Po 15 latach odpowie za przemyt samochodów
Piętnaście lat ukrywał się mieszkaniec Podlaskiego, poszukiwany w kraju i za granicą za działalność w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się przemytem samochodów za wschodnią granicę. Zatrzymany został w USA. Teraz czeka go proces w Polsce.
Chodzi o przestępstwa popełnione w latach 1995-96. Według śledczych, mężczyzna działał w zorganizowanej grupie przestępczej i - za łapówki - pomagał w zbyciu samochodów kradzionych w całej Europie. Miał opłacać funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy za to przepuszczali przez granicę z Białorusią kradzione samochody.
W ciągu kilkunastu miesięcy w taki sposób na Wschód przejechało ok. 90 pojazdów. "Przez ręce zatrzymanego w USA białostoczanina mogło przejść nawet 100 tysięcy złotych przeznaczonych na łapówki" - uważa policja.
Kiedy groziło mu zatrzymanie i proces, Krzysztof K. zdołał uciec do USA. Zatrzymano go w sierpniu ubiegłego roku; właśnie zakończyła się procedura ekstradycyjna i został przewieziony do Polski.
Obecnie ma 55 lat. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Jak dodał Andrzej Baranowski, to ostatni członek rozbitej w latach 90. grupy, pozostali zostali zatrzymani i osądzeni wcześniej.
Skomentuj artykuł