Prezydent oddał hołd powstańcom warszawskim

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / psd

Z okazji 67. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, prezydent Bronisław Komorowski złożył w poniedziałek kwiaty pod pomnikiem Gloria Victis na Wojskowych Powązkach w Warszawie. Główne uroczystości rocznicowe na Powązkach rozpoczną się o godz. 17.

Po uroczystości prezydent razem ze swoją ciotką Heleną Wołowicz, uczestniczką Powstania Warszawskiego, odwiedził kwatery powstańcze i złożył kwiaty na grobie swego krewnego, dowódcy Armii Krajowej gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego.

Stołeczne obchody 67. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpocznie inscenizacja "Marszu Mokotowa" przy pomniku "Mokotów Walczący - 1944". W południe odbędzie się uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Później zaplanowano złożenie wieńców pod pomnikiem gen. Stefana Grota-Roweckiego oraz uroczystość przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego koło Sejmu z udziałem Bronisława Komorowskiego, prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i prezesa Światowego Związku Żołnierzy AK Stanisława Oleksiaka.

Po południu odbędą się również uroczystości przy grobie gen. Antoniego Chruściela "Montera" i przy Pomniku Gloria Victis na Wojskowych Powązkach, przy Pomniku Polegli Niepokonani na Woli oraz na Kopcu Powstania Warszawskiego na Czerniakowie. Na wieczór zaplanowano koncert powstańczych piosenek na pl. Piłsudskiego oraz spektakl teatralny Michała Zadary "Awantura warszawska. Waszyngton - Moskwa - Londyn" w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Powstanie Warszawskie było największym niepodległościowym zrywem Armii Krajowej i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Rozpoczęte 1 sierpnia 1944 r., na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, miało w założeniach trwać kilka dni; zakończyło się kapitulacją po 63 dniach walk. Poległo lub zostało zamordowanych przez Niemców 18 tys. powstańców i ok. 180 tys. cywilów.

Po kapitulacji żołnierze Armii Krajowej zostali wywiezieni do obozów jenieckich, a ludność cywilna wypędzona z miasta. Część warszawiaków została wywieziona do Niemiec na roboty, inni do obozów koncentracyjnych. Niemcy, łamiąc postanowienia aktu kapitulacyjnego, rozpoczęli systematyczne niszczenie Warszawy - burzono większość zabytków, pomników, szkół, kościołów i bibliotek. Spaleniu uległy archiwa i dzieła sztuki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent oddał hołd powstańcom warszawskim
Komentarze (4)
NO
należy o tym wspomnieć
1 sierpnia 2011, 16:53
Józef Szczepański Czerwona zaraza Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci, była zbawieniem witanym z odrazą. Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu zbydlęciałego pod twych rządów knutem czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem swego zalewu i haseł poszumu. Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie, sybirskich więzień ponura legendo, jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą, wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej skuwać w kajdany łaski twej przeklętej, cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli. Legła twa armia zwycięska, czerwona u stóp łun jasnych płonącej Warszawy i scierwią duszę syci bólem krwawym garstki szaleńców, co na gruzach kona. Miesiąc już mija od Powstania chwili, łudzisz nas dział swoich łomotem, wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili. Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy, dla naszych rannych - mamy ich tysiące, i dzieci są tu i matki karmiące, i po piwnicach zaraza się szerzy. Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz, ty się nas boisz, i my wiemy o tym. Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem, naszej zagłady pod Warszawą czekasz. Nic nam nie robisz - masz prawo wybierać, możesz nam pomóc, możesz nas wybawić lub czekać dalej i śmierci zostawić... śmierć nie jest straszna, umiemy umierać. Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły Nowa się Polska - zwycięska narodzi. I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić czerwony władco rozbestwionej siły.
WK
WSI KOMOROWSKI
1 sierpnia 2011, 15:03
 W OSOBIE KOMOROWSKIEGO HIPOKRYZJA I CYNIZM SIĘGNĄŁY BRUKU
D
Dajże
1 sierpnia 2011, 14:46
pokój. Po latach sowieckiej okupacji i prześladowania powstańców - jednym z nich był genialny <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Karpi%C5%84ski">Jacek Karpiński</a> (każdy komputerowiec winien go poznać) - krytyki wychodzące ze strony środowisk lewicowych brzmią szczególnie niesmacznie, prawicowe jeszcze ujdą, zwłaszcza gdy wygłaszają je uczestnicy i świadkowie tragicznych wydarzeń.
A
antyPOda
1 sierpnia 2011, 14:07
Jakoś mnie nie dziwi, że w momencie kiedy Komorowski oficjalnie dziękuje Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu, jego podwładny Sławomir Nowak pluje na jego pamięć. Tusk obsadził spokrewnionego z jednym ze "sprawców Powstania Warszawskiego" (jak to pisze "nowoczesny patriota" Radziu Sikorski) chrabiego Bula-Komorowskiego na tronie strażnika żyrandoli w takim celu, aby ten robił dobre wrażenie, w tym także wrażenie ugodowego i szanującego drugą stronę. Od mokrej roboty są tacy jak Nowak. To jedna z najpodlejszych kreatur w PO. Jako pierwszą zapamiętałem jego wypowiedź, że "pisowcy modlą się o kryzys i biedę, aby te uderzyły w rząd PO". Mniejsza o to, że takie życzenia umieścił właśnie pod adresem Polski pod rządami PiS Waldemar Kuczyński. Przecież Nowak uważa wyborców PO za  debili. Każdy najbardziej prymitywny bajer sprzeda im z uśmiechem i przekonaniem, a oni go kupią, grzecznie podziękują i będą się cieszyć jak dzieci. Dla Nowaka dzień bez plucia i kąsania to dzień stracony. O Blidzie można mówić tylko dobrze, a o Kaczyńskim można mówić tylko źle! To podstawowy dogmat w PO. Do tego całego POnurego cyrku PrOpagandy dołącza się Radziu Sikorski. Jak na "nowoczesnego patriotę" przystało atakuje on dowództwo AK, jako "sprawców narodowej katastrofy", której mianem określa Powstanie Warszawskie. Jak z kolei na zawodowego ignoranta z angielskim dyplomem przystało, nie wspomina ani słowem o rzeczywistych sprawcach powstania: Józefie Stalinie i Adolfie Hitlerze. Przecież nie może on wiedzieć (a nawet jeśli wie, to nie może o tym powiedzieć), że sowiecki najeźdźca planował po przekroczeniu Wisły żołnierzy AK aresztować pod jakże absurdalnym pretekstem kolaboracji z Niemcami! Nie powie też, że sowieckie samoloty szykowały grunt pod tę operację zrzucając ulotki wzywające do zbrojnego powstania. Nie wspomi też, że Stalinowi tak bardzo zależało na wykrwawieniu AK.