Premier po katastrofie w kopalni Wujek-Śląsk

Premier RP przed sztabem kryzysowym na terenie kopalnii Wujek-Śląsk (foto. PAP / Grzegorz Hawełej)
PAP / dz

"Informacje, jakie tutaj uzyskaliśmy, dają nam poczucie, że nikt nie zostanie sam z rodzin poszkodowanych" - podkreślił premier, który przybył w piątek wieczorem na miejsce tragedii. "Wiemy, że słowa niczego nie zmienią, ale chcemy, aby wszystkie rodziny tragicznie zmarłych gorników wiedziały, że naprawdę dzisiaj wszyscy Polacy myślą z wielkim smutkiem i pamiętają o tym zdarzeniu" - powiedział Tusk.

Szef rządu przekazał wyrazy uznania dla tych, którzy zaangażowali się w bezpośrednią akcją ratowniczą. Wskutek katastrofy w kopalni "Wujek" 1050 metrów pod ziemią zginęło w piątek 12 górników, a w śląskich szpitalach hospitalizowano po niej łącznie 41 rannych. Przyczyną wypadku - według wstępnych ocen - był zapłon metanu, niektórzy eksperci mówią też o możliwości wybuchu tego gazu.

Premier poinformował, że zwrócił się do wicepremiera, szefa MSWiA Grzegorza Schetyny, aby dokładnie sprawdzić "najdrobniejszą okoliczność" związaną z doniesieniami o ewentualnych nieprawidłowościach w kopalni "Wujek". Na pytanie dziennikarzy o sygnałach łamania w kopalni "Wujek" przepisów BHP dotyczących pomiarów stężenia metanu, premier powiedział, że przeprowadzono kontrolę, która nie potwierdziła nieprawidłowości.

Premier RP Donald Tusk, wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna podczas konferencji prasowej przed sztabem kryzysowym na terenie kopalni "Wujek-Śląsk". "Sprawdzaliśmy ten sygnał. W tym przypadku mieliśmy do czynienia z podwójną, kilkudniową kontrolą, pomiarami, które nie potwierdziły treści doniesienia" - powiedział premier.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała, że w kwietniu tego roku przekazała Wyższemu Urzędowi Górniczemu w Katowicach informację o łamaniu w kopalni "Wujek" przepisów BHP dotyczących pomiarów stężenia metanu.

Jak dodał premier, "takie sygnały nie należą do wyjątków. Został (sygnał) bardzo pieczołowicie sprawdzony poprzez dwukrotną intensywną kontrolę. Uzyskałem zapewnienie zarówno do szefa holdingu (Katowickiego Holdingu Węglowego), jak i prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, że nawet najbardziej absurdalne anonimowe doniesienia tego typu są zawsze bardzo gruntownie sprawdzane. W tym przypadku mieliśmy do czynienia z podwójną, kilkudniową kontrolą, pomiarami, które nie potwierdziły treści tego doniesienia" - powiedział Tusk.

Tusk powiedział, że zapewnił szefa WUG o przekazaniu z rezerwy celowej środków finansowych na działanie komisji sprawdzającej "wszystkie okoliczności tego zdarzenia". Dodał, że chodzi o to, by "kwestie materialne nie stanęły na przeszkodzie szybkiego wyjaśnienia tej kwestii".

W sobotę Lech Kaczyński ogłosi swoją decyzję w sprawie żałoby narodowej w związku z katastrofą w kopalni "Wujek-Śląsk" - powiedział szef kancelarii prezydenta Władysław Stasiak.

W piątek wieczorem w Rudzie Śląskiej Stasiak rozmawiał m.in. z członkami zespołu ekspertów poszerzonego zespołu kopalnianego ds. zagrożeń naturalnych, który pracuje m.in. nad przygotowaniem pomiarów i odizolowania rejonu katastrofy, a także uczestnikami akcji ratowniczej.

Jak mówił, to co zobaczył w rudzkiej kopalni, to "po prostu dramat". "Żałobę właściwie tak czy inaczej faktycznie już mamy. Nawet nieformalnie - po prostu. () Dla wszystkich ludzi dobrej woli żałoba oczywista jest już teraz" - podkreślił Stasiak.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premier po katastrofie w kopalni Wujek-Śląsk
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.