Prezydent podpisał ustawę o działaniach antyterrorystycznych

(fot. shutterstock.com)
PAP/ ed

Prezydent Andrzej Duda podpisał w środę ustawę o działaniach antyterrorystycznych. Ustawa ma, według rządu, podnieść efektywność działania polskiego systemu antyterrorystycznego, zwiększyć bezpieczeństwo obywateli i doprowadzić do lepszej koordynacji działań służb.

Ustawa zakłada, że głównym koordynatorem polityki antyterrorystycznej i osobą odpowiedzialną za zapobieganie zdarzeniom o charakterze terrorystycznym będzie szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Minister spraw wewnętrznych i administracji będzie odpowiadał za przygotowanie do takich zdarzeń, reagowanie w przypadku ich wystąpienia oraz odtwarzanie zasobów przeznaczonych do reagowania na nie.

DEON.PL POLECA

Ustawa określa zasady m.in. wprowadzania stopni alarmu terrorystycznego; przy trzecim i najwyższym, czwartym, minister spraw wewnętrznych będzie mógł zarządzić zakaz zgromadzeń publicznych lub imprez masowych - sam albo na wniosek szefa ABW lub komendanta głównego policji.

Ustawę uchwalono 10 czerwca, w ubiegłym tygodniu trafiła do prezydenta. Jej projekt od początku był krytykowany przez opozycję, i organizacje broniące praw człowieka; apelowano o niepodpisywanie ustawy, ponieważ poważnie ograniczy ona prawa i wolności. Rzecznik Praw Obywatelskich apelował, by prezydent skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent podpisał ustawę o działaniach antyterrorystycznych
Komentarze (4)
23 czerwca 2016, 08:42
A czy zbytnio nie zwlekał? Nie powinien podpisać jej w nocy? Przecież oferuje taki usługi całodobowo. 
Agamemnon Agamemnon
22 czerwca 2016, 20:52
Czy ustawa nie będzie użyta przeciwko strajkom i demonstracjom  skierowanym przeciwko nieodpowiedzialnej władzy. Nie może ona służyć ograniczeniu wolności Narodu. Jeśli tak byłoby nie posiadałaby cech prawa a jej użycie nosiłoby znamiona przestępstwa. Nosi znamiona przestępstwa jeśli nie ma w niej zawarowanej zasady wolności  do protestu.
23 czerwca 2016, 08:49
Przecież obecnie parlament może podejmować dowolną ustawę np. że Ci z prawej strony Wisły są niewolnikami tych z lewej strony .... albo odwrotnie. Przecież rząd nie uzna wyroku TK jeśli ten wskaże, że nie jest to niezgodne z prawem.  A mocherowe owieczki klaskają z radości, że rząd łamie prawo i blokuje TK.  Jedenoosobowo jeden człowiek może wprowadzić zakaz mafifestacji. On oceni nie wiadomo na jakich przesłankach, że tak jest i już. Prezesik Jaruś wie wszystko.
Agamemnon Agamemnon
24 czerwca 2016, 17:05
Tyle tylko, że TK to  grupa osób w większości z dawnego resortu i nie zasługuje na zaufanie,  nie potrafią  nawet uzasadnić swoich wyroków. Natomiast pobierają, aż ponad 22 tys. zł miesięcznego wynagrodzenia. Za co? A jakie przywileje emerytalne?!! Jeden ciąg skandali na koszt polskiego podatnika.