PJN: odpartyjnić katastrofę smoleńską
Trzeba odpartyjnić katastrofę smoleńską, która stała się zakładnikiem dwóch największych ugrupowań - uważa klub Polska Jest Najważniejsza. Apeluje, by podczas debaty w Sejmie o raporcie MAK jej uczestnicy "zostawili emocje za drzwiami", a skupili się na polskiej racji stanu.
O godz. 15 w środę w Sejmie rozpocznie się informacja rządu dotycząca działań zmierzających do ustalenia przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem, w związku z publikacją raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego.
"Ostatni czas to czas wielkich emocji związanych z wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej. Jesteśmy przekonani, że te emocje górują tu nad racją stanu, że tak naprawdę cała debata stała się zakładnikiem emocji, z których żyją dwa najpoważniejsze, największe ugrupowania" - mówiła szefowa klubu PJN Joanna Kluzik-Rostkowska podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Jej zdaniem środowa debata w Sejmie z wyciszonymi emocjami, z bardzo silnym podkreśleniem racji stanu, powinna stać się "początkiem państwowego myślenia o tym problemie". "Im mniej emocji, im więcej rozwagi, rozsądku i spokoju, tym łatwiej będzie pokonać te problemy, które dziś są udziałem nas wszystkich" - podkreśliła posłanka.
Apelujemy do pana premiera Donalda Tuska, by przyszedł dziś do Sejmu przygotowany w argumenty i z wyciszonymi emocjami. Apelujemy do innych uczestników dzisiejszej debaty, by emocje zostawić przed salą parlamentarną. Należy się skupić na tym, jak z tej trudnej sytuacji dziś wybrnąć - mówiła Kluzik-Rostkowska.
Jej zdaniem to nie jest sprawa polityczna, to jest sprawa, która powinna łączyć, a nie dzielić. "Tym bardziej, że musimy na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej patrzeć też w kontekście międzynarodowym, w kontekście polityki zagranicznej polskiego rządu" - zaznaczyła.
Wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak zaapelowała o "odpartyjnienie katastrofy smoleńskiej". "Katastrofa stała się partyjnym interesem Prawa i Sprawiedliwości, partyjnym interesem Donalda Tuska. Katastrofa nie może się stać zakładnikiem dwóch partii" - powiedziała.
Zaznaczyła, że PJN chce poznać dokładną informację, na podstawie jakich dokumentów, faktów, komisja prowadzona przez Jerzego Millera prowadzi badania i jaki jest etap przygotowywania jej raportu; chce też poznać prawną drogę, jaką zamierza rząd przyjąć po publikacji raportu MAK.
"Chcemy, aby pan premier przedstawił swoją ocenę stanu państwa, stanu instytucji państwa polskiego. Dziś gołym okiem widać, że stan instytucji państwa polskiego jest opłakany" - ocenia Jakubiak.
Skomentuj artykuł