"Posłów traktuje się gorzej niż kiboli"

Incydent miał miejsce w niedzielę rano, w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej, kiedy prezes PiS Jarosław Kaczyński, wraz z innymi politykami tej partii, składał wieniec przed Pałacem Prezydenckim (fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / wab

W MSWiA prowadzona jest kontrola ws. incydentu, do którego doszło w rocznicę katastrofy smoleńskiej, gdy grupa posłów PiS próbowała przejść przez barierki ochronne przed Pałacem Prezydenckim. - Operacja miała kryptonim "rocznica" i przygotowano się do niej w sposób maksymalnie bezpieczny - przekonywał wiceszef MSWiA Adam Rapacki. Posłów PiS nie przekonał. - Takie tłumaczenia słyszeliśmy już od władz w 56, 70, 81 roku - grzmiał Adam Rogacki.

Rapacki, który nadzoruje m.in. policję, dodał, że zbierane są obecnie informacje m.in. od policji, BOR i Straży Miejskiej (te ostatnie podlegają władzom miejskim - PAP). Dodał, że zajmujący się sprawą departament skarg i zażaleń w ciągu miesiąca powinien dokonać pełnej analizy sytuacji. - Przedstawimy szczegółową relację - zapewnił.

Wiceminister odpowiadał na bardzo emocjonalne pytania posłów PiS, którzy mówili m.in. o poturbowaniu niektórych swoich kolegów. Domagają się wyjaśnienia sprawy na piśmie i przeprosin.

Jak podkreślił Rapacki, ze wstępnych ustaleń policji wynika, że zabezpieczenie zgromadzenia było właściwe. Dodał, że policja już 5 kwietnia br. Poprosiła, by przeprowadzanej przez nią akcji przyglądali się obserwatorzy z biura Rzecznika Praw Obywatelskich i m.in. Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Fundacja - dodał - nie zgodziła się, ale Rzecznik oddelegował swoich ekspertów.

- Nie dysponujemy jeszcze analizą RPO, ale będzie ona istotna dla oceny całej sytuacji - dodał. Poinformował również, że zabezpieczone zostały nagrania z systemu monitoringu, które również mają pomóc w wyjaśnieniu sprawy. - Jeśli są osoby poszkodowane, zdaniem których doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy, najlepszym rozwiązaniem byłoby powiadomić prokuraturę, by wyjaśniła bezstronnie, czy doszło do złamania prawa - dodał wiceminister.

Jak w czwartek poinformował Rapacki, ze wstępnych ustaleń wynika, że decyzję o tym, ilu posłów PiS ma wziąć udział w składaniu kwiatów z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, podjął dyrektor Kancelarii Prezydenta. Jak dodał, kilka godzin później na odgrodzony teren wpuszczano posłów i senatorów PiS już bez ograniczeń.

