Premier: trzeba uelastycznić prawo pracy

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / psd

Premier Donald Tusk opowiedział się w środę za uelastycznieniem prawa pracy, ale również za eliminowaniem najbardziej szkodliwych form tzw. umów śmieciowych. Zapowiedział, że poruszy te kwestie w swoim wystąpieniu w Sejmie planowanym na przełom września i października.

Tusk przyznał, że czeka nas bardzo poważna dyskusja w parlamencie na temat m.in. uelastycznienia prawa pracy. Temat ten ma poruszyć podczas wystąpienia w Sejmie, w którym przedstawi plany rządu na kolejne miesiące. Wystąpienie to - powiedział premier - będzie miało miejsce jeszcze we wrześniu lub na początku października.

- Szczególnie ważne jest dla mnie, aby działania na rzecz uelastycznienia prawa pracy, które służyłyby tworzeniu nowych miejsc pracy, szły równocześnie w stronę eliminacji najbardziej brutalnych form tzw. umów śmieciowych. A więc chcielibyśmy, aby ludzie w Polsce z jednej strony byli zatrudniani elastycznie, ale równocześnie, jeśli ktoś jest zatrudniony, to niech ma gwarancje wynikające z faktu płacenia składki emerytalnej i zdrowotnej - podkreślił Tusk na środowej konferencji prasowej.

- Będę proponował rozmowę w tych dwóch kierunkach: uelastycznić, a jednocześnie doprecyzować, żeby wyeliminować te najbardziej szkodliwe z naszego punktu widzenia formy "śmieciówek" - dodał premier.

Jak podkreślił, również prezydent zwraca uwagę na potrzebę uelastycznienia prawa pracy. Premier przyznał jednocześnie, że pieniądze wydawane na walkę z bezrobociem w bardzo dużym stopniu są konsumowane przez zasiłki dla osób bezrobotnych. - To jest, niestety, być może główna aktywność państwa w wykorzystywaniu tych środków - dodał premier.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Premier: trzeba uelastycznić prawo pracy
Komentarze (4)
G
Groszek
5 września 2012, 19:13
Tusku to prawo już tak uelastycznił, że 35% pracowników nie otrzymuje w terminie zapłaty za pracę.
jazmig jazmig
5 września 2012, 17:21
 Śmieciówki to bardzo dobre umowy, zostawiają w kieszeni pracownika składki emerytalne, a jak doskonale wiadomo, ludzie któzy nie skończyli 40 lat, nie dostaną w ogóle emerytur, a starsi dostaną ochłapy, emerytury głodowe. Dlatego nie warto płacić składek, lepiej lokować je w bankach na lokatach.
P
POlucja
5 września 2012, 16:52
 puszczenie w obieg kolejnego badziewia, żeby tylko lemingi miały o czym gadać
P
PL
5 września 2012, 16:38
Jeszcze troche i uwierze,ze premier chce tego co zwiazkowcy... na-pe-wno... jesli spece od PR- mu napisza. Szkoda,ze to puste gadanie z ktorego nic nie wynika !!!