Prezydent o Johnie McCainie: był prawdziwym mężem stanu i oddanym przyjacielem Polski

(fot. shutterstock.com)
PAP / jp

John McCain był bohaterem wojennym, prawdziwym mężem stanu i oddanym przyjacielem Polski - podkreślił w niedzielę prezydent Andrzej Duda.

John McCain - senator Partii Republikańskiej z Arizony w USA, kandydat tej partii w wyborach prezydenckich w 2008 r. - zmarł w sobotę w wieku 81 lat.

>> USA: zmarł senator John McCain, kandydat na prezydenta USA w 2008 roku

DEON.PL POLECA

"Jestem głęboko poruszony przedwczesnym odejściem senatora Johna McCaina - bohatera wojennego, prawdziwego męża stanu i oddanego przyjaciela Polski" - napisał w języku angielskim na Twitterze Andrzej Duda. Dodał też, że zawsze będzie pamiętał o rozmowie z McCainem w 2016 r. i o jego głębokiej znajomości geopolityki.

John McCain - bohater wojny wietnamskiej i długoletni oficer marynarki wojennej - urodził się 29 sierpnia 1936 r. Pochodził z rodziny wojskowych, jego dziadek i ojciec byli admirałami marynarki wojennej. Po wojnie w Wietnamie kontynuował karierę wojskową, jednak na początku lat 80. zwrócił się ku polityce. W 1983 r. wybrany został do Izby Reprezentantów ze stanu Arizona, w czym pomogła mu renoma bohatera z Wietnamu.

W Partii Republikańskiej McCain należał do zwolenników ciągłego militarnego zaangażowania USA na świecie; był uważany za "jastrzębia" w odniesieniu do Rosji. Jak pisał Reuters, był zwolennikiem zaangażowania USA na świecie i w NATO oraz wywierania presji na Rosję w związku z Ukrainą. Zabiegał o zwiększenie wojskowej pomocy USA dla sił zbrojnych Polski, Estonii, Litwy i Łotwy oraz przyspieszenie prac nad tarczą antyrakietową w Europie.

John McCain od roku cierpiał na nowotwór mózgu. W piątek rodzina poinformowała, że John McCain zdecydował się zaprzestać terapii, a skłoniły go do tego postępy choroby (glejaka wielopostaciowego) i wiek (81 lat).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent o Johnie McCainie: był prawdziwym mężem stanu i oddanym przyjacielem Polski
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.