Prezydent podziękował ks. Bonieckiemu

Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył ks. Adama Bonieckiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / psd

Prezydent Bronisław Komorowski podziękował ks. Adamowi Bonieckiemu i środowisku skupionemu wokół "Tygodnika Powszechnego" m.in. za odwagę w kreowaniu debaty publicznej. „Tygodnik jest potrzebny w dalszym ciągu, jest potrzebny także ks. Boniecki” - zaznaczył.

Prezydent wraz z małżonką uczestniczył w Krakowie w uroczystości wręczenia Medali św. Jerzego przyznawanych przez "Tygodnik Powszechny". Laureatami tegorocznej nagrody są dominikanin o. Ludwik Wiśniewski i historyk idei prof. Jerzy Jedlicki. Podczas uroczystości odbył się także benefis ks. Adama Bonieckiego, który z końcem marca odchodzi na emeryturę z funkcji redaktora naczelnego czasopisma. Stanowisko to obejmie jego dotychczasowy zastępca Piotr Mucharski.

DEON.PL POLECA

„Możemy dzisiaj wspólnie podziękować ks. Adamowi Bonieckiemu, możemy razem podziękować z wszystkimi, z całym państwem, całym narodem, bo taki jest przywilej prezydenta, że może i odznaczać, i dziękować w imieniu nas wszystkich” – mówił Komorowski po odznaczeniu księdza Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Jak podkreślił, podziękowania nie są skierowane tylko do ks. Bonieckiego, ale „także pod adresem wielkiego dzieła” jakim jest "Tygodnik Powszechny". „Niełatwo jest pracować w tak niezwykłym środowisku, w tak niezwykłej instytucji, o której chyba słusznie mówiono, że była czymś absolutnie niezwykłym między Łabą a Władywostokiem” – zaznaczył prezydent. Przypomniał, że środowisko to współkształtowało papieża Jana Pawła II.

Komorowski podziękował środowisku Tygodnika „za odwagę w formułowaniu myśli, w dawaniu odpowiedzi na pytania, które gdzieś nas tam zawsze nurtowały”. „Chcę podziękować za to, że całe środowisko kształtując samo siebie, kształtowało dwa polskie pokolenia w tym także to, które zdołało odzyskać wolność, zbudować demokrację” – podkreślił.

Jak dodał, temu pokoleniu udało się zmodernizować i zmienić Polskę wedle wzorców i wyzwań świata zachodniego „zachowując jednocześnie to, co jest niebywałą wartością: poczucie siły w związku z tradycją, światem wiary". "Udało się zmienić polskę zachowując to, co było fundamentem naszego narodu przez tysiąc lat” - mówił Komorowski.

Prezydent podziękował także za formułowanie nowych wyzwań w wolnej, demokratycznej ojczyźnie. „To równie niezwykle ważne i równie niezwykle trudne wyzwanie, któremu Państwo sprostaliście i ks. Adam Boniecki i tego samego życzę następnemu redaktorowi naczelnemu Tygodnika Powszechnego” – mówił.

Jak podkreślił, „+Tygodnik Powszechny+ jest potrzebny w dalszym ciągu, jest potrzebny także ks. Adam Boniecki”. „Chciałem wyrazić nadzieję, że ks. Adam Boniecki będzie dalej obecny nie tylko na łamach +Tygodnika Powszechnego+, że będzie także obecny w żywej, ważnej, czasami w bardzo odważnej debacie, która przecież w Polsce się nie skończyła” – mówił prezydent.

Ks. Boniecki w swoim wystąpieniu powiedział, że nie żegna się z redakcją „Tygodnika Powszechnego”, a jedynie ustępuje z fotela redaktora naczelnego. Zapowiedział dalszą współpracę z czasopismem już jako jego publicysta. „Mówię do zobaczenia przy lekturze następnego numeru Tygodnika” - zapowiedział.

Dodał, że jego odejście z funkcji jest normalną wymianą pokoleń a swojemu następcy Piotrowi Mucharskiemu życzył, żeby „miał dość siły i spokoju, aby godnie nieść tradycję ojców założycieli”.

„Rzeczą normalną jest, że czas ci mnichu wrócić do klasztoru” - żartował ks. Boniecki. Po przejściu na emeryturę – mówił - będzie mieszkał w Zgromadzeniu Księży Marianów w Warszawie.

Ks. Boniecki wspominając swój 47-letni związek z „Tygodnikiem Powszechnym” przypomniał najważniejsze postaci tego czasopisma m.in.: papieża Jana Pawła II, redaktora naczelnego Jerzego Turowicza, publicystów i współpracowników czasopisma: Józefę Hennelową, Krzysztofa Kozłowskiego, Marka Skwarnickiego, Barbarę Skargę i abp. Józefa Życińskiego.

„Tamci ludzie tworzyli miejsce niezwykłe, które było solą w oku reżimu komunistycznego (…). Tygodnik był oazą przyzwoitości i, mimo wszystko reglamentowanej, ale wolności” - mówił.

Według niego „Tygodnik Powszechny” pozostał miejscem życzliwego spotkania wiary z bezbożnym światem. „Jedną z misji tego pisma jest pokazać, że taki jest katolicyzm, jak Arka Noego, w której było miejsce dla każdego po parze” - dodał ks. Boniecki.

Podczas sobotniej uroczystości w krakowskich Sukiennicach wręczono Medale św. Jerzego przyznawane przez "Tygodnik Powszechny". W tym roku otrzymali je dominikanin o. Ludwik Wiśniewski i historyk idei prof. Jerzy Jedlicki.

Jak mówił w laudacji przewodniczący kapitule nagrody ks. Boniecki, o. Wiśniewski otrzymał nagrodę za "trwającą od lat konsekwentną walkę ze smokiem hipokryzji, to znaczy biernego udawania, że wszystko jest w porządku, kiedy w porządku nie jest".

Boniecki, nawiązując do zeszłorocznego listu o. Wiśniewskiego do nuncjusza apostolskiego o rozbiciu w polskim Kościele zaznaczył, że laureat "przebił wielki kolorowy balon pozorów i obnażył prawdę o swoistym triumfalizmie, o gorszącym podziale Kościoła, prawdę o zatraceniu granicy między ewangelią a polityką, prawdę o nieumiejętności biskupów i kleru komunikowania ze zmieniającym się światem, prawdę o zdziwieniu, jakie w ostatnim 20-leciu budziły niektóre nominacje biskupów".

Historyk idei prof. Jerzy Jedlicki przedstawiony został przez kapitułę nagrody jako "wytrwały strażnik i komentator inteligenckiego losu i etosu. Obrońca poniżonych i wykluczonych, czujny komentator polskich przygód z wolnością, który własnym przykładem świadczy, że cywilizacja szacunku jest możliwa".

Podczas sobotniej uroczystości w Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w krakowskich Sukiennicach świętowane były też 66. urodziny "Tygodnika Powszechnego".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent podziękował ks. Bonieckiemu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.