Polska wersja zmian w UE - w poniedziałek
W poniedziałek zaprezentujemy polskie stanowisko w dyskusji o zmianach unijnych traktatów - poinformował minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz. Tego dnia w Brukseli Dowgielewicz weźmie udział w posiedzeniu ministrów ds. europejskich państw członkowskich UE.
Jak dowiedziała się PAP nieoficjalnie ze źródeł w polskiej prezydencji, jeszcze w piątek dokument zawierający polskie propozycje trafi do ambasadorów państw członkowskich Unii, którzy przygotowują poniedziałkowe posiedzenie Rady ds. Ogólnych, czyli spotkanie unijnych ministrów ds. europejskich. Ministrowie z kolei przygotują decyzje przyszłotygodniowego szczytu w Brukseli (8-9 grudnia), na którym przywódcy UE mają debatować o przyszłości Wspólnoty.
- Mamy przed sobą kluczową Radę Europejską. Mamy nadzieję, że ona pokaże pełną determinację do obrony euro - powiedział Dowgielewicz w piątek dziennikarzom w Sejmie. Jak zaznaczył, Europie "potrzebna jest odpowiedź na kryzys zadłużeniowy".
- To oznacza, że potrzebujemy większej elastyczności, jeśli chodzi o działanie banku centralnego, zabezpieczenie sytuacji ws. długów poszczególnych krajów strefy euro, ale potrzebujemy jednocześnie zdecydowanych działań politycznych, traktatowych takich, które pozwolą przekonać rynki finansowe, że jest pełna determinacja do tego, żeby euro wzmacniać - ocenił Dowgielewicz.
Jak zaznaczył, "w tym celu trzeba przyjąć rewizję unijnych traktatów, która byłaby uzgodniona między wszystkimi krajami członkowskimi". - Wszystkie kraje uczestniczyłyby w tym procesie i chcielibyśmy, żeby ta rewizja traktatów wzmacniała Komisję Europejską i wzmacniała instytucje wspólnotowe - powiedział.
Pytany, czy w grę wchodzi także umowa międzyrządowa w wypadku, gdyby nie udało się osiągnąć porozumienia co do zmian traktatowych, powiedział: - Opowiadamy się za rewizją traktatów w klasyczny sposób, to jest optymalny scenariusz, bo on będzie wzmacniał UE.
Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek na spotkaniu liderów europejskiego biznesu - Rady Prezydentów BusinessEurope w Warszawie, że "w finale polskiej prezydencji, zdając sobie sprawę z kontekstu i możliwości Polski, będziemy śmiało i bardzo otwarcie proponować (...) pewne autorskie polskie rozwiązania na rzecz tego przełomu politycznego i ustrojowego". Jak przekonywał, bez zasadniczych decyzji, przełomu ustrojowego i politycznego w Europie, nie będzie możliwe znalezienie skutecznych narzędzi do walki z kryzysem finansowym.
Dowgielewicz pytany o szczegóły zapowiadanego przez Tuska "autorskiego" polskiego pomysłu odparł tylko: - W poniedziałek go przedstawimy. Jak dodał, premier wypowiadał się już na temat głównych założeń tej propozycji.
- Będzie też okazja, żeby więcej o tym mówić w najbliższych dniach, ale premier już mówił o kluczowej rzeczy, czyli możliwości udziału krajów spoza strefy euro w tych procesach wzmocnionej współpracy, mówił o zasadzie "participating - not voting"; jest jeszcze parę elementów, które zaprezentujemy - powiedział Dowgielewicz. Jak dodał, "nie będzie żadnych zaskoczeń, wszystko to są rzeczy, o których premier mówił w ostatnich dniach".
Premier Tusk mówił w piątek w Warszawie, że Europa potrzebuje ustroju gospodarczego, w którym "strefa euro, a w konsekwencji cała UE będzie dobrze zarządzana, także poprzez wprowadzenie automatycznych mechanizmów kontrolujących tych, którzy chcą łamać zasady dobrego finansowania". Zastrzegł przy tym, że Polska, proponując rozwiązania dla wzmocnienia gospodarczego i finansowego zarządzania Europy, będzie równocześnie twardo broniła Europy zjednoczonej i poszerzenia Unii.
- Efektem zmian traktatowych - głęboko wierzę, że będą one możliwe i że będą one szybkie - nie powinien być podział Europy na dwa czy trzy kluby, jak chcą niektórzy politycy i komentatorzy - zwrócił uwagę Tusk.
Polska będzie też chciała - zapowiedział premier - wzmocnienia instytucji europejskich, w tym Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego.
Na szczycie przywódców UE 8-9 grudnia w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i szef Komisji Europejskiej Jose Barroso przedstawią raport na temat tego, czy i jakie zmiany traktatu UE są potrzebne, by wzmocnić zarządzanie gospodarcze strefy euro i dyscyplinę finansów publicznych państw członkowskich.
Nalegają na to przede wszystkim Niemcy. Berlin zapowiada, że jeśli nie uda się uzyskać zgody wszystkich 27 państw na zmianę traktatu (sprzeciwić może się zwłaszcza Londyn), to wówczas chętne kraje zawrą traktat w formie umowy międzyrządowej o nowym pakcie stabilności euro. Taki traktat, jak zapewnia Berlin, byłby otwarty dla Polski.
Niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała w piątek, że kraje spoza strefy euro muszą mieć możliwość przyłączenia się do wzmocnionych zasad dyscypliny finansowej, jakie przyjmie unia walutowa. Według niej, wolę przyłączenia się do współpracy wyraziła Polska.
Skomentuj artykuł