Powstaje pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej
Budowa pomnika upamiętniającego ofiary smoleńskiej katastrofy rozpoczęła się w czwartek na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Początek prac to przesadzanie zieleni i geodezyjne wytyczenie obszaru pod budowę.
Pomnik ma mieć formę bloku białego granitu przełamanego na dwie zapadające się w ziemię części, umieszczonego na ciemnej nawierzchni pomiędzy dwoma rzędami nagrobków z czarnego granitu.
- Dzisiejsze prace będą polegały na przygotowaniu terenu. Będą to głównie prace geodezyjne: wytyczenie punktów wysokościowych, studzienek i usadowienia terenu. Ponadto zaczniemy przesadzać zieleń i organizować zaplecze budowy - powiedział koordynator-kierownik budowy mgr inż. Ryszard Goschorski z Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Warszawie, które jest generalnym wykonawcą budowy pomnika.
Jak poinformował, planowane zakończenie budowy pomnika to 25-26 października. - Termin 1 listopada jest nieodwołalny - powiedział, dodając, że jedyne obawy co do terminu realizacji budowy pomnika dotyczą ewentualnych złych warunków atmosferycznych.
Wyjaśnił też, że główne prace, które będą polegały na wylewaniu fundamentów i wzmacnianiu terenu belkami żelbetowymi, rozpoczną się w przyszłym tygodniu. - Większość czynności będziemy wykonywać ręcznie - mówił kierownik, zapewniając, że miejsce cmentarza, jak i waga sprawy upamiętnienia ofiar katastrofy będą zobowiązywały do prowadzenia prac z najwyższym szacunkiem.
Poszczególne nagrobki wchodzące w skład memoriału będą zrobione z czarnego szwedzkiego granitu. Na każdym z 28 nagrobków (szczątki tylu ofiar smoleńskiej katastrofy pochowano we wspólnej kwaterze na wojskowych Powązkach) umieszczona będzie tablica z białego granitu.
- Ten sposób przedstawienia, formą prostopadłościenną, nie jest bezpośrednim nawiązaniem do samolotu, ale ma pokazywać tragedię. Ma to być właśnie jednoznaczne skojarzenie z tą tragedią, która się odbyła, ale nie jest to żadna dosłowność. Nie jest to żaden cytat z samolotu, ani z kadłuba, ani skrzydeł, ale pokazanie w sposób abstrakcyjny tej katastrofy. To pękniecie jest symbolem tego, co się stało w sposób nagły i gwałtowny i przez nikogo nieoczekiwany - powiedział obecny na rozpoczęciu prac Moderau.
Koszt realizacji budowy pomnika szacuje się na 1,8 mln zł.
Skomentuj artykuł