn nieważności głosu oddanego w wyborach do sejmików wojewódzkich? Stworzono dzięki temu dobry grunt pod obecną sytuację, kiedy rzekomo co piąty Polak oddał głos nieważny. Jeśli połączymy fakty, to wyjdzie nam, że szwindel wyborczy z ostatnich wyborów władze PO-PSL skrupulatnie przygotowywany od co najmniej 3 lat... CAŁOŚĆ:[url]http://niewygodne.info.pl/artykul4/01869-Przygotowania-do-przekretu-wyborczego-trwaly-3-lata.htm[/url]
L
leszek
25 listopada 2014, 18:30
Przecież to surrealizm w czystej postaci, niezwykle szkodliwy i niebezpieczny precedens, jeśli partia polityczna niezadowolona z wyników wyborów szuka prawnych kruczków i sztuczek aby unieważnić legalne decyzje wyborców. Oczywiście, nic nie jest stałe i niezmienne, można sobie wyobrazić skrócenie kadencji, ale muszą za tym stać uzasadnione i nadzwyczajne przyczyny, a nie frustracje i złość przywódcy partii niezadowolonego z wyników głosowania.
WR
wicie, rozumicie
25 listopada 2014, 19:18
Wypowiedział się tow. lesio w trakcie zebrania aktywu KC PZPR dotyczącego bierzącej sytuacji politycznej w PRL z pełnym POparciem dla jedynie słusznej linii działania tow. Bieruta.
P
PEKAWU
26 listopada 2014, 00:57
Czy jest Pan/Pani za powtórzeniem wyborów: 15% - TAK 20% - NIE 15%- NIE WIEM 50% - GŁOSY NIEWAŻNE
E
echhh
26 listopada 2014, 01:07
do lesia i tak nie dotrze
W
WDR
26 listopada 2014, 02:48
Czy jest Pani/Pan za powtórzeniem wyborów? 35 % - TAK 55 % - NIE 49,46%  - PSL
W
wyborca
25 listopada 2014, 18:00
Skróćcie kadencję dla tego swojego nieudacznika! [url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/11/kaczynski-to-po-prostu-nieudacznik.html[/url]