Podróżnik Marek Kamiński dopłynął do stolicy

Wyprawa - o łącznej trasie 959 kilometrów - ma potrwać ok. dwóch tygodni (fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / wab

Znany podróżnik Marek Kamiński odbywa zimowy spływ kajakiem po Wiśle. Celem trwającej od 6 marca wyprawy jest promocja Wisły, nazywanej królową polskich rzek. W sobotę podróżnik zatrzymał się na chwilę w Warszawie, gdzie był gorąco witany przez mieszkańców.

- Dziękuję, że państwo tak licznie przybyli. Jest mi bardzo miło. Cieszę się, że Wisła wzbudza tyle dobrych emocji i jest dla Polaków inspiracją - mówił Kamiński do kilkudziesięciu warszawiaków zgromadzonych na plaży w pobliżu Portu Czerniakowskiego.

Według Kamińskiego, Wisła to "niesamowite dzieło natury". - Byłem w wielu miejscach, na krańcach świata, widziałem różne cuda. Wisła też jest cudem i warto zwrócić na nią oczy, korzystać z niego - zachęcał podróżnik.

DEON.PL POLECA

Gdy Kamiński wysiadł z kajaka parę minut po godz. 10., na brzegu powitał go także marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Marszałek tłumaczył, że w imieniu całego Sejmu objął patronat nad kajakową wyprawą Kamińskiego, nazwaną: Zimowa Ekspedycja Wisła (ZEW).

- Ja sam miałem wielokrotnie przyjemność płynąć Wisłą, ale nigdy w tak ekstremalnych warunkach - mówił Komorowski, będący honorowym prezesem Ligi Morskiej i Rzecznej. - Chciałem wyrazić ogromny podziw dla Marka Kamińskiego - powiedział.

Komorowski uważa, że wyprawa Kamińskiego "może przyczynić się do promocji sportów wodnych w Polsce oraz do wzrostu zainteresowania Wisłą, jako bardzo ciekawą rzeką". - Mam nadzieję, że mój spływ będzie wstępem do tego, by inni ruszyli Wisłą, organizując własne spływy - odpowiedział Kamiński.

Ekspedycja Marka Kamińskiego rozpoczęła się 6 marca w okolicach Oświęcimia na tzw. kilometrze zerowym Wisły. Wyprawa - o łącznej trasie 959 kilometrów - ma potrwać ok. dwóch tygodni. Zakończy się w Gdańsku, najprawdopodobniej w przyszłą sobotę. Do tej pory Kamiński przepływał ok. 90 km dziennie. Podróżnik nocuje w namiocie na brzegach Wisły. Jego kajak wraz ze sprzętem i żywnością waży ok. 150 kilogramów.

W celu przygotowania żywności na wyprawę Kamiński spotkał się na początku lutego z rybakami ze Świbna, którzy dali mu świeżo złowione ryby wiślane. Wspólnie z kucharzem jednej z gdańskich restauracji przyrządził z nich potrawy m.in. zupę i gulasz rybny, kotlety mielone z ryb, które po poddaniu procesowi liofilizacji (suszenie do postaci granulatu) stanowią podstawę diety Kamińskiego podczas ekspedycji. Nie jest to pierwszy spływ Wisłą Kamińskiego. We wrześniu 2009 r. podróżnik kierował trwającą miesiąc harcerską wyprawą po najdłuższej polskiej rzece.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Podróżnik Marek Kamiński dopłynął do stolicy
Komentarze (1)
13 marca 2010, 16:22
....i o to chodzi by doceniać to co mamy pięknego w naszym kraju ojczystym, a tyle pięknych wspaniałych mamy skarbów, miejsc, malowniczych zakątków :) Super pomysł Panie Marku !!!