Policja i ABW zajęły się sprawą pomnika
Policja wyjaśnia sprawę zniszczenia pomnika w Jedwabnem, rozpoznaje ją także Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Incydent wywołał oburzenie m.in. organizacji żydowskich. Instytut Pamięci Narodowej uznał profanację pomnika za "barbarzyński akt".
Wandale zamalowali w środę zieloną farbą znajdujące się na pomniku napisy w języku polskim i hebrajskim. Na elementach okalających obelisk napisano dużymi literami: "Nie przepraszam za Jedwabne" oraz "Byli łatwopalni"; namalowano tam też swastyki i symbole SS. Zniszczenia były na pomniku oraz na ogrodzeniu z kamiennych bloczków. Ogrodzenie stoi na obrysie dawnej stodoły, w której 10 lipca 1941 roku spalono Żydów.
To kolejny incydent na Podlasiu; wcześniej nieznani sprawcy zamalowali farbą budynek synagogi i umieścili tam napisy o treści faszystowskiej; zniszczyli mienie w Centrum Muzułmańskim w Białymstoku i zamalowali napisy w języku litewskim w gminie Puńsk. Podpalono też drzwi mieszkania małżeństwa polsko-pakistańskiego.
Postępowanie w sprawie zniszczenia pomnika w Jedwabnem prowadzą łomżyńscy policjanci pod nadzorem tamtejszej prokuratury rejonowej. Jak powiedziała PAP rzeczniczka łomżyńskiej prokuratury okręgowej Maria Kudyba, dotyczy ono znieważenia pomnika oraz publicznego propagowania faszyzmu lub nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych czy wyznaniowych.
Wojewoda podlaski Maciej Żywno zaapelował do mieszkańców regionu o "czujność i o zwracanie uwagi na podejrzane zachowania w pobliżu miejsc ważnych dla mniejszości narodowych, etnicznych czy religijnych".
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że profanacja pomnika w Jedwabnem jest czynem haniebnym, ale polskie przepisy pozwalają skutecznie zwalczać takie przestępstwa. "Mam nadzieję, że policja jak najszybciej ujmie sprawców" - dodał.
"Wobec dokonanej w Jedwabnem profanacji pomnika upamiętniającego mord na ludności żydowskiej w roku 1941 oraz w obliczu kilku podobnych aktów wrogości i wandalizmu skierowanych przeciwko mieszkającym w Polsce mniejszościom etnicznym, wyrażam głębokie ubolewanie i jednoznaczne potępienie wobec tych przestępczych, obcych polskiej tradycji, działań" - napisał w oświadczeniu szef MSZ Radosław Sikorski.
B. prezydent Aleksander Kwaśniewski zwrócił się w liście otwartym do polskich władz o wzmożenie edukacji na rzecz tolerancji i pojednania m.in. wśród uczniów. Kwaśniewski poprosił także przedstawicieli Kościołów, związków wyznaniowych oraz organizacji pozarządowych o jeszcze energiczniejszą pracę na rzecz dialogu, wzajemnego zrozumienia oraz pojednania.
Swoje oburzenie incydentem w Jedwabnem wyrazili przedstawiciele organizacji żydowskich w Polsce. Wzywają władze oraz społeczeństwo do położenia kresu "tej hańbie", bo "rasiści podnoszą głowy".
Instytut Pamięci Narodowej oraz Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa określiły profanację pomnika w Jedwabnem mianem "barbarzyńskiego aktu nie do przyjęcia w cywilizowanym świecie".
W Białymstoku odbędzie się w niedzielę po południu Marsz Jedności. Ma być to forma wyrażenia sprzeciwu wobec zdarzeń o charakterze aktów nacjonalizmu, które w ostatnich tygodniach miały miejsce w województwie podlaskim.
Skomentuj artykuł