PiS w sobotę zainauguruje kampanię A.Dudy
W sobotę PiS oficjalnie zainauguruje kampanię prezydencką Andrzeja Dudy. Dwa tysiące członków i sympatyków partii ma wysłuchć przemówienia kandydata, który podczas konwencji przedstawi założenia swojego programu.
Jak poinformował PAP zastępca rzecznika PiS Krzysztof Łapiński, oprócz Dudy głos zabiorą m.in. politycy PiS, a także znany aktor oraz przedstawiciel samorządowców. Sztabowcy PiS nie chcą zdradzać nazwisk. W tym kontekście wymieniany jest m.in. Jerzy Zelnik. Przemówienie Dudy zaplanowane jest na ok. 20 min.
Na sali, w jednym z warszawskich studiów telewizyjnych, będzie obecny prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jednak - jak wynika z wiedzy polityków z władz ugrupowania, z którymi rozmawiała PAP - nie zabierze głosu. W konwencji będą też uczestniczyć liderzy Polski Razem Jarosław Gowin i Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Na konwencję - poza działaczami PiS - zaproszeni zostali też blogerzy, nie tylko ci przychylni partii. "Większość odpowiedziała pozytywnie. Andrzej Duda +czuje internet+ i media społecznościowe. Jest dynamicznym, młodym kandydatem, i to chcemy pokazać" - podkreśla jeden z polityków PiS, znający kulisy przygotowań do sobotniego spotkania. Według niego konwencja będzie miała nowoczesną oprawę i będzie przypominała konwencje amerykańskie. Podczas spotkania Dudzie ma towarzyszyć najbliższa rodzina.
Przed sobotnią konwencją list do działaczy partii wystosował Jarosław Kaczyński. "Stawka jest bardzo wysoka, znacznie wyższa niż w poprzednich wyborach. Chodzi bowiem nie tylko o to, kto będzie rządził, ale o to, czy trwać będzie system stworzony przez Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego" - przekonuje prezes PiS.
Jak podkreślił, w kampanii przed majowymi wyborami prezydenckimi "potrzebny jest wielki wysiłek". "Cała nasza aktywność, począwszy od parlamentarzystów, poprzez samorządowców, osoby pełniące funkcje w PiS, po szeregowych członków, musi być skierowana na działania wspierające i promujące Andrzeja Dudę. Każdy z nas, członków PiS, może przyczynić się do sukcesu, potrzebna jest tylko mądra aktywność, potrzebna jest wiara w zwycięstwo, wiara w to, że nasz kraj, naszą ojczyznę można zmienić na lepsze" - napisał prezes PiS.
W jego ocenie, Duda "łączy takie zalety jak nienaganna uczciwość, znakomite przygotowanie intelektualne, znaczne doświadczenie polityczne, w tym doświadczenie w pracy w Kancelarii Prezydenta". Jak zaznaczył, posiada też doświadczenie parlamentarne, a w Parlamencie Europejskim potrafił uzyskać najlepszą ocenę spośród wszystkich polskich europosłów.
"Jest młody, pełen energii, zdolny do bardzo ciężkiej pracy, zarówno w kampanii, jak i później, pełniąc urząd, służąc Polsce i Polakom. Nikt z jego kontrkandydatów, przy całym szacunku, nie ma choćby zbliżonych cech" - uważa Kaczyński.
W swoim liście prezes PiS ostro skrytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego. "Jeśli przyjrzeć się jego karierze, jego życiorysowi, to bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że jest reprezentantem lewego albo nawet skrajnie lewego, skrzydła Platformy Obywatelskiej, a więc nie ma nic wspólnego z tą tradycją, do której on, a szczególnie jego współpracownicy, często się odwołują" - napisał Kaczyński.
"Chodzi o pozory, które mają zwieść przede wszystkim tych wyborców, którzy na co dzień nie interesują się szczególnie polityką. Obrona WSI, formacji wywodzącej się z PRL, której związki z Moskwą były silniejsze niż jakiejkolwiek części ówczesnego aparatu państwowego, a która trwała przez 17 lat w III RP, przyjaźń z Januszem Palikotem, brak sprzeciwu wobec lewackich inicjatyw w sferze obyczajowej i sferze życia rodzinnego, nienawistny stosunek do śp. Lecha Kaczyńskiego, zarówno za Jego życia, jak i po śmierci, to kolejne przykłady jego postawy" - argumentował prezes PiS.
Szef klubu PO Rafał Grupiński proszony o komentarz do listu prezesa PiS powiedział: "Jarosław Kaczyński wystraszył się rywalizacji z Bronisławem Komorowskim, uciekł do lasu i stamtąd pisze listy, marnuje ten las, przerabia go na papier i pisze rzeczy, które nie przystoją szefowi największej partii opozycyjnej. Jeśli się atakuje konkurenta politycznego, to po pierwsze nie wystawia się dublera, tylko staje się samemu, a po drugie używa się argumentów rzetelnych, przyzwoitych".
Po sobotniej konwencji rozpoczynającej kampanię sztab Dudy planuje dalsze spotkania kandydata z wyborcami w całym kraju. "Będzie kontynuowany objazd kandydata po wszystkich polskich powiatach. Andrzej Duda będzie też aktywny na forum Parlamentu Europejskiego i w mediach ogólnokrajowych" - zapowiedział zastępca szefa sztabu kandydata PiS Joachim Brudziński. Partia rozpoczyna także akcję zbierania podpisów poparcia dla kandydatury Dudy.
Decyzją prezesa partii wszystkie zarządy okręgowe Prawa i Sprawiedliwości zostały przekształcone w sztaby wyborcze Dudy. Rozpoczynającej się kampanii prezydenckiej poświęcone jest także piątkowe, wyjazdowe posiedzenie klubu PiS.
"W tej kampanii będę się chciał spotkać z Polakami, nie tylko za pośrednictwem telewizji i radia oraz innych środków masowego przekazu, ale także bezpośrednio, dlatego planuję wiele wizyt w całym kraju, nie tylko w wielkich miastach, ale także w mniejszych miejscowościach" - mówił Andrzej Duda na jednym ze spotkań w wyborcami.
"Tam, gdzie wielu Polaków ma poczucie, że ich świat jest likwidowany, że Polska powiatowa pod rządami Platformy Obywatelskiej jest likwidowana, chcę pokazać, że kandydat na głowę państwa jest z Polakami, interesuje się tym, co się dzieje i jak wyglądają ich sprawy - podkreślał Duda. "Mam nadzieję na merytoryczne debaty i kulturalną kampanię. Myślę, że Polacy tego oczekują" - mówił.
Grono kilkunastu naukowców współpracujących z Dudą i skupionych w tzw. radzie kampanii pracuje nad programem, który będzie wkrótce zaprezentowany. Sztab chce też przeprowadzić szeroką kampanię w internecie; jej celem ma być aktywizacja młodych ludzi i zachęcenie ich do poparcia Dudy. Powstał specjalny zespół ds. działań internetowych.
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja.
Skomentuj artykuł