Prezydent: krzyż jest tam, gdzie powinien być

Krzyż, który stał przed Pałacem Prezydenckim, a później w kaplicy prezydenckiej, został przeniesiony w środę do kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie. (fot. PAP / Leszek Szymański)
PAP / wm

Krzyż jest tam, gdzie powinien być - w ten sposób prezydent Bronisław Komorowski odniósł się w czwartek do przeniesienia krzyża z Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny.

Krzyż został przeniesiony z kaplicy Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny w środę rano. Kancelaria Prezydenta podkreślała, że było to wypełnienie porozumienia z 21 lipca między Kurią Metropolitalną Warszawską, Duszpasterstwem Akademickim Kościoła św. Anny, Związkiem Harcerstwa Polskiego i Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej oraz Kancelarią w tej sprawie.

- Krzyż jest tam, gdzie powinien być, gdzie było to uzgodnione z władzami Kościoła - oświadczył prezydent w czwartkowych "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Przypomniał, że raz - w sierpniu - nie udało się przeprowadzić krzyża do kościoła św. Anny, "dlatego, że źli ludzie uniemożliwili to, robiąc awanturę, agresywnie zachowując się wobec księży".

DEON.PL POLECA

- Teraz to się udało, umowa z Kurią Metropolitalną i harcerzami została wykonana - powiedział Komorowski.