Nagrania z incydentu pojawiły się w niedzielę m.in. na portalach internetowych. Widać na nich grupę osób, wśród nich parlamentarzystów PiS, które próbują przejść przez barierki. Napierających blokują funkcjonariusze policji i BOR; dochodzi do krótkiej wymiany zdań, pokazywane są legitymacje poselskie. Kilka osób przedostaje się przez płot i jest wyprowadzana przez funkcjonariuszy. PiS wystąpił w tej sprawie m.in. do szefa BOR.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Posłów traktuje się gorzej niż kiboli"
Komentarze (8)
O
olek
14 kwietnia 2011, 17:31
Z tego co się orientuję to Normana Daviesa bardzo cenił prezydent L.Kaczyński czy jego także uważasz za autorytet GW?No bo autorytetem RM nie był gdyż o.Dyrektor nazwał go kłamcą a i u przyjaciela RM p.Kobylańskiego o L. Kaczyńskim nie wypowiadano się zbyt pochlebnie Ja tez kiedyś ceniłem Normana Davisa... a potem Norman Davis zaczął sie wstydzić ... Polski i Kaczyńskich Czy Norman Davis cenił wtedy Lecha Kaczyńskiego? A czy wtedy nadal Lech Kaczyński cenił Davisa? Z tego co piszesz Lech Kaczyński był niezależny od RM. Czy uważasz, że to źle? Potrafił docenić historyka Normana Davisa, chociaż nie zgadzał się z jego politycznymi wypowiedziami. Czy to źle czy dobrz świadczy o Kaczyńskim? Jeżeli chodzi o Lecha Kaczyńskiego miał wiele zalet i zawsze denerwowało mnie wrzucanie go do jednego worka z Jarosławem .Lech był człowiekiem bardziej otwartym na inne środowiska,skłonnym do współpracy i kompromisu niezależność od RM zawsze uważałem za jego zaletę,co niezbyt służyło Jarosławowi bo w imię politycznych korzyści musiał znosić obelgi rzucane przez RM na rodzinę brata i udawać że nic się nie stało.Największą słabością Lecha była jego uległość w stosunku do brata i właśnie działania inspirowane przez brata kładły się cieniem na jego prezydenturze.
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 15:13
W przeciwieństwie do ciebie wiem kiedy rozmowa traci sens. Po dugie staram trzymać się komentowania tematyki artykułu zamaist zamulać wątki i tworzyć off topy. Prosiłem cie o powrót do tematu zdaje się "Smoleńsk we mgle zmęczenia" - nie posłuchałeś (i chcesz omawiać historię przedwojennej Polski) twoja sprawa i moderatorów deonu. Adamajkis, sam wprowadzasz wątek poboczny. Podpierasz się argumentami ad personam, a zapytany o znaczenie obraźliwej analogii zasłaniasz się tematem artykułu... NO COMMENTS
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 15:09
Z tego co się orientuję to Normana Daviesa bardzo cenił prezydent L.Kaczyński czy jego także uważasz za autorytet GW?No bo autorytetem RM nie był gdyż o.Dyrektor nazwał go kłamcą a i u przyjaciela RM p.Kobylańskiego o L. Kaczyńskim nie wypowiadano się zbyt pochlebnie Ja tez kiedyś ceniłem Normana Davisa... a potem Norman Davis zaczął sie wstydzić ... Polski i Kaczyńskich Czy Norman Davis cenił wtedy Lecha Kaczyńskiego? A czy wtedy nadal Lech Kaczyński cenił Davisa? Z tego co piszesz Lech Kaczyński był niezależny od RM. Czy uważasz, że to źle? Potrafił docenić historyka Normana Davisa, chociaż nie zgadzał się z jego politycznymi wypowiedziami. Czy to źle czy dobrz świadczy o Kaczyńskim?
O
olek
14 kwietnia 2011, 14:44
Adamajkis , A z rozmowy o historii już Pan zrezygnował? Fakty są niwygodne? Liczą sie tylko interpretacje przedstawione przez autorytety GW? Z tego co się orientuję to Normana Daviesa bardzo cenił prezydent L.Kaczyński czy jego także uważasz za autorytet GW?No bo autorytetem RM nie był gdyż o.Dyrektor nazwał go kłamcą a i u przyjaciela RM p.Kobylańskiego o L. Kaczyńskim nie wypowiadano się zbyt pochlebnie
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 14:35
Adamajkis , A z rozmowy o historii już Pan zrezygnował? Fakty są niwygodne? Liczą sie tylko interpretacje przedstawione przez autorytety GW?
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 14:31
Ha ha ha i kto mówi o fanatyźmie niezły jajcarz z ciebie - PiS nie jest normalną opozycją, a sektą polityczną, posiadającą guru, misję i własnych świętych. To raczej ruch wywrotowy, który próbuje nie tyle polepszyć III RP, co ją zburzyć - uważa wybitny znawca polskiej historii Norman Davies To lubię... a jesli chodzi o argumenty autorytetów... To kto aktualnie płaci dzieci tego zagranicznego autorytetu? Rząd Donalda Tuska?
O
olek
14 kwietnia 2011, 14:25
Adamajkis , Masz szczególnie wybiórczą, żeby nie powiedzieć gorzej, pamięć. Czemuż to nie oburzało Cię zgromadzenie wykształciuchów z Wajdą , Kwaśniewskim, Michnikiem, Smolarem i innymi tego typu „inteligentami”,w auli Uniwersytetu Warszawskiego, transmitowanego przez POwską wówczas TVP, którzy nawoływali do obywatelskiego nieposłuszeństwa? Nie udawaj . Nigdy nie będziesz obiektywny. Ty masz duszę fanatyka i co gorsze , tego nie widzisz Ha ha ha i kto mówi o fanatyźmie niezły jajcarz z ciebie - PiS nie jest normalną opozycją, a sektą polityczną, posiadającą guru, misję i własnych świętych. To raczej ruch wywrotowy, który próbuje nie tyle polepszyć III RP, co ją zburzyć - uważa wybitny znawca polskiej historii Norman Davies 
P
pytajnik
14 kwietnia 2011, 13:58
Adamajkis , Masz szczególnie wybiórczą, żeby nie powiedzieć gorzej, pamięć. Czemuż to nie oburzało Cię zgromadzenie wykształciuchów z Wajdą , Kwaśniewskim, Michnikiem, Smolarem i innymi tego typu „inteligentami”,w auli Uniwersytetu Warszawskiego, transmitowanego przez POwską wówczas TVP, którzy nawoływali do obywatelskiego nieposłuszeństwa? Nie udawaj . Nigdy nie będziesz obiektywny. Ty masz duszę fanatyka i co gorsze , tego nie widzisz