PiS: Upublicznić umowę o A2 z chińską firmą
PiS zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstw przeciwko interesowi publicznemu podczas wyboru chińskiego konsorcjum Covec jako wykonawcy części odcinków autostrady A2. PiS domaga się ponadto upublicznienia umowy z firmą.
PiS złożyło zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury okręgowej w Warszawie w środę przed południem.
- W naszym przekonaniu Ministerstwo Infrastruktury i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad po prostu nie sprawdziły z kim mamy do czynienia, czy firma Covec jest firmą wiarygodną, wypłacalną. Efekt jest taki, że dziś grozi nam to, że autostrada nie będzie przejezdna przed EURO 2012 - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak pod siedzibą prokuratury, po złożeniu zawiadomienia.
Jak zaznaczył, PiS domaga się ponadto upublicznienia umowy z Covec. - Polska opinia publiczna powinna być poinformowana o tym, jaka jest pełna treść podpisanej umowy z wykonawcą - przekonywał poseł PiS, b. minister transportu w rządzie PiS, Jerzy Polaczek.
W doniesieniu posłowie PiS wskazują ponadto, że ministerstwo infrastruktury i GDDKiA nie prześwietliły przed podpisaniem kontraktu w 2009 roku realnych możliwości chińskiej firmy.
Kłopoty na chińskiej części budowy A2 zaczęły się od skarg podwykonawców, że generalny wykonawca inwestycji zalega z zapłatą za wykonane prace i wypożyczenie sprzętu. Zaległości płatnicze Chińczyków podwykonawcy szacują na kilkadziesiąt milionów złotych.
Chińczycy mają do czwartku przekazać stronie polskiej harmonogramy finansowania budowy. W piątek konsorcjum poinformowało, że jest gotowe odstąpić od kontraktu, ale jednocześnie poprosiło o dalsze rozmowy.
Takie rozmowy - jak informował w środę rano PAP rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński - wciąż są prowadzone. Mają one dać odpowiedź, czy konsorcjum Covec jest w stanie kontynuować budowę autostrady.
Skomentuj artykuł