Prezydent, odnosząc się do krytycznych uwag w sprawie sposobu przeniesienia krzyża, powiedział, że "jeśli ktoś chciałby, aby była ponowna awantura, to pewnie by proponował inny sposób". O tym, że przeniesienie krzyża to "kolejne podstępne działanie" mówiła w środę wdowa po Przemysławie Gosiewskim - Beata Gosiewska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent: krzyż jest tam, gdzie powinien być
Komentarze (12)
Wojciech Morański SJ
11 listopada 2010, 14:56
Drodzy współczytelnicy! Obchodzimy dziś Święto Niepodległości, czyli urodziny naszej Ojczyzny. Z Waszych komentarzy wnioskuję, że jesteście bardzo zatroskani o kształt naszego Państwa, ale czy choć w tym jednym dniu moglibyśmy zawiesić tak ostre spory? Czy dziś przypadkiem nie powinniśmy tak poprostu ucieszyć się tym, że żyjemy, bądź co bądź, w wolnym kraju i powinszować mu(a także i sobie nawzajem) w dniu jego Święta? Ja mam czego Polsce życzyć: Droga Polsko! Wszystkiego dobrego i świetlanej przyszłości, bezpieczeństwa i szczęścia twoich obywateli, bogactwa kulturowego, duchowego i materialnego, zdrowia zarówno struktur rządzących jak i wszelkich relacji między Twoimi członkami, tolerancji wobec innych ale bez wyrzekania się swojej tożsamości, odważnych ale i mądrych decyzji. Rośnij! Z pozdrowieniami dla wszystkich patriotów, WM
A
AntyPO
11 listopada 2010, 13:56
- PO nie jest normalną partią rządzącą, a sektą polityczną, posiadającą guru, misję zniszczenia PiS-u i własnych świętych (Niesiołowski, Michnik, Kuroń , Geremek, Mazowiecki, Jaruzelski, Kiszczak,...). To raczej ruch antynarodowy, który próbuje nie tyle polepszyć III RP, co ją zburzyć resztki demokracji, zastępując ją totalitarnym paneuropeizmem - uważa zwykły Polak.
A
antypis
11 listopada 2010, 12:58
 - PiS nie jest normalną opozycją, a sektą polityczną, posiadającą guru, misję i własnych świętych. To raczej ruch wywrotowy, który próbuje nie tyle polepszyć III RP, co ją zburzyć - uważa wybitny znawca polskiej historii
W
witek
11 listopada 2010, 12:56
Na pierwszy ogień poszedł profesor Marek Sitarz z Wydziału Transportu Szynowego Politechniki Śląskiej informując, że w dzisiejszych pociągach stosowane są koła monoblokowe nieposiadające szprych. Następnie ze Śląska reporter „Faktów” Paweł Abramowicz zabrał nas do Wielkopolski, a dokładnie do Wolsztyna gdzie pracownik tamtejszej parowozowni, Tomasz Opaska przekonywał, że nie tylko kij wsadzony w szprych lokomotywy, ale i metalowe przedmioty nie są w stanie jej zatrzymać ani spowolnić. Haha! Dobre. Ale co się dziwić, elektorat PO to w znacznej mierze "absolwenci" więzień i aresztów śledczych, a "elyty" z tefałen, widać nie lepsze.
P
PanSatyros
11 listopada 2010, 12:47
Wiesz, w PRL zawsze to były "grupki awanturników" co nie lubiły władzy. Widzę że nawyki ci pozostały kiepski Satyrosie. Jednak ide o zakład, że wolą większości narodu było przeniesienie +
A
AntyPO
11 listopada 2010, 12:41
O tym, że PiS nie ma lekko z zaprzyjaźnionymi z Platformą Obywatelską i Andrzejem Wajdą mediami wiadomo od dawna. „Fakty” w TVN udowodniły ostatnio, że może być jeszcze tylko gorzej. Po wypowiedzi Beaty Kempy, która poczynania wyrzuconych z PiS posłanek porównała do wkładania kija w szprychy pędzącego pisowskiego pociągu, dziennikarze z ulicy Wiertniczej stanęli dosłownie na głowie by podważyć logikę tego niewinnego i bardzo popularnego powiedzenia. Na pierwszy ogień poszedł profesor Marek Sitarz z Wydziału Transportu Szynowego Politechniki Śląskiej informując, że w dzisiejszych pociągach stosowane są koła monoblokowe nieposiadające szprych. Następnie ze Śląska reporter „Faktów” Paweł Abramowicz zabrał nas do Wielkopolski, a dokładnie do Wolsztyna gdzie pracownik tamtejszej parowozowni, Tomasz Opaska przekonywał, że nie tylko kij wsadzony w szprych lokomotywy, ale i metalowe przedmioty nie są w stanie jej zatrzymać ani spowolnić. Ostrzegam polityków Prawa i Sprawiedliwości i jednocześnie apeluję o ostrożność. Nie mówcie nigdy, że coś na przykład „spaliło na panewce” gdyż natychmiast TVN zafunduje nam wycieczkę do Muzeum Wojska Polskiego gdzie dowiemy się, że od wynalezienia zapłonu chemicznego nie stosowało się już w broni odprzodowej sypania prochu na panewkę. Idę też o zakład, że międzynarodowa wpadka Bronisława Komorowskiego w Teatrze Wielkim, który muzykę Chopina porównał do „armat ukrytych w krzakach” przekręcając słowa Roberta Schumanna o „armatach ukrytych w kwiatach” dziennikarze TVN szybko by zatuszowali. Wystarczy wybrać się do Ogrodu Botanicznego PAN w Warszawie by dowiedzieć się, że wizjoner Robert Schumann miał na myśli kwiaty kwitnące na „krzakach Komorowskiego”.
W
witek
11 listopada 2010, 11:41
Wiesz, w PRL zawsze to były "grupki awanturników" co nie lubiły władzy. Widzę że nawyki ci pozostały kiepski Satyrosie.
P
PanSatyros
11 listopada 2010, 11:37
tego typu postepowanie - przeniesienie wbrew woli Narodu symbolu dla niego istotnego - to po prostu tchorzostwo. "władza" boi sie Narodu i tyle tia... tylko, że to wcale nie była wola większości Narodu, tylko grupki awanturników.
TD
tchorzliwe działania władzy
11 listopada 2010, 11:34
 tego typu postepowanie - przeniesienie wbrew woli Narodu symbolu dla niego istotnego - to po prostu tchorzostwo. "władza" boi sie Narodu i tyle
F
Full
11 listopada 2010, 11:27
Moderatorze proponmuję:  Wasz Bronek na pasku księcioa ciemności prowadzony
F
full
11 listopada 2010, 09:54
Zdolny - " teraz to się udało krzyż wynieść":              - uhonorować bełkota gw, mimoze bieleckego.   Białego Orła sprowadzić do Białej Kury. [Treść usunięta - naruszenie regulaminu p. 3.7.]
L
lodzia
11 listopada 2010, 08:52
[Komentarz usunięty - naruszenie regulaminu p. 3.7.]