Po wybuchu - wycinanie uszkodzonej magistrali

(fot. PAP/Tomasz Wojtasik)
PAP / psd

Specjaliści z firmy GAZ-SYSTEM rozpoczęli w czwartek późnym wieczorem prace, które w ciągu kilku godzin mają zakończyć pożar po wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim (Wielkopolska). W katastrofie zginęły dwie osoby, a 13 odniosło obrażenia. Spłonęło 10 domów.

Jak poinformował na kolejnym posiedzeniu sztabu kryzysowego przedstawiciel firmy GAZ SYSTEM Wojciech Kowalski, metoda będzie polegać na hermetyzowaniu uszkodzonej magistrali.

"Zastopujemy magistralę z obu stron, a następnie ta część rury zostanie odgazowana i wymieniona. Pracują przy tym nasi najlepsi specjaliści. Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się bez niespodzianek" - dodał Kowalski.

Zdaniem fachowców pozwoli to w ciągu kilku godzin wygasić pożar, który cały czas trwa.

Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz podkreślił, że rejon pożaru nie jest już strefą niebezpieczną, ale mieszkańcy okolicznych domów nie mogą jeszcze powrócić w ten rejon.

"W momencie wygaszenia i odgazowania rury mogą się tam zebrać pewne ilości gazu i będzie taki moment, że ze względów bezpieczeństwa lepiej, by osoby postronne nie przebywały w pobliżu miejsca akcji" - dodał Leśniakiewicz.

Szef wielkopolskiej policji Rafał Batkowski zapewnił, że funkcjonariusze zabezpieczyli cały rejon katastrofy oraz okoliczne domy, znajdujące się w sąsiedztwie.

"Ten teren jest chroniony. Mieszkańcy nie muszą się obawiać o swoje domy, dlatego apelujemy, by nie próbowali się tam dostać" - dodał Batkowski.

W piątek o godz. 6 rano do Jankowa Przygodzkiego przyjedzie premier Donald Tusk.

Awarii uległ gazociąg DN500 relacji Gustorzyn-Odolanów, wybudowany w 1977 r., o ciśnieniu 5,4 MPa. Według spółki Gaz-System awaria powstała w rejonie budowy nowego gazociągu Gustorzyn-Odolanów, ale gazociąg ten nie był jeszcze oddany do eksploatacji i nie przesyłał gazu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Po wybuchu - wycinanie uszkodzonej magistrali
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